za wolno czy za szybko.. pomocy!

siema poznalem jakis czas temu dziewczyne.Jest rok mlodsza ode mnie i chodzi do tej samej szkoly co ja.. kiedys na przerwie gdy odbywala sie u nas wymiana polsko niemiecka zazartowalem z kumplem mówiac ze idą niemki wtedy to wlasnie ona szla z koleznaką odwrocily sie i usmiechnely pod nosem. Wieczorem tego samego dnia spotkalem ją w klubie.. no i tak sie wszytsko zaczelo troche potanczylismy i wyszlismy na papierosa po czym dobrze nam sie gadalo i nie wchodzilismy z powrotem do srodka.. od tamtego czasu minelo 1,5 miesiaca.. w tym czasie kilka razy spotkalismy sie po szkole i w pt wieczorkiem sie gdzies wychodzi. W szkole gadamy tylko na przerwach albo jak wyskoczy jakies wspolne okienko.. :) dobra teraz do rzeczy otoz ani razu w tym czasie nei pocalowalem ją z jezyczkiem.. zawsze tylko jak sie spotykamy wieczorem to buzi w usta na dzien dobry i na dowidzenia kiedys udalo mi sie sprobowac troszke dluzej jej slodkich usteczek jak sie rozstawalismy ale nic wiecej.. bardzo mi sie podoba ta dziewczyna po za tym zaposilem ją na studniowke i sie zgodzila ona mnie na polowinki.. i tak leci.. poradźcie mi co o tym wszystkich myslicie.. złe i dobre strony tego wszytskiego.. co moglbym jej powiedziec bądź zrobic zeby stworzyc z tego cos wiecej wiecie co mam na mysli :) dzieki z gory

myśle że wszystko jest na dobrej drodze:) daj jej troche czasu nie wszystkie panny sa puszczalskie i caluja sie na na pierwszych czy nawet 10 randkach

To chyba trafilem na dziewczyne 1 na milion.. Diament ;]

Trzymaj sie jej imdłużej sie opiera tym smaczniejsza może byc. Powodzenia

tak trzymaj, i nic nie przyspieszaj, takie wolne poznawanie się i zbliżanie dobrze wróży i w przyszłości bardzo zaprocentuje :) ah te pierwsze miłości....

a jak wyjdzie z tego jakas przyjaźń?