Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roxieanne

Przyjaciółka się nie szanuje - co zrobić?

Polecane posty

Gość Roxieanne

Mam dobrą przyjaciółkę, która ma faceta który jej w ogóle nie szanuje i nie traktuje jak należy traktować kobietę! Nie wiem co z tym zrobić, bardzo ją lubię i przykro mi na to patrzeć. Z jednej strony wiem, że jest z nim szczęśliwa, ponoć dobrze się rozumieją ale z drugiej strony widzę jak bardzo jej nie szanuje i widzę, że ona tego nie dostrzega. Najbardziej to wychodzi jak wychodzimy gdzieś razem ja, ona i nasi faceci - mój facet zawsze za mnie płaci, jej facet za nią - nigdy. Ponoć już przestał po pierwszej randce, jak tylko powiedziała grzecznościowo, że za siebie zapłaci. Ona niby udaje że wszystko jest OK i że wierzy w równuprawnienie, ale widzę jak patrzy z zazdrością jak mój facet płaci za mnie. Chciałabym jej oszczędzić tych upokorzeń, ona też jest piękną kobietą i też zasługuje na to, żeby ją traktować inaczej niż kumpla z baru. Ja nigdy nie zapłaciłam za siebie rachunku i jestem z tego dumna. Mężczyzna jeśli jest mężczyzną powinien traktować swoją kobietę jak księżniczkę, nawet jeśli go nie stać to powinien na to oszczędzać. Nie jestem materialistką, tu chodzi o szacunek a nie o to, że mnie nie stać na zapłacenie rachunku. Zresztą spotykałam się kiedyś z biednym studentem - i nawet on nie jadał obiadów czasem nawet kilka dni z rzędu tylko kanapki żeby móc za mnie zapłacić podczas wieczornego wyjścia (dowiedziałam się od jego współlokatora). I tak powinno być, po tym wiedziałam, że mnie bardzo szanuje. Ale to dlatego, że sama się szanowałam i mężczyźni o tym wiedzieli. Tymczasem moja przyjaciółka w ogóle się nie szanuje i pozwala na coś takiego. Jak mam jej przemówić do rozsądku by z nim zerwała albo wychowała swojego faceta? Zawsze jak zaczynam o tym mówić to mówi że wszystko jest OK tak jak jest i zmienia temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam wiem
"mężczyzną powinien traktować swoją kobietę jak księżniczkę" jassssssssne skarbie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy smiac sie czy pla
kać, bo to takie durne... to musi być prowo, ale strasznie słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxieanne
Nie jest to żadna prowokacja. Rozumiem, że dla niektórych żałosnych facetów to jest straszne co napisałam, ale znam pełno wartościowych mężczyzn którzy to dobrze rozumieją. Wcale tu nie chodzi o materializm, tylko o SZACUNEK! Napiszcie mi proszę, co mam z tym zrobić, bo już naprawdę nie wiem :(. Wiem, na pewno, że jej przykro i źle mi się na to patrzy, a przecież nie chcę się z nią przestać spotykać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam czasu czytać, ale z jednym się zgodzę, że jesteśmy pieprzonymi księżniczkami i tak należy nas traktować, jeśli nie to dziada trzeba się pozbyć, bo nie jest wart niczego, o! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytryrt
Okaż szacunek koleżance. Sama zacznij za nią płacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to placenie rachunkow to nie ma nic do tego gosc nie ma kasy i koniec trzeba to zrozumiec ja chetnie place, jak on nie ma w koncu jest pieprzonym ksieciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieszsz, ale jesli twoja przyjaciolka gra taka feministke, to moze chlopakowi sie wydaje, ze jej jest tak dobrze uwazam, ze jesli chlopak gdzies zaprasza dziewczyne, to powinien zaplacic, ale jesli gdzies wychodza razem/tzn nie ma oficjalnego zaproszenia tylko ktos rzuca ze znajomych: moze wyjdziemy w ta sobote do kina?/ to nie widze problemu jesli kazdy placi za siebie, chyba, ze chlopak nalega, ze zaplaci, wtedy co innego i oczywiscie dobrze to o nim swiadczy, co nie znaczy, ze chlopak, ktory nie funduje dziewczynie wszystkiego jest burakiem, takie czasy i to jest wlasnie rownouprawnienie, a nie tak jak niektorzy mysla, ze po co maja otworzyc i przytrzymac dla dziewczyny drzwi, przeciez jest rownouprawnienie, nie moi kochani to sie nazywa kultura osobista, a placenie rachunkow po polowie jest rownouprawnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalal
wiesz ja bym nie chciala zeby moj chlopak nie jadł kilka dni obiadu zeby mnie zaprosic np do kina. szok, ale takie jest myslenie wspolczesnych nastolatek. wspolczuje tylko tym facetom :O a co do szacunku to chyba nie wiesz co znaczy nie szanowac kobiety,widac ze mloda niedoswiadczona... a ja sie dziwilam dlaczego moj 19letni brat ciagle mowi ze ma gdzies to zeby miec dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaaaaaaaaaaaaa
to co piszesz jest straszne ja tez nie chce, zeby moj facet z mnie placil. niby czemu ma to robic? czy to sponsoring, ze ma placic za kino, zapraszac mnie caly czas na randki? znam facetow, ktorzy bija kobiety, wyzywaja, dyrektoruja i to jest spoko, tylko, zeby placili, tak? o nieee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxieanne
No właśnie nie chodzi o sponsoring ani kasę, tylko o szacunek! Facet, który Cię szanuje co objawia się między innymi tym, że za Ciebie płaci nigdy Cię nie uderzy! Miałam jedną znajomą, którą bił facet, ale on u niej mieszkał i to ona go utrzymywała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapewne jest to prowokacja
jakiejs "wyzwolonej" kobietki bądź skąpego facecika. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaaaaaa
Jak dla mnie szacunek nie powinien być jednostronny - facetowi brakuje czasem kasy, to płacisz za niego, kiedy indziej on Tobie coś kupi. Poza tym fajne wartościowanie ludzi. Ja takich facetów płacących za dziewczyny nazywam frajerami, a jestem kobietą. Mam takiego kolegę - kupuje wszystko swoim dziewczynom, a one na koniec mówią mu "do widzenia", bo nie mają do niego szacunku, gdy raz odmówi zbyt drogiej kolacji. Bądź drugi koleś nie szanuje dziewczyn, a płaci za nie wszędzie, gdzie się da, żeby chodziły z nim do łóżka. Pozwala im nazywać to "miłością". Btw życzę powodzenia wszystkim kobietom, które zwiążą się z facetami zamężnymi i nagle po 20 latach małżeństwa okaże się, że wszystko, co jest "wspólne" w rzeczywistości należy do faceta, a facet zdradza na prawo i lewo. Wyprowadzasz się i zostajesz z niczym.Podoba Ci się ten scenariusz? To pozwalaj dalej facetowi za siebie płącić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaaaaaaaaa
zamiast "zamężnymi" jest ZAMOŻNYMI;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes straszna materialistka. grasz jakas pieprzona ksiezniczke. myslisz ze szacunek okazuje sie tylko pieniedzmi? a ty jak okazujesz swojemu facetowi szacunek? zaplacilas za niego choc raz w zyciu, ? zakladam ze nie, dossala sie taka do naiwnego co za nia placi i cwana. nie wsszyscy maja taki system wartosci jak ty. ja bym nie chciala zeby facet zawsze za mnie placil. jestem czlowiekiem wolnym, sprawnym i umiem zarobic kase na swoje potrzeby a nie umyslowa kaleka za ktora trzeba wiecznie placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsfssfsds
Okzajue jej ten BRAK SZACUNKU jeszcze w inny sposob, czy tylko niepłaceniem za kolecje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxieanne
Ile razy mam powtarzać, że NIE JESTEM materialistką. Nie odróżniasz tego? Wiesz czym się różni szacunek od materializmu? Gdybym była materialistką, to bym mu kazała kupować sobie ciuchy, buty itd. a oczywiście że tego nie robię. Mam swoje pieniądze i za to płacę sama - no chyba że mój facet chce mi zrobić prezent, ale tego nie wymagam. Wymagam zaś żeby płacił za mnie przy spotkaniach, bo w taki sposób okazuje się szacunek kobiecie. Zresztą tak naprawdę nie muszę tego wymagać - każdy facet, który wie jak należy traktować kobietę robi tak bez gadania. Brak szacunku okazuje jej też w inny sposób, nie licząc się z jej zdaniem np. co do wyboru lokalu czy filmu na jaki chciałaby iść. Ona jest taka stłamszona przez niego, jak np. chce obejrzeć jakiś film i wie że on się nie zgodzi, to prosi mnie żebym im zaproponowała wspólne wyjście na ten film. Mnie nie ma odwagi odmawiać. Kiteczka, naprawdę nie rozumiem jak możesz nazywać "frajerami" mężczyzn z klasą. Ja szanuję swojego mężczyznę. Oczywiście nigdy za niego nie zapłaciłam, bo taka jest rola mężczyzny, ale traktuje go z szacunkiem i doceniam to, że zachowuje się jak przystało na mężczyznę. Kupuję mu oczywiście prezenty z różnych okazji (urodziny, święta itd.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaaaaaaaaa
Ci "frajerzy" poza tym, że wydają majątek na to, by przelecieć dziewczynę (bo tak robi 90% facetów których znam nie mówiąc o tym oczywiście swoim "ukochanym", które zmieniają co pół roku ze względu na lepszy tyłek, cycki itd.), gardzą kobietami. A jeżeli kupują swoim wybrankom wszystko, co te chcą uczą je tylko braku szacunku do pieniądza, nieróbstwa i chamstwa. Kobiety wymagają coraz więcej i więcej, aż w końcu odchodzą. A potem faceci dziwią się, że kobiety to materialistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie omawia z nia na jaki film chce isc i tym podobne sprawy, to nie oznacza jeszcze, ze jej nie szanuje; ma taki charakter, silny, a twoja przyjaciolka jest miekka; co to za zwiazek, ze ona sie boi zaproponowac jakis film??? Moge zapytac ile macie lat? Bo troche dziecinne to wszystko. Gdy sie na siebie zarabia, chodzi do pracy, to wtedy inaczej sie traktuje druga osobe, jesli chodzi o placenie w restauracji czy kinie, bo sie wie jak ciezko czlowiek musi harowac. No i jeszcze jedna sprawa: kazdy chlopak jest inny, kazda para jest inna, wiec nie porownuj ich do was, a jesli przyjaciolka tak bardzo ci "zazdrosci" to niech zmieni chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxieanne
No ale jak ma facet Cię szanować, jak nie musi się nawet o Ciebie starać i sama nawet za siebie płacisz rachunki? Ja w każdym moim związku od razu dawałam do zrozumienia, że to facet będzie musiał się o mnie mocno starać jeśli chce ze mną być. Tacy co chcieli tylko seksu bardzo szybko wymiękali. Miałam na to swoje sposoby żeby sprawdzić. Jak nie potraficie wybrać sobie faceta, który będzie potrafił się o was starać, to nic dziwnego, że potem was zostawiają i olewają. Zresztą w ogóle nie rozumiem Twojego toku rozumowania - wydaje Ci się, że jak sama za siebie płacisz w knajpie, to facet nie chce Cię przelecieć??? Acha, mam 23 lata i sporo już doświadczenia z takimi sprawami. A koleżanka własnie chcę, żeby go zostawiła - albo wychowała. Tylko problem jest w niej, że wypiera się swojego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaaaa
Jestem ze swoim facetem ponad 3 lata, jest to mój jedyny i stały partner. Nigdy nie mieliśmy problemów zarówno z płaceniem za siebie na wzajem jak i szacunkiem. I wierz mi, nie chciał mnie "tylko przelecieć". Mało tego, gdyby miał takie główne kryterium, to pewnie nie bylibyśmy już razem, bo napalone cały czas samce w ten sposób oceniają powodzenie związku. Może właśnie ze względu na ten Twój materializm masz duże doświadczenia co do facetów? To, że rzucasz ich jak Ci nie będą fundowac kolacji i zabierać na randki to conajmniej głupota. No ale - co kto lubi :). Ja tam oceniam facetów po ich charakterze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko czy ty udajesz
czy naprawdę jesteś taka głupia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×