Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojawalka

moja walka

Polecane posty

Gość hmmmmmmmma
Rozbawiłaś mnie :D Bo ten wątek to jest dowcip, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyśka
ta dieta to coś na styl kopenhaskiej czy szwedzkiej, jak zwał tak zwał, efekty super :) szybko i dużo, jo-jo jeszcze lepsze ekspresowe i jeszcze większe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Witaj. No to powalczymy razem. Dzięki. Z chlopakami tak już jest/brrrrrrrrrrr Z niektórymi. Ważysz mniej bo pojemność zołądka sie zmniejszyla . Ja wazę zawsze o 2kg więcej bo po najedzeniu lub glodowce wzrasta lub opada te ok.2kg. Jesteś na dobrej drodze! Popieram żołnierzu! Jeszcze z głodu nikt nie pękł! Pamiętaj o witaminach i mikroelementach, na przykład: napoje izotoniczne. Kto Robi Tobie ten masaż? Ja zdjęcia nie wkleję bo się wstydzę, ale jak masz odwagę to proszę pokaż. Ocenimy czy masz rację, czy tylko kompleksy? Czekam na raport:1705.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojawalka
raport z 8 dnia 13: dwa jajka 21: sałata i mięso jem tak późno bo niestety zależne to jest od tego że tka poźno jestem w domu 3 godziny aerobiku dziś mam wolne od masażu ale robię rollen masaż czyli coś takiego np. http://www.masazrollen.zafriko.pl/str/2masaz_rollen a z tym zdjęciem , nawet nie mam czasu na zrobienie. dziś czuje się super byłam w dżinsach i wyglądałam super!!! w sumie jeszcze 5 dni bo 14 dzień to znowu luz a nie rozumie że ktoś napisał ze to żart. do a moja walka ja kiedyś ważyłam 80kg, małymi kroczkami jest już prawie ok Tobie się tez uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam:) no ja jestem na kopenhaskiej zn od jutra. juz raz na niej zeszlam 4 kg w 8 dni......MOJA WALKA moze dieta super ale cos mnie martwi w tych cwiczeniach(podziwiam za kondyche) ja najwyzej wytrzymuje 2 godz na silowni(bieznia rower, orbitrek) wiec tak, ja bym przy takim wysilku jadla wiecej albo ograniczyla wysilek, bo moze byc tak ze Twoj organizm potrzebuje regeneracji, ty tego nie czujesz ale w srodku masz czerwony alarm ,wiec efekty beda mniejsze. ja bym troszke rozlozyla treningi i zmniejszyla czas na wysilek, organizm musi sie wyciszyc zeby przypomnial sobie o normalne j gospodarce:) ja od jutra kopenhaska i pol godz dziennie na orbitreku, bo ja pracuje w norwegii i sprzatam codziennie 10 godzin a to ok 1200 kcal na minusie a kaopenhaska w moich porcjach ma max 500 kcal dziennie:( trzymam za was kciuki bede Wam zdawala raporty(waga i wymiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiornie was witam wspaniałe upiorzyce! Wreszcie jakieś baby z jajami. Dajecie takiego czadu, że wygląda to wszystko na "maraton" w dwie godziny. Obyście wytrwały do końca. A, nie przesadzajcie z tymi "jajami" bo upiornie będziecie wyglądały na plaży w bikini. Życzę wam ogromnie dużo kalorii. Oczywiście tych spalonych!!! Pełen podziwu i uznania za ok. 20dni, jak dotrwacie Idę myk,myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wlaka
do glodzilla Witam Powodzenia na diecie. Ja stosowałam kilka razy nią i z różnymi efektami, Tyche się mój organizm przyzwyczaił do mięsa i sałaty w kółko Jeśli chodzi o ćwiczenia, czuje się super po nich. Chodzę do klubu gdzie jest taka różnorodność ćwiczeń (na dwie sale) że mogę ćwiczyć i ćwiczyć. Czasami żal wychodzić Czuje się naprawdę dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was, pamiętajcie że nie ma diety cud, jak sama nazwa wskazuje musiałby zdarzyć się cud. Owszem na diecie się schudnie jednak co potem? gdy powrócimy do odżywiania się z przed diety na pewno wystąpi efekt jojo. Należy zmienić nawyki żywieniowe na stałe. Osoba która raz przytyła musi się pilnować przez całe życie a nie tylko w czasie 2 tygodniowej diety. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina daj spokój
Przecież na kilometr widać, że ten wątek to podpucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
ewelina daj spokój czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
nawyki żywnościowe mam już zmienione od dawna........ ale fenomenalne jest to że mogę jeść te same produkty co w tej diecie ale w innej kolejności i nic ie chudne często zdaża mi się jeść kilka dni np, same mięso z sałata, same owoce, warzywa i zero na wadze;/ rzadkościa u mnie ejst ryż makaron ziemniaki---nie pamiętam kiedy to ostatnio jadłam fas-foody nie jem--święto słodycze--niestety trochę przed okresem ale bez przesady nie stosuje soli nie pije napojów gazowanych, muszę mieć straszna ochote na pepsi nie pije nawet soków nie jem ciast--święto nie jem tradycyjnych obiadów(mój obiad to sałata i mięso) czasami mam fazę na zupy w proszku---nie jem normalnych kurcze co ja wogóle jem;/ niestety muszę powiedzieć że moje jedzenie jest strasznie monotonne;/ np.jak jem jogurty to jem cały tydzień;/ NATOMIAST JAK MAM ZGRZESZYĆTO: moje grzeczy: uwielbiam cukier z herbatą-staram sie ograniczac CHLEB;/ale musze przyznać że jest to teraz grzechem rzadkim majonez do sałatek-też swieto miejąc do wyboru herbate z cukrem i kanapke a duży obiad wybiore to pierwsze, bo mam zakodowane to jako grzech:) ten temat to nie żart, pisze co czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
raport z 9 dnia nie ważyłam sie ale aż mnie korci, tylko boję sie że już nic nie schudłam i zniechęcę sie 09:jogurt mały z szynka 13:jogurt mały z szynka 20: mięso z sałatą godzina masażu i szok tylko półtorej godziny aerobiku bo klima chyba za słabo działała było tak gorąco, że nie było czym oddychać, każdy narzekał ale wróciłam do domu i małe spa:maseczki piling itp. może jutro sie zważę bo brakuje mi tej danej do raportu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
10 dzień 62,5kg no cóż.................... dziś dzień na wielkie porządki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Hej, Szalllona Ty! " 09:jogurt mały z szynka 13:jogurt mały z szynka 20: mięso z sałatą " Mięso na wieczór? Dlaczego nie wcześniej, rano...? Masz w tedy, cały dzień na strawienie... Czy Wiesz jak długo trawimy mięso? Droga Moja walko, jak już sama zauważyłaś to jesz niewiele i organizm musi zareagować tak, jak reaguje... czyli odkłada tyle ile może, bo dostaje za mało przy tak ogromnym wysiłku! Twoje ciało hamuje spalanie, aby Cię dosłownie nie wypalić. Dlaczego trzy, a nie pięć posiłków dziennie? Mój raport rozpocznę od poniedziałku. Wytrwałości życzmy sobie nawzajem. Żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
żyje:) raport 15: pomarańcz 19: sałatka z pekinki, jajka aż 3 i szynka(pycha) jem mięso tak bo mi jest wygodniej, i nie myślę żeby zgrzeszy czuje ze okres przed okresem.......................... samopoczucie fatalne-cały dzień w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
11 dzień ale ten czas leci 40 dni do nowego roku---cel 2 kg gdyż dalej ważę 62kg dziś śniadanie o 11: trzy marchewki serek wiejski i 2 jajka myślę że nie chudnę bo nie przestrzegam diety przez cały czas trwania piłam herbatę z cukrem, i moze dlatego teraz pojawia sie nawet kawa z mlekiem martwi mnie tylko jedna rzecz, przed dieta udało mi się uregulować przemianę materii, teraz zastój jak by nie senes to zero;/ i nawet to nie za bardzo działa;/ ale nic od czwartku wrócę do picia wieczorem maślanki, która mi pomogła. od dziś robię pilingi z kawy, ale kurczę brakuje mi na to czasu;/skad go brać;/ a i jakieś balsamy, kremy odżywcze do twarzy, maseczka na włosy...robię to wszystko ale nie regularnie....muszę się pilnować no i witamina B6 bo okres tuż tuż i źle się czuje, brak siły jak zwykle o tej porze miesiąca;( kupiłam sobie suplement Olimp Therm Line II, brałam przez dobry tydzień ale jakoś mało śpię i przerwałam go z 10 dni temu, mam ochotę wrócić, ale nie wiem czy to dobry pomysł, dalej mało śpię i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
raport 2 godziny aerobiku 1 godzina siłowni zaraz idę zjeść sałatkę z pekinki jajka i wędliny kurcze nie przestrzegam diety;/ a jeszcze dwa dni na niej~~~~~~~~~~~~~~~~ w środę jem jak zwykle coś "dobrego" a od czwartku muszę się zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Witaj Waleczna. Staraj się p i p o bo żyć trzeba, a nie podczas okresu iść do nieba. Piszesz,że grzeszysz? Po łapkach sobie daj. A co z witaminami? Masz okres to brak CI wtedy żelaza, musisz dostarczyć wraz z dietą.Codziennie z moczem wydalasz mikrominerały, więc tych też trzeba dostarczyć. Bądź Szczupła i zdrowa. Co Ci ten chłopak zrobił, że teraz tak się katujesz? Ty jego tak katuj! Chudnę, już dobre 2kg. Teraz zaczynam..... "dietę" I mam nadzieję, że polecę dalej. I dalej... Prrr.... szallona?! Może Ty sobie wmawiasz, albo ten pizduś, że jesteś za gróba? Pozdrawiam z całego serca mego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wlaka
12 dzień nie chłopak nie mówi mi że jestem gruba, jak by tka powiedział to juz by nim nie był, nie pasuje mu jak wygladam to wypad, dla faceta mam byc idealna!!! a że my mamy ciagle kompleksy to inna rzecz.... a wygladma coraz lepiej, sylwetka wyglada zgrabnie, gorzej co do jakości skóry;/ale bedzie lepiej mam nad czym pracować, mi zalezy na ładnym wygladzie skóry, nei na kościach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
raport godzina masażu trzy godziny aerobiku pól siłowni jedzenie fatalnieeeeeeeeeee 9:2 marchewki pół serka wiejskiego jajko 13:to samo co wyżej 16: kreorki;///////// 21:to co na śniadanie plus 2kanapki z sałatką warzywną bardzo źle, aż brzuch mnie boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Hej. Nie szarżuj, sama widzisz, że żołądek klei się do kręgosłupa. Zastanowiłaś się jak zareaguje Twój organizm, gdy przestaniesz mu posyłać tak wielkich bodźców do przemiany materii? Jakby co to daj znać gdzie Ci wysłać kwiaty.... Wiem,wiem, głupi żart. Chudnę dalej, mam taką nadzieję. Wytrwałości życzę i TOLKO SPAKOJNA, wszystko w swoim czasie. Raportuj dalej! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wlaka
a na czym ty jestes? dziś13 dzień nie jem dziś w pracy bo jestem full po wczorajszym źle sie czuje, wyrzuty sumienia. myśle że grunt to obniżyć wage i ją kontrolować , zawsze bedą jakieś wahania ale to walka do końca życia, hehehheh przewidujecie że nastapi to dość szybko:) nudaaaaaaaaaaaa w pracy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Nie na prochach. Jem wszystko, ale z umiarem. Słodycze odpadają całkowicie, narazie. Za duża pokusa, a walka przegrana! Do tej pory były 4-5 posiłków, ale będzie więcej wg potrzeb.... Dosłownie małe przekąski, jak tylko organizm zawoła, aby nie chciał z braku odłożyć coś na czarną godzinę. On chce, a ja mu daję i spalam to co jeszcze wisi na brzuchu. Obiady są sycące wiec dosłownie trochę, a trzyma mnie, że cho,cho. Wczoraj, w pracy ostatni posiłek o 18:00, ale po powrocie z głodu mała porcja zupy jarzynowej... Dosłownie, po dwóch łyżkach i jednej botwince organizm powiedział STOP! Cała reszta zupy, poczekała do rana. Teraz jest tak, że mogę w sadło wbić palce, a jeszcze trzy tygodnie temu...Palce by się połamały.Dodam, że leżąc na plecach, mogę robić skłony do przodu. To ogromny sukces dla mnie.:D Jam umiarkowanie wszystko, bo boję się jojo, gdy wrócę do dawnego jedzenia. Głodówka jest dobra, ale organizm nauczony do magazynowania natychmiast odkłada to ca jest w nadmiarze tego co dostawał podczas głodówki. ...A co dopiero po ciąży...???!!! Jak mnie nie ciągnie do majonezu, to obejdzie się. Ale jak już to bardzo mało, śladowe ilości... itd,itd. Głodu nie czuję, a nawet zauważam, że przekąski są za duże. Więc muszą być mniejsze i częściej. Tak mają chyba w Fitness. Mi to pomaga. Ty się nie denerwuj, tylko nie doprowadzaj się do skrętu kiszek. A, ja jeszcze łykam L karnitynę. Może za mało intensywne ćwiczenia masz? Może właśnie Twój organizm tak się broni... Nie panikuj, daj sobie więcej czasu i jedz witaminy. A może już nie masz z czego chudnąć?! A moja walka trwa dalej. Razem z Twoją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wlaka
ćwiczenia są intensywne, wierz mi:) a nie mam skrętu kiszek, naprawde jem:) mam z czego schudnąc najgorsze jest to że zaczeło się: 12.30 dwie bułki z serkiem turek z pomidorem i z szynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja wlaka
14 dzień wczoraj bez komentarza:( ale 2 godziny ćwuiczeń odpuściłąm masaże:( duzo jadłam dzis zapowiada sie też źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojawalka
Wierzę CI.... Masz napady głodu bo posiłki są mizerne... albo za rzadkie. Ty pipo!!! Poco zjadłaś dwie bułki? Mogłaś podzielić to na dwa posiłki!!! Żołnierzu, weź się w garść! Nie planuj dzisiejszej porażki. Ty WALCZ!!! Nie musisz jeść mięsa na noc, węglowodany ładuj w siebie rano jak zaczynasz tętnić życiem. Prawdopodobnie, wilczy apetyt będzie towarzyszył Tobie, tak długo, aż go nie zaspokoisz... obżarstwem. Spróbuj jeść częściej, a mniej. Nawet po 18:00. Teraz wiesz, że organizm domaga się tego co jego, powinno być. Nie walcz z nim, ale oszukaj GO! Częstszymi posiłkami, uśpisz JEGO czujność... a Ty wtedy ze spokojem i powoli schudniesz. Może bez "JoJo." Najważniejsze, że skutecznie pokonasz nadwagę. Dzisiaj dopiero trzeci dzień diety. Będzie dużo więcej. Ja to wiem! Musisz coś zmienić w Tej Twojej diecie, bo polegniesz. Wtedy wszyscy piszący wcześniej, którzy doradzali Ci dobrze, pękną ze śmiechu! Ty " Moja walka" zasługujesz na słowa podziwu. Tylko musisz na to zapracować. Jestem tu z Tobą "raporcistko." Nie opuszczaj mnie...! Żyjesz? Wczoraj wdarło się kłamstwo, ja jadę na prochach. Mi pomaga. Polecam błonnik, albo inny wypełniacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany jak ty dajesz radę
ćwiczysz tak dużo przy tak ostrej dietce ? ja nie daję rady ćwiczyć pół godziny dziennie, już po jednym dniu ćwiczeń na uda i nogi mam takie zakwasy że nie mogę siadać, wstawać ani kucać....mięśnie palą mnie żywym ogniem i przez to nawet trudno mi spać w nocy.... no ale obiecałam sobie że do Sylwestra trzymam dietę i ćwiczę co dzień uda i tyłek....dziś sie jeszcze nie zmobilizowałam, no ale nic idę przywitać się z TamiLee ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmma
Ona nie daje rady, nie widzisz, że to prowokacja? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja walka
będę walczyć dalej nie poddam się!!!! 3 dni była porażka ale od jutra od nowa:) czasami trzeba na luz rzucić a to ze dziś zjadłam ciastka to wcale nie wprawiło mnie w dobry nastrój,ale zawsze tak mam ,co miesiac, nie umie nad tym zapanowac jutro walczę dalej jeśli chodzi o sport uwielbiam go, dziś dzień bez sportu dla regeneracji i coś mi brakuje,aż dziwnie o tej porze być w domu:) a masz racje, wieczór przedemna z zastawionym stołem(goście) i nie będę jadła plan: dieta: 1 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 2 dzień - kefir w dowolnych ilościach, kawa, herbata bez cukru, woda 3 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 4 dzień - ser biały w dowolnych ilościach przez cały dzień 5 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 6 dzień - jajka na twardo w dowolnych ilościach 7 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 8 dzień - mięso gotowane (dowolny rodzaj) przez cały dzień 9 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach 10 dzień - warzywa (gotowane, surowe) w dowolnych ilościach i oczywiście pijemy dużo wody!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! plus masaże i sport

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×