POMÓŻCIE SIOSTRA CHCE ODEBRAĆ MI DZIECI

WITAM BARDZO PROSZĘ O POMOC MAM DWIE WSPANIAŁE CÓRECZKI W WIEKU 2,5 ROCZKU IROCZKU.STARSZA CÓRECZKA JEST NIEPEŁNOSPRAWNA(MÓZGOWE PORAŻENIE DZIECIĘCE POD POSTACIĄ SPASTYCZNĄ KONCZYN DOLNYCH,PADACZKA LEKOOPORNA)MAM TEŻ KOCHAJĄCEGO MĘŻA TWOŻYMY NORMALNĄ RODZINE DAJĄCĄ SOBIE DO TEJ PORY RADE Z PRZECIWNOŚCIAMI LOSU.I TU ZACZYNA SIĘ NASZ PROBLEM.MOJA STARSZA SIOSTRA ZA TO ŻE ZABRONIŁAM JEJ KONTAKTÓW Z MOIMI DZIECMI(wyzwała mnie na ulicy od najgorszych)RAZEM Z SĄSIADKĄ OD KTÓREJ MĄŻ ZAKUPIŁ SAMOCHÓD NA RATY A KTÓRYCH NIE MÓGŁ UREGÓLOWAĆ W TERMINIE Z POWODU CIĘŻKIEGO ATAKU DRGAWEK CÓRECZKI(PRZESZŁA ŚMIERĆ KLINICZNĄ)OTWORZYŁY MI SPRAWE W SĄDZIE NA POLICJI I W MIEJSKIM OŚRODKU POMOCY RODZINIE O TO ŻE NADUŻYWAM ARKOHOLU MĄŻ ZNĘCA SIĘ NAD NAMI BIJE NAS PIJE.NAJGORSZE BYŁO TO ŻE CHCEMY DOPROWADZIĆ DO ŚMIERCI NASZEJ KOCHANEJ CÓRECZKI NIE WIEMY JUŻ co mamy robić W ZWIĄZKU Z TYMI POMÓWIENIAMI ODWIEDZAJĄ NAS W DOMU RÓŻNE INSTYTUCJE POMÓŻCI PORADZCIE JAK MAMY POMUC SOBIE I NASZYM SKARBOM.DODAM JESZCZE ŻE STARSZA CÓRECZKA CHODZI CODZIENNIE DO PRZEDSZKOLA DLA DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH I JEŚLI BY BYŁA BITA LUB NIEDOŻYWIONA PRZEDSZKOLE BY SIĘ TĄ SPRAWĄ ZAJEŁO WSZYSTY W OKOŁO SĄSIEDZI LEKARZ U KTÓREGO CZESTO JESTEŚMY ZE WZGLĘDU NA CHOROBE CÓRKI PRZEDSZKOLE SĄ ZASZOKOWANI TYMI POMÓWIENIAMI NIGDY NIE WIDZIELI NAS PODWPŁYWEM ARKOHOLU ALBO ŻEBYM JA LUB DZIECI MIAŁA JAKIEŚ OZNAKI BICIA PO ZATYM PRZY KAŻDYM ATAKU WZYWAM DO CÓRECZKI POGOTOWIE ŻEBY RATOWAĆ JEJ ŻYCIE SĄ TO ATAKI CIĘŻKIE BEZDECHY CÓRECZKA PO NICH LEŻY NA JOMIE A KTOŚ MI ZAŻUCA ŻE CHCE JĄ ZABIĆ BŁAGAM POMUSZCIE MI ZROZPATRZONZ MAMA DWÓCH SKARBÓW

Boże,jakie błędy robisz :O

Współczucia.... Czy można spytać, jak wygląda taki bezdech? Czy dziecko w ogóle przestaje oddychać, jest wiotkie?

kurcze tu nie o błędy chodzi tylko o dzieci dzięki za pomoc:( dziecko robi się sine i przesteje oddychać to tak jakby resetował się cały organizm

ty idz na polivje i zaloz zprawe o przesladowanie psychiczne i pomowienia w zwiazku z nie wywiazaniem sie z rat , musisz to zrobic inaczej nie bedziecie miec spokoju, dodaj ze przez to wszystko zyjesz w ciaglym straxhu o swoja rodzine i dzieci,

i do lekarza niech potwierdzi na imie objawy choroby twojego dziecka

zgłoś sprawę na policje i na prokuraturę, powiedz że cię nachodzą, grożą i na pewno ktos się tym zajmie

czy Twoja siostra chce Ci zaszkodzić??? Tak bez żadnych przesłane chce Ci odebrać dziecko? I wziąć na siebie taki balast? Pomyśl, może tak byłoby lepiej?

Siostra nie może Ci zabrać. Jak każdy ma prawo zgłaszać informacje odpowiednim władzom o nieprawidłowościach . Jeśli uważasz ,że są one bezpodstawne złóż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa o zniesławianie i znęcanie się do prokuratury lub z oskarżenia prywatnego do sądu.

autorka wyraźnie napisała, że policja wie o sprawie, zawiadomiony jest też sąd[chyba rodzinny] i inne instytucje. Jeżeli nie potwierdzą się zarzuty siostry i sąsiadki nie siostra nie wskóra. Jakoś jednak nie wierzę w to, że siostra całą sprawę wyssała z palca. Nie twierdzę, że nie kochasz swoich córeczek jesteś pewno dobrą matką, ale czy Twój mąż nie nadużywa alkoholu? Czy nie zdarzyło mu się Ciebie uderzyć? Dlaczego nie pozwalasz swojej starszej siostrze na kontakty z córeczkami? - pomoc siostry odciążyła by Was nieco od opieki nad dziewczynkami.

Jeżeli sprawa w sądzie to trzeba poczekać na orzeczenie.

MÓJ MAŻ NAPTRAWDE NIE PIJE I NIGDY W ŻYCIU MNIE NIE UDEŻYŁ A KONTAKTY Z SIOSTRĄ SĄ MI DO NICZEGO NIE POTRZEBNE MOIM DZIEIĄ RÓWNIEŻ ONA JEST CHYBA CHORA Z ZAZDROŚCI ZE MI SIĘ UKŁADA A JEJ NIE KAZDY JEJ ZWIĄZEK KONCZY SIĘ SZYBCIEJ NIŻ SIĘ ZACZYNA I POTRAFI TYLKO KNUĆ I POMAWIAĆ INNE OSOBY.

"autorka wyraźnie napisała, że policja wie o sprawie, zawiadomiony jest też sąd[chyba rodzinny] i inne instytucje. Jeżeli nie potwierdzą się zarzuty siostry i sąsiadki nie siostra nie wskóra." Jezu, policja wie, ale dostała zgłoszenie od tej drugiej osoby. Sprawy o niesłuszne oskarżenia nie są wszczynane z urzędu.... Jeśli te pomówienia są zupełnie bezpodstawne, to naprawdę współczuję. Tylko coś mi nie pasuje - twoje dziecko ma dopiero 2,5 roku i już chodzi do przedszkola? A jeśli chodzi o siostrę to uciekasz coś od tematu... Macie z mężem pracę?

OLA CHODZI DO PRZEDSZKOLA DLA DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH W POZNANIU JEST TAKIE OD 2 LAT A Z SIORĄ WOLE NIE MIEĆ KONTAKTU SKORO TERAZ MI TAKIE NUMERY WYWIJA CO DO PRACY MĄŻ PRACUJE JA MAM RENTE PO RODZICACH A POZATYM MUSZE ZAJĄĆ SIĘ MŁODSZĄ CÓRCIĄ.

Pupa 77 - oczywiście autorka może wnieść sprawę z powództwa cywilnego przeciw siostrze, ale jeżeli to zrobi te same instytucje muszą sprawdzić stan faktyczny. Oni już sprawdzają, ich raport trafi do sądu rodzinnego, który stwierdzi, czy dzieci maja wystarczająca opiekę. Jeżeli Faktycznie jest wszystko ok jak pisze autorka, nie ma się czego obawiać, dzieci nikt jej nie zabierze. Siostrze może wówczas założyć sprawę, dowody na jej złośliwość będzie miała już w ręku. Ale coś mi tu jednak nie pasuje... Opieka nad 2 malutkich dzieci, z których jedno jest ciężko chora nie należy do łatwych. Dobrze, że dajesz sobie radę, ale jakaś pomoc od czasu do czasu przydałaby się Tobie. W twojej sytuacji starsza siostra to skarb.A ona byłaby spokojna, że dzieciom krzywda się nie dzieje. Jakoś nie bardzo wierzę, że ona Ci zazdrości.

MOŻE POMOC BY SIĘ PRZYDAŁA ALE MOJA SIOSTRA TO STRASZNA INTRYGANTKA I ZAMIAST POMAGAĆ POTRAFI TYLKO SZKODZIĆ A ZA TAKIE COŚ TO JA DZIĘKUJE.

Ja widze że tu na pomoc nie można liczyć i tylko porządnych ludzi się tu obraża. Niema co dziękuje..........