jak sprawdzic czy ktos grzebie w moich rzeczach?

Wynajmuje pokoj u kobiety dosc dziwnej, nie mam z nia jakis przyjacielskich stosunkow, jestesmy na dystans. Dzis wychodzilam do miasta i zanim to zrobilam wlozylam pod noge od krzesla kawalek sreberka, zeby wiedziec czy ona ewentualnie szukala czegos w moim pokoju. Co sie okazalo gdy wrocilam, sreberko bylo na zewnatrz, nie pod jedna z nog krzesla. Gdyby tylko rozgladala sie po pokoju, nie przesuwalaby krzesla, musiala mi grzebac w szafach. Znacie jakies inne sposoby jak mozna sie dowiedziec czy ktos grzebie w moich rzeczach?

niteczka

A może sprzątała?

ale gdzie ja wlozyc? moze wlos?

ona nie sprzata, palcem nie kiwnie, od tego ma sprzataczke

na wewnętrznej stronie drzwi napisz kartkę: jeśli wpadła ci ochota znów pogrzebac w moich rzeczach ro wiedz, że tym razem nagrywa cię mikrokamera :P

tak perfidnie to nie choc o karteczkach myslalam np w szafie " prosze nie grzebac w moich prywatnych rzeczach, dziekuje"

między drzwi włóż kawałek karteczki, lub wkład ołówka od strony zawiasów. Jeżeli wkład będzie połamany, lub karteczka wyleci, to oznacza, że się grzebała. Poza tym, dziwię się że nie zauważasz tego po czym innym. Ja np od razu wiem kiedy coś mojego było ruszane..... Widać, to po tym, że inne osoby nie są na tyle precyzyjne i odkładają moje rzeczy inaczej

moze ktos sie wypowie?

Jak byłam mała to tylko czekałam az moja starsza siostra wyjdzie do szkoły i wtedy otwierałam jej szuflade i sobie wszystko ogladałam,miała tam rózne skarby.Kiedys siostra pod szuflada przykleiła papierek i w momencie otwarcia rozerwał sie i tak udowodniła mi ze jej grzebie,ale przyjemnośc miałam taką że dalej jej grzebałam.Teraz w drugim pokoju mieszka u mnie lokatorka,ale nigdy nie zrobiłabym tego,ale czasem otworze drzwi do pokoju,aby podlac kwiatka, albo czy przypadkiem nie zostawiła np. właczonego żelazka,a cała reszta mnie interesuje .

ja nie przywiazuje duzego znaczenia do porzadku, choc gdy nie jestem u siebie to sprzatam bo nie wiadomo kto wejdzie. dlatego tylko zostawienie karteczki, wlosa mi podpowie czy ktos byl czy nie. a z ta karteczka w drzwiach, przeciez jesli ja wejde to ona i tak wyleci. bardziej mi chodzi jak sprawdzic czy po szafach grzebie.

to co wtedy zrobisz? Wyprowadzisz sie? Bo powiem Ci szczerze, prawie wszyscy beda Ci grzebać w rzeczach. I to nie tylko zwykła ludzka ciekawość, ale i cheć dowiedzenia się kogo się przyjęło pod swój dach.

cieniutki kwalek tasmy klejacej , lub wlos :) cos wymyslisz aha i konieccznie w szafkach i szufladach zostaw kartki "prosze nie grzebac w moich rzeczach - dziekuje" :D

do grzebalskiej. musze tak zrobic, tasma podkleje tam gdzie male szafki sa gdy otworzy tasma sie rozerwie.

To wsadź ten wkład lub karteczkę w drzwi od szafy

ja dorabiam sobie sprzatajac i do glowy mi nie przyszlo rzeby grzebac w ich rzeczach. kiedys mieszkalam z kilkoma osobami, tak samo przez mysl mi nie przeszlo, zeby i, w szafach przewracac.

* zeby nie wiem czy sie wyprowadze, ale nie bede chciala na dluzsza mete zyc z kims kto nie szanuje mojego prawa do prywatnosci.

bazienka miałam raczej na myśli, żeby wsadzać ten wkład lub karteczkę przed wyjściem z domu, a po powrocie wyciągać.

Hmmm, nie bardzo rozumiem... W każdym przypadku karteczka wypada przy otwieraniu... I w każdym przypadku wkład się łamie...

otwieram szafe a tam kartka naklejona miedzy polkami tasma .. tak ze reki nie dalo sie wlozyc zeby cos siegnac.... Ciekawosc to pierszy stopien do piekla.... i tak wiem ze mo ktos grzebie w szafce.... dziekuje za uwage....

dokladnie z ta kartke to trudno cos zrobic. teraz co zrobie to kartka zeby nie grzebali i pod krzeslo sreberko, nie wiem co jeszcze skutecznego.

Karteczka musi być malutka, i trzeba ją włożyć z dołu. Wtedy nie będzie widać. Kiedy przy zawiasie jest wkład słychać nawet cichy trzask. Jeżeli nie usłyszy się dźwięku, a w miejscu gdzie był wkład będzie ślad po nim, to oznacza, że był ktoś przed.

olać to A masz coś złego do ukrycia? niech sobie zagląda jak się naogląda to się nasyci i przestanie zaglądać a może nabierze zaufania że nie przechowujesz materiałów wybuchowych i narkotyków że nie trzymasz czegos śmierdzącego lub żrącego że jestes czyściutka i porządnicka i nic nie niszczysz że się starasz a swoją drogą...dlaczego nie umiesz nawiązać jakiejś bliskości z tą kobietą? Różnica wieku ci przeszkadza?...a potem będziesz jęczeć że nie masz przyjaciół? Przyznaję ...że gdybym odważyła się wpuścć do domu obcą kobietę...bez referencji...to miałabym ograniczone zaufanie ...i jakoś starałabym się zdobyć dane do wzrostu zaufania...chyba moje sprawdzanie nie miałoby na celu włażenia z butami w prywatność

A i jeszcze co do wkładu, to czasem się zdarza tak, że kawałek wkładu pozostaje tam nadal, ale wtedy nadal rysuje. I jeżeli jest więcej niż jedna kreska, to również oznacza, że ktoś otwierał wcześniej. 1 kreska = 1 otworzenie.

referencje mam, nie przyszlam do niej z ulicy

dziwne ,ze nie masz klucza do pokoju, mozesz to jakos zalatwic?

mam klucz do pokoju ale ona do kazdych drzwi ma zapasowy, wiec jesli zamkne ona i tak wejdzie jesli bedzie chciala.

Może myślisz nad decyzją o kupnie krzesełek obrotowych krzeslaobrotowe.com.pl