Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asas2131

W więzieiu własnych namiętności

Polecane posty

Gość asas2131

Witam wszystkie panie jestem Rafał i mam 24 lata. Od 4 lat jestem z dziewczyną z którą bez wątpienia chce spędzić reszte życia. Udało nam sie nauczyć żyć razem w pokoju i tak aby kazde było szcześliwe i miało troche swobody.. Jest jeden problem. Mam bardzo duzy temperament. Masturbuje sie 2-3 razy dziennie..(ona nie wie ze tak czesto) przy czym seks uprawiamy jak dla mnie zdecydowanie za zadko.. Bo jest to mniej wiecej raz w tygodniu. Czasem częściej czasem jeszcze rzadziej(raz na 2 tygodnie). Po prostu dla mojej kobiety seks nie jest taki istotny. W ciągu ostatnich 4 lat niewiele było zblizeń w których ona by czegoś nie popsuła. Nie zaczęła sie śmiać w momencie gdy atmosfera jest romantyczna i namietna albo nie zaczęła np. coś sobie dłubać przy paznokciach.. Ja jestem bardzo wrażliwy. Jestem "artystą" chociaz nienawidze tego okreslenia ale mniejsza o to. I Seks jest dla mnie jak sztuka. Jako najwspanialsza czynność łącząca partnerów odrywając ich od rzeczywistości. Marzy mi sie tak odpłynąć w namiętności z moją partnerką.. Tym czasem ona większość czasu leży.. i nie wiele robi.. Wielokrotne rozmowy nie pomagały.. niby jest lepiej niż kiedyś bo teraz ten seks wogole jest w naszym życiu a kiedyś był chyba tylko w moim.. Dodam ze jest to moja pierwsza partnerka seksualna.. Co uderza mnie jeszcze bardziej.. Bo chciał bym chociaż raz przezyc taki seks gdy widzę że partnerka czuje to co ja i jest to w tej chwili dla niej priorytet.. Chciał bym czuć się pożądany porzez kobietę tak jak sam porządnym jej.. A tym czasem nasz seks jest taki "plastikowy" Czuje jak bym go wymuszał.. Ciągle muszę o to zabiegać.. Chociaz moja partnerka jak uwaza powoli rozwija sie w tym temacie to to tempo mnie dobija.. Czasem myśle ze ona zaczeni byc gotowa na "udany seks" jak juz bedziemy starzy i nie atrakcyjni.. Jakos nie moge przełamac sie do myśli ze mam zrezygnowac z udanego seksu na reszte życia.. A przeciez nie będe jeje zdradzał bo dla mnie to najgorsze sku..stwo.. Wiem ze powinienem docenić to co mam. Wspaniała kobiete która mnie wspiera.. wielu by o takiej marzyło.. Ale nie umiem sie tym w pełni cieszyć.. Prosze was panie.. czy jest nadzieja.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
liczyłem bardziej na "Ja po kilku latach odkryłam prawdsziwą radosc z seksu i teraz chetnei go uprawiam, eksperymentuje i czerpie z tego wiele radości.." ;/ Czy mozna byc bez tego szczęśliwym cy to moja psychika jest jakas skrzywdzona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma reguły na wszystkich, ale takich postów jak Tw. jest wiele, że partnerka nie ma ochoty ja akurat aktywnie uprawiam seks od 16 roku życia, a mam teraz 25l. i dla mnie nie ma nic przyjemniejszego na świecie od seksu, takiego bez zachamowań, czasem perwersyjnego, z tym że ja taka byłam od zawsze, bez blokad i oporów, nie dojrzewałam ani się nie otwierałam na nic, bo byłam taka od początku moim zdaniem albo ma się to coś w sobie, albo nie najwidoczniej Tw. kobieta tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
No widze ze mnie zrozumiałas.. Bo własnie takiego seksu jaki opisujesz mi brakuje i nie jestem z tym szczęśliwy. Tez mi sie wydaje ze albo sie to w sobie ma albo nie.. Ale boje sie ze faktycznie nic nie da sie zrobic bo w takim wypadku albo... zostawie ją robiąc jej i sobie duża krzywde zostane z nią i do końca życia bede "marzył" ;/ Czyli czy tak czy tak mam przerąbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
Co do mnei to był okres gdy sie powstrzymywałem probowałem zmienic itd.. nie umiem sie zmienić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj sobie kochanki, takiej jak TY, mającej swoje udane życie i faceta, a która będzie lubiła tak jak Ty, będzie robiła to z Tobą a po wszystkim każde wróci do swojego życia wiem, że to zdrada, ale dyskretne spotkania z kimś podobnym do Ciebie sprawią, że być może wreszcie poczujesz się usatysfakcjonowany i przeżyjesz fajną przygodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam tak, bo wiem, że długo nie uda Ci się tylko "marzyć", zobaczysz, chęć przeżycia tego będzie silniejsza (niestety sama się o tym przekonałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
Czemu mi to radzisz skoro piszesz "niestety" ? Mogła bys opisać swoje przezycia.. ? I jaki sens ma taka znajomosc ? Poza tym ze stracił bym do siebie szacunek to nie będę przecież zdradzał jej do końca życia.. To ona musi sie zmienic.. lub odejsc.. tylko takie rozwiązania mają jakiś sens.. Jestem bardzo konkretnym facetem o konkretnych poglądach na życie.. Złu a zdrada to zło mówie poprostu nie. I dobrze mi z tym.. Nie wstydze sie spojzec sobie w twarz w lustrze.. Chociaz ostatnio widze tam człowieka który znalazł sie w bardzo kłopotliwej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety właśnie dlatego, że to jest zdrada i są wyrzuty sumienia, aczkolwiek raz na jakiś czas taki wyskok daje chwilę spełnienia nie jesteś jedyny z takimi rozterkami, kochasz ale w seksie nie jest tak jak byś chciał, no ale już kochasz kogoś i chcesz z nią być, ale jednocześnie nie chcesz rezygnować z seksu o jakim marzysz wyjście? zostawić osobę, którą kochasz? nie chcę opisywać swoich przeżyć, w dużym skrócie- mam specyficzne preferencje seksualne i kiedyś poszukałam sobie tego drugiego tylko do seksu, zależało mi żeby podniecalo go to co mnie i żeby robił pewne rzeczy, bawiłam się tak parę miesięcy, ale związek z tym pierwszym nie przetrwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asas
no moj tez ma jak ty, podobnie, chcialby czesciej, duzo czesciej jak ja... rozmawiamy o tym, ale ja nie jestem taka nadpobudliwa jak on... czesto sie wiec sam zadowala, ja o tym wiem i mi to nie przeszkadza.. Nie wiem, co ci poradzic, podejrzewam, ze dla twojej partnerki jestes pierwszym facetem, ponadto mysle, ze ona jeszcze nie miala orgazmu... nie poczula tej prawdziwej rozkoszy, jej cialo nie jeszcze sie nie rozgrzalo... moze boi sie ciazy, psychika to wazna rzecz, jezeli w glowie sie nie rozluznisz, nie rozprezysz, to i trudno sie poddacz podnieceniu... wiem o czym pisze, bo sie tego uczylam, odprezenia, poddawania sie podnieceniu, a poczulam to przypadkowo, ogladajac film, dzika orchidea.. moja wyobraznia sie zostala pobudzona, od tego momentu koncentruje sie na tym wewnetrznm dreszczu... rozluzniam sie, zamykam oczy zeby mnie nic nie rozproszylo... nie odwrocilo uwagi od tego co robi partner z moim cialem. Porozmawiaj o tym z twja partnerka, powiedz jej, ze zalezy ci na tym, zeby odczuwala przyjemnosc, zapytaj, co ja podnieca, moze pomoze zawiazanie oczu... nie wiem, sam wyczuj sytuacje, jakby dla niej mogloby byc najlepiej? Powodzenia i odwagi w rozmowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
Im więcej napiszesz tym więcej mi pomożesz.. A rozstać bym sie nie umiał.. Natomiast wiem ze jestem bardzo podatny na wszelki podryw i flirt ze strony pań. Bo czasem mnie to spotyka i wiele mysli przechodzi wtedy przez głowe.. Ehh pozostaje zalać pałe i zapomnieć ze wogole ośmieliłem sie zapytać.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas12121
Probowałem z nią rozmawiac. Co do psychiki to masz racje. Ale ona jest taka ze zwraca uwage na wszystko tylko nie na seks.. Nie potrafi sie nad nim skupić.. Nie jestem jej pierwszym partenerm.. A ona twierdz i ze seks sprawia jej przyjemnosc.. tylko ja moge jej zasłonic oczy zaknebliowac ją. A ona i tak bedzie myślała o czym innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się nie rozstawaj z nią, rozumiem Cię, ale życie jest takie krótkie, ja lubię się bawić seksem, prowokować nie tylko swojego faceta, ale mam takie upodobania, których realizacja wymaga trochę więcej swobody ze strony partnera, a lubię robić to co mnie podnieca często- przy czym chcę być i żyć tylko z tym jednym facetem, którego kocham (tak jak i Ty) pewnych rzeczy nie da się pogodzić, a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
"do asas" i jak wygląda twoj seks teraz ? Jak bardzo jestes "namiętna" ? Jeśli wolno mi spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1221
MOje fantazje dotycza tylko jednego partnera naszczescie.. wiec dało by sie to pogodzic,, gdyby moja partnerka była wystarczajco perwersyjna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowankoo
mam małe pytanie a czy ty aby nie posiłkujesz się pornografią?? No wiesz...napatrzysz się napatrzysz....a potem ci się wydaje że tak ma wyglądać seks...a tymczasem prawdziwy seks taki nie jest...na filmach masz fikcję...i jeśli to stanowi dla ciebie wzorzec...to masz przerąbane...bo masz fikcyjny i nierealny wzorzec Druga sprawa....dużo masturbacji...powoduje uzalesnienie od doznań masturbacyjnych...takich samych doznań nie dostarczy ci drugi żywy człowiek (partnerka...jakakolwiek...i nigdy) Seks z żywą kobietą daje inne doznania...więc jeśli uzależniłeś się od doznań masturbacyjnych...to seks z żywą kobietą będzie ci się wydawać..niezbyt pełny...i wiecznie będziesz czekać na ...wyobrażone i wymarzone coś więcej (a to nie istnieje w realności) Ale problem jest w tobie...może pomóc seksuolog...idź ...zanim wszystko zabrnie za daleko...na receptę przepisze ci rezygnację z masturbacji i leczniczą współpracę z partnerką Następnie kobiety z czasem nabierają mocy i apetytu erotycznego....wszystko się zmienia...więc jeśli nie zranisz i nie wygasisz swojej dziewczyny...to możesz się spodziewać coraz większych jej możliwości i większego apetytu na te sprawy Następnie nieraz tak bywa, że kobieta jak leży i nic nie robi , to doznaje niesamowitych odlotów, natomiast jak jest aktywna i gimnastyczna...to doznania ma nikłe lub zanikające iiiiiiiiiiii nieraz musi udawać Więc WYBIERAJ a zdradzanie jest rzeczywiście bez sensu i pogłebia problemy, aż do wygaszenia i rozwalenia związku....niejednego frajera załatwiły niekontrolowane namiętności.....też WYBIERAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieni się albo nie, 4 lata to długo, jeśli masz ochotę to czekaj ale nie liczyłabym, że się zmieni, tak się często usprwiedliwiają te kobiety, które zrzucają winę za brak ochoty na faceta, że nie potrafi jej rozgrzać i pobudzić, dopieścić, że za wiele oczekuje, że za krótka gra wstępna...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
Ja rozumiem ze pornosy to nie seks.. i nie zalezy mi zeby moja partnerka krzyczała na całe gardło gdy ją "bzykam". Co do masturbacji.. to zdecydoanie od niej wole uprawiac seks z partnerką.. dotykać jej ciała.. całowac je.. itd.. Ale z takich najbardziej podstawowych zasad chciał bym zeby ona robiął to samo.. a jej "seks" czesto ogranicza sie do połozenia rak na moich plecach gdy na niej leze.. lub podskakiwaniu do góry gry ona jest na górze.. O całowaniu z języczkiem które mnie bardzo podnieca i bardzo je lubie podczas seksu nie bardz o jest moawa bo ona woli zebym poruszał sie "nizej". Pomijając rzeczy których ja chciał bym sprobowac a ona nie kilka razy przezyłem z nia naprawde udany seks.. szkoda ze tylko kilka.. Ogólnie to musi byc jakas równowaga.. a gdybym ja ucioł gre wstępną w połowie to chyba nic dalej by z tego nei wyszło albo poprostu by to zrobiła ale ja etedfy czuje jak ona by to robiła dla mnie a nie dla tego bo chce.. a to zadna przyjemnosc bycia obsługiwanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asas
mysle, ze wyposrokowalismy nasz poped... hihihi no nie, co do jego apetytu to trudno go wyposrodkowac.... no ale staram sie, jak na moj gust, to wchodze mu naprzeciw i to sporo, bo bardzo sie stara.... bardzo lubie byc masowana, wiec jak mnie tym rozpiesci, to i jak jestem sklonna, jego fantazje za moje, ale dlugo czekal na te moje fantazje, tak jak ktos juz napisal, kobieta dojrzewa do pewnych spraw, czasami dlugo... no i zdalam sobie sprawe z tego, ze dugo prosic mnie nie bedzie i czekac wiecznie tez nie... faceci maja swoje potrzeby i nie zawsze pokrywaja sie one z naszymi, chociaz i wsrod kobiet jest wiele takich jak ty, wiec po prostu zle trafiles.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym żeby mój mąż
był taki jak autor topiku. A mam takiego męża który zachowuje się tak jak żona autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
Ja wiem ze moje potrzeby sa naturalne.. Ale gdy myśle ze mogł bym zniszczyć tak piękne uczucie jakie jest miedzy nami tylko dla tego całego "seksu" to wydaje mi sie to głupie. bo to o wiele bardziej wartościowe od seksu.. Ale kurwa zyc sie nie da... Jak cały dzień marze zeby sie z nią wkońcu pobzykać i wychodzą z tego nici.. proboje jej dac znac ze odejde jakdalej tak bedzie.. a ona wtedy zaczyna sie staraxc ale wzupełie inny sposob.. np przygotowuje dobra uroczysta kolacje.. co oczywiście doceniam.. aele to jak karmienie żółwia pasztetem.. niby zje ale ma ochote na cos zupełnie innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tej kobiecie
zazdroszczę faceta jeju chciałabym świec ,pasji ,pożądania a jest tylko wypelnienie obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
No chyba mnie teraz nie będziecie podrywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podrywac
a chcialbys, zeby cie tu ktos podrywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
A co to ma do rzeczy.. ? Poprostu wypowiedzi niektórych pań są jednoznaczne i mało na temat ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jaki zarozumiały
w d cię mamy ,spadaj do twojej zimnej lali,przegrańcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asas1212
zarozumiały ? zle mnei odebrałaś.. prosze o wrocenie do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×