Jak podoba wam się mój BIUST???

Witam. Mam dość poważny problem i nie wiem jak go rozwiązać. Jestem obecnie na drugim roku studiów. Mój problem dotyczy tego że jestem mało inteligentna, a nauka najprostszych rzeczy sprawia mi trudności. Tak było od zawsze. Ale jestem przy tym osobą upartą i z trudem i wysiłkiem jakoś się tam w szkole uczyła, jakoś tam maturę zdałam i jakoś się na studia dostałam. Problem w tym że studia to chyba za wysoka poprzeczka dla mnie. I nie wiem co zrobić. Wszyscy w koło mnie oczekują że skończę te studia, mają mnie za kogoś inteligentnego ale ja już sobie nie radzę. Co byście zrobili na moim miejscu? Czy jest sens ciągnąć to dalej?

to twoje zycie nikt za ciebie ani nie umrze ani nie bedzie zyc ! zrob w zyciu tak bys byla szczesliwa. zrezygnuj ze studiow i idz na jakis kurs, albo jakasszkolepolicealna, na studia zawsze mozesz wrocic przeciez.

Kurde... ale rodzice mnie chyba zabiją jak się dowiedzą że zrezygnowałam ze studiów :(

ze nie jestes taka glupia za jaka sie uwazasz, wiec glowa do gory;)

jak doroslarozsadna kobieta, ktora przeciez jestes. porozmawiaj spokojnie z nimi, wytlumacz im, ze jest ci przykro, ze nie spelniasz ich wygorowanych wzgledem ciebie ambicji ale nie radzisz sobie na studiach, caly czas starasz sie sama przekonac do nich ale juz dluzej nie potrafisz. powiedzim co chcesz w zamian tego zrobic (np. ze skonczysz chocby jakas szkole dwu letnia policealna albo roczna na jakiegos specjaliste, podejmiesz prace, przez ten czas przemyslisz wszystko i byc moze wrocisz na studia kiedy bedziesz na to gotowai bedziesz miec pewnosc ze dasz rade i podolasz nauce itp). badz spokojna,miej plan, nie stawiaj siebie w pozycji dziecka,ktore nie wie czego chce a rzucenie studiow to kaprys. pokaz im ze jestes dorosla i zajmujesz sie swoim zyciem. jako rodzice powinni miec na wzgledzie twoje szczescie a jezeli studia przynajmniej teraz ci go nie daja to powinni cie wspierac.

ten jest lepszy