Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wymarly humanista

Jestem nikim- skonczylem studia humanistyczne

Polecane posty

Gość Wymarly humanista

Jestem absolwenetem historii - powinienien zarabiac z 5 tys, a mam 1300 zl, co jest smiesznie biorac pod uwage to jak ciezkie sa moje studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghgh
trzeba bylo o tym myslec za mlodu i rozwiazywac zadania z matematyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to prawda
Prawdziwa kobieta nawet na ciebie nie spojrzy - taka jak ta Jestem nikim- skonczylem studia humanistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skończyłam uczelnię rolnicz
5 lat siedzenia nad książkami od biofizyki po marketing w turystyce. ja to dopiero przegrałam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jagaa
Wymarly humanisto, skad u Ciebie przekonanie, ze po swoich studiach powinienes zarabiac 5 tys. zl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymarly humanista
Bo musialem duzo czytac na studiach i sie uczyc, a np studenci polibudy tylko pili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehahahahh
ja tez jestem po historii :D cale szczescie tylko zaocznej :) ale teraz studiuje ekonomie,a do historii nikomu sie nie przyznaje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minerwa*
na naukę nigdy nie jest za późno! wskocz na polibudę, popijesz jeszcze i w końcu będziesz kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem humanistką
kończyłam filologię polską, kułam ja durna, masę czytania, egzaminów, planów a skończyłam jako przedszkolanka i robię z siebie kretynkę każdego dnia :o Myślę o jakiś kursach, albo podyplomówce związanej z handlem, cokolwiek byle nie pracować w przedszkolu i tak się męczyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrykawal
lo matko, czlowieku nie definiuj swojego bycia i nie bycia tym ze zarabiasz 1300. idz dalej na studia jak to podniesie twoja samoocene. mysle ze twoj problem tkwi glebiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jagaa
"Bo musialem duzo czytac na studiach i sie uczyc, a np studenci polibudy tylko pili" chyba zartujesz... :o jesli jednak nie, to na pocieszenie dodam, ze skonczylam scisy kierunek i tez moje zarobki nie sa adekwatne wysilku umyslowego na studiach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skonczylam polonistyke i pracuje w banku- chcieć to móc:) a prace tam dostalam dlatego, że podczas studiow mialam maly epizod zwiazany z bankowoscia i moglam to wpisac do CV:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilli mayer
A ja skonczylam germanistyke i ciesze sie tym faktem choc jeszcze nie pracuje w zawodzie. Szukam pracy w niemczech. A poki co tylko sprzatam... Ale nawet to lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skonczylam polonistyke i pracuje w banku- chcieć to móc:) a prace tam dostalam dlatego, że podczas studiow mialam maly epizod zwiazany z bankowoscia i moglam to wpisac do CV:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rowniezzz
no moja kolezanka skonczyla politologie i pracuje teraz w ksiegowosci. no ale wlasnie tez miala taki krotki epizod z ksiegowoscia i zna j.niemiecki. no i ja po historii tez studiuje teraz za granica ksiegowosc :) i bardzo sie z tego ciesze,bo historia to byla prawdziwa meczarnia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukuilp
taka głupia ta nasza Polska,wszędzie wyzysk,uczciwa pracą nie zarobisz,może spr.gdzie indziej w urzędach,tam mądrych doceniają.Sama skończyłam zarządzanie zasobami ludzkimi w urzędzie miasta mam 2500,nie jest najgorzej,ale nie ma jak poseł,jego diety itd-mają sporo za nic konkretnego-niestety. Jesteś wartościowy,tylko państwo do dupy ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jukullp
a kto ci broni zostac poslem? robisz cos w tym kierunku? Akurat humanisci nie tyllko w Polsce maja problemy z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ip-p==----
nienarzekajcie,nie jest żle,trzeba szukać,albo jechać za chlebem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
posłanką,czytaj ze zrozumieniem najlepiej premierem kasy kupa,albo drugim ibiszkiem,lub kaczyńiakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy ministrant
A co wy humanisci mozecie zrobic twórczego po waszych studiach?? I za co mielibyście dostawać więcej niż 1,3tys zł? Ja jako mgr inż moge wymienić całą liste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kończyłam historię i niczego w życiu bardziej nie żałuję niż tego, że poszłam na te debilne studia. Przez wiele lat nie mogłam znaleźć pracy, a teraz już zrezygnowałam i siedzę w domu na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO : ja też jestem humanistką "kończyłam filologię polską, kułam ja durna, masę czytania, egzaminów, planów a skończyłam jako przedszkolanka i robię z siebie kretynkę każdego dnia" - powiedz wprost ze gardzisz pracą, nienawidzisz pracy z dziećmi podczas gdy ktoś studiuje 5 lat zeby takową mieć, powiedz w twarz ze nie zalezy Ci na robieniu czegos kreatywnego, pozytywnego, czegos dla drugiego czlowieka a zalezy Ci tylko kasie. Pozatym taka jestes wyksztalcona a nie wiesz ze PRZEDSZKOLANKA to dziewczynka chodzaca do przedskzola, a Ty jestes nauczycielką !!!!! Głąby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulturoznawca
bo na studia związane z naukami społecznymi, filologicznymi i humanistycznymi nie idzie się po to, żeby po nich "pracować" w "zawodzie", bo nie jest to "zawód" w takim rozumieniu, jaki ma miejsce np. w szkołach zawodowych. praca po takich kierunkach jest - na uniwersytetach, praca naukowa, rzecz jasna. chyba nikt, albo osoba bardzo naiwna spodziewa się innej pracy. ja jako już niedługo absolwent kulturoznawstwa nie szedłem na ten kierunek w celu znalezienia po nim jakiejś dobrze płatnej pracy, tylko w celu rozwinięcia swojej wiedzy z takiego zakresu, jaki mnie interesował i interesuje: antropologia kultury, socjologia, filozofia, antropologia współczesności, historia kultury, historia filozofii, psychologia, teorie kultury, teorie literatury itd. Są to rzeczy, które bardzo rozwijają świadomość, pomagają zrozumieć świat i ludzkie zachowania, są też swoistym przykładem na to, jak nie należy się zachowywać tj. nie kopiować bezsensownych zachowań ludzi w społeczeństwie; widząc pewne mechanizmy i rozumiejąc je, wyzwalamy się spod jarzma kultury, mamy wybór i możemy cieszyć się większą dozą wolności od przeciętnego Kowalskiego, którego analizujemy poprzez tak wiele pryzmatów, o których ten Kowalski nawet nie słyszał. od tego są takie studia, nie od zapewniania młodym JAPISZONOM startu w karierze i dobrej pozycji w wyścigu szczurów ku "sukcesowi", który my rozumiemy nieco inaczej, nie wszyscy, ale ci, którzy na prawdę te studia traktowali jak coś, co zaspokaja ich potrzebę wiedzy o świecie, a nie przykry obowiązek i oczekiwania rodziców czy też myśl, że wypada mieć dziś wyższe wykształcenie. jeśli ktoś myśli o karierze w jakiejś obłudnej korporacji, to musi być na prawdę głupi, ale i tacy studenci się trafiają, niestety, nierzadko. Jakiś procent absolwentów naszych kierunków będzie w przyszłości zasilał akademickie gabinety i prowadził nasze Uniwersytety. reszcie pozostanie wiedza, a sporej części świadomość zmarnowania kilku lat życia na chodzenie na zajęcia, które ich nie interesują, pobieżne czytanie lektur, których nie rozumieją i siedzenia jak ćwoki na konwersatoriach, na których nie potrafią się sensownie wypowiedzieć. ci ludzie nie powinni byli nawet zdać matury, ale dziś mamy takie czasy, że każdy burak ją zdaje, a procentowo na studiach intelektualistów jest może 10%, reszta jest tam zupełnie bez sensu, licząc chyba na to, że dyplom pomoże im znaleźć dobrze płatną pracę. nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×