Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Spanielkaa

Agresywny, warczący pies!!! Miał ktoś podobny problem?

Polecane posty

Gość Spanielkaa

Opadam już z sił, czuję się bezradna :( Mam trzyletnią suczkę typu cocker spaniel angielski (skundlona). Psa kocham nad życie, ale ciężko znieść jego zachowanie- od początku kompletnie się nie słucha. Ale od jakiegoś roku pojawił się jeszcze gorszy problem- pies stał się agresywny- warczy, szczeka, bez powodu potrafi rzucić się na mnie! Jeszcze mnie nie ugryzł, ale nie wiem czego mogę się spodziewać :( Nigdy w życiu nie zrobiłam temu psu krzywdy, bardzo o niego dbam, więc nie mam pojęcia skąd ta agresja. Błagam, pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
proszę, pomóżcie. Może ktoś zna się lepiej na zachowaniu psów, niekoniecznie tylko spanieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsaewr
sama wybralas sobie takiego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
Ja psa nie wybierałam- dostałam go, że tak powiem, w spadku, gdy piesek miał 4 miesiące. W żaden sposób psa nie prowokuję! On warczy czasem jak tylko mnie zobaczy, jak np wchodzę do pokoju w którym on siedzi. Co, mam teraz niby nie wchodzić do pokoju, bo pies na mnie warczy? To fakt, że moi rodzice strasznie psa rozpieścili. Chcę zabrać psa do zoopsychologa, bo już sama nie wiem co robić, ale rodzice twierdzą, że nigdy się na to nie zgodzą, mimo iż sama chcę taką konsultację opłacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "trzeba z tym życ"- a jak zacznie gryźć, to też będę musiała jakoś z tym żyć? Ech, nie wiem co robić, ale na pewno nie uśpię jej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florentynaa
jaki pan taki kram, zacznij od siebie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka 100
Obejrzyj sobie program "Psi psycholog" na tvn style, chyba mawet dzisiaj leci. Tam są często takie przypadki. Moge Ci napisac kilka sztuczek, jakie sama wyniosłam z tego programu, ale lepiej sama obejrzyj. Ktoś napisał "nie zwalczaj dominacji-taki charakter,trzeba z tym zyć." - BZDURA! trzeba pokazać psu jego miejsce, bo potem są z tego same kłopoty, zwłaszcza w przypadku gdy pies zachowuje się agresywnie. Jeśli masz możliwość zabrac psa do zoospychologa, zrób to, zobaczysz, ze potem będzie wszystko łatwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pojęcia jak mozna tak
psa rozpuscic...niekt nie mowi, ze psa trzeba bic, ale pies powinien czuc respekt...mialam w zyciu wiele psów, zaden mnie nie ugryzł, ba, nawe nie zawarczał, bo od początku uczyłam, kto rządzi w tym domu :classic_cool:...nie ręką of kors, ani szczotką:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest taka rasa
moja znajoma ma spaniela rodowodowego i jest bardzo szczekliwy, psie ADHD one takie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze twoj poomysl na zoopsychologa nie jest zly. Twoj pies zdominowal Cie calkowicie, musisz doprowadzic do tego, ze to Ty bedziesz jego pania, a nie na odwrot. Zrob jak poradzil Ci ktos wyzej- to Ty masz pierwsza wchodzic do domu, do pokoju- pies ma czuc, ze to Ty tu rzadzisz. Widzialam kiedys brytyjskie programy o sposobach radzenia sobie z takimi problemami z psami, sposob postepowania w takim przypadku nie jest szczegolnie stresujacy dla psa, bardziej dla pani, ktora musi zrozumiec, ze to przez jej postepowanie stalo sie, jak sie stalo z jej psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze twoj poomysl na zoopsychologa nie jest zly. Twoj pies zdominowal Cie calkowicie, musisz doprowadzic do tego, ze to Ty bedziesz jego pania, a nie na odwrot. Zrob jak poradzil Ci ktos wyzej- to Ty masz pierwsza wchodzic do domu, do pokoju- pies ma czuc, ze to Ty tu rzadzisz. Widzialam kiedys brytyjskie programy o sposobach radzenia sobie z takimi problemami z psami, sposob postepowania w takim przypadku nie jest szczegolnie stresujacy dla psa, bardziej dla pani, ktora musi zrozumiec, ze to przez jej postepowanie stalo sie, jak sie stalo z jej psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie psi psycholog
moje piesie są milutkimi pieszczochami, spróbuj pójść do weterynarza czasem pies jest agresywny ponieważ ma pasożyty które go irytują, a jak ktoś jest drażliwy to łatwo wpada w złość podobnie jest z zwierzakami spróbuj założyć kaganiec, wychodź na długie spacery, te psy muszą się wybiegać, jak masz tvp3 z Wrocławia sprawdź o której leci psi psycholog, były tam psy z agresją i innymi problemami, często też są powtórki a jak mieszkasz gdzieś w tych okolicach to ona udziela rad, nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, przedstawię jak to wyglądało od początku z wychowaniem: jak już pisałam psa mamy od 4 miesiąca jego życia. Od początku był raczej nieposłuszny, a postawa moich rodziców, zwłaszcza tata, tylko pogorszyła sprawę. Tata pozwala psu na wszystko, często wręcz podjudza go do szczekania na inne psy itp. Najgorsze jest to, że rodzice wyśmiali nie tylko mój pomysł z zoopsychologiem i zabronili mi tego, ale od razu oznajmili, że nie mają zamiaru psa tresować... Ech, nie wiem czy to w ogole da radę jeśli ja będę wychowywać psa a moi rodzice powielać dawne zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
A co do programów telewizyjnych to oglądałam wiele odcinków, część rozwiązań przeniosłam do życia codziennego, ale jednak nie da się ukryć, że każdy pies=indywidualny problem, więc samymi radami z tv niewiele da sie zdziałac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podbnie
moj pies to mieszanka sznaucera sredniaka z czyms nie wiem czym prawdopodbnie labradorem...pies sredniej wielkosci bardzo aktywny szczuply;d mimo ze wcina duzo...zawsze ma dostep do suchej karmy (nie ma jeszcze 2 lat i nada rosnie) a swieze jedzenie dostaje raz lub 2 dziennie to zalezy od porcji jaka dostanie i ile zje... 2 psy mam w sumie...jeden ma 9 lat mega spokojny szanaucer miniaturka zmieszany z pudlem miniaturką (taka guma do gaci wszystko mozna mu zrobic nigdy nie warczy nigdy nie ugryzl i nawet zebow nie pokazal...) no i ten drugi ktory jest sredniej wielkosci ale ma odjeby... obie suczki starsza mlodsza zaakceptowala zreszta ta 9 letnia to totalna guma do gaci wszystko sobie pozwolila zrobic nawet jej sie mleko pojawilo jak taki maly szczeniak z nami zamieszkal (3 tyg miala ta druga) no i od samego poczatku sa problemy...najpierw z akceptacją ludzi nie lubila byc glaskana, przytualana, gryzla po pietach (nie miala pelnego uzebienia i byla mala wiec nie byla jakos ostro tepiona) pozniej byla taka sytuacja ze moja babacia probowala ja oswoic i zostala ugryziona wiec skonczylo sie ze to szczeniak maly pierwszy raz tak mozno wpieprz dostała (az wyla) ale babci nie tknela wiecej... no wiec zaczela sie znecac nad drugim psem (de facto mniejszym) i traktuje jak szmacianke do gryzienia....jak jej sie cos nie spodoba ta druga szczeknie czy przejdzie kolo jej miski o warczy i gryzie (i dostaje za to wpieprz bo na slowa czasem nie reaguje)...inny sposob to izolacja...wyprowadza ja z mieszkania do przedsionka i zostawiam w ciemnosciach (najpierw bylo to kilka minut teraz tam siedzi az mi zlosc nie przejdzie o dziwo po powrocie zupelnie inny pies...co jest najgorsze czasami jak wlazi do lozka i chce sie ja przesunac albo wywalic to warczy (nie ugryzie ale strasznie zeby pokazuje) na mnie to dziala jak plachta na byka wiec chwytam za skore wpieprz i za drzwi....poza tymi wyskokami to jest to bardzo grzeczny kochany i karny pies...nigdy nie ucieka na spacerach wystarczy jedno slowo i jest przy nodze jak mowie do niej siad to siada daj lape daje lape jak nie spi i wejdzie na lozko a ja chce ja wyrzucic mowie na dol i schodzi odrazu bez warkniecia...tym bardziej tego psa nie rozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spanielkaa
Widzę, ze w takim razie mamy podobne problemy... U mnie jednak pies reaguje agresją także na każdą próbę karcenia. Np jak warczy a ja zamachnę się, zeby go postraszyć, to wtedy sie rzuca na mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam spanielkę i trzeba przyznać,że ma charakter.Z wyglądu poczciwina łagodna jak baranek...ale tylko z wyglądu.Fakt,że nigdy mnie nie ugryzła ani nie rzuciła się na mnie.Ale zdarza jej się uderzyć mnie zębami.To jest takie ostrzeżenie w stylu "nie przeginaj,bo za chwilę stracę cierpliwość".W tej chwili mam przed oczami sytuację,która miała miejsce latem.Mamy na podwórku skalniak...latemm strasznie skopany i zniszczony.Mamy w domu dwa psy i nie było wiadomo,który jest winowajcą.Któregoś dnia mój ojciec przyłapał spanielkę na gorącym uczynku.Zawołal ją...nie powiem,bo posłusznie opuściła "miejsce zbrodni".On pochylił się nad nią,zaczął jej grozić paluchem i strzelił wykład czego nie wolno.Pies siedział przed nim, wpatrzony w niego jak w obrazek,przekrzywiający głowę raz w prawo,raz w lewo i sprawiający wrażenie,że uważnie słucha.Niestety to było tylko wrażenie.Ojciec skończył i nie zdążył się nawet wyprostować a pies...no cóż...podniósł się, zrobił w tył zwrot i hooop spowrotem w skalniak.Żałuję że nie mam kamery,bo to była komiczna sytuacja.Moja spanielka ma już 9 lat,więc trochę za późno na wychowywanie.Ale nie jest zła,jak na psa,który nigdy nie czuł "bata" nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×