nie potrafie żyć sama- nie chcę być w związku

Mój problem pojawił się kiedy zostawił mnie mój partner po 4 latach bycia razem, bardzo mnie to zabolało i bardzo to przeżyłam, od tego momentu zaczęłam ostro imprezować,poznaję facetów sypiam z nim a potem mówię moją standardową regułkę" nie dzwon, nie pisz zapimnij że mnie poznałeś" wiem że to okrutne ale w ten sposób próbuję chyba ukoić swój ból, krzywdząc innych. Najgorsze jest to że nie weirzę juz w miłość czuję do facetów tylko nienawiść, na imprezy chodze tylko po to żeby poznać następnego daje mu 30 dni i kolejny.....Boję się że kiedyś przestanę to kontrolować...

i przerwij to samokaleczace sie bledne kolo nienawisci

poprostu wyszło z ciebie twoje prawdizwe ja ... bydło

Niepotrzebnie się dołujesz. Im też zależało tylko na seksie z Tobą. Może być jednorazowy - żaden problem. Ma nie dzwonić do Ciebie? Super! :P

to nie tak, ja staramsię im pokazać że mi na nich zależy a kiedy się wkrecają ja mówie było miło ale się skończyło, to zaczyna mnie podniecać, to jak szukanie nowej zdobyczy a kiedy ci się nudzi to zamieniasz ja na nową....

I tak w ogóle to cholera wie o co ci dokładnie chodzi.

Boję się że kiedyś przestanę to kontrolować, a może już przestałam :(