Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wykorzystana i zrozpaczona

Wykorzystana...

Polecane posty

Gość Wykorzystana i zrozpaczona

Spotykaliśmy się ponad rok... Wczoraj oznajmił mi, że "nie byliśmy razem"... I, że "nie jesteśmy"... Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
Rok wyjęty z życiorysu... Dlaczego faceci tak się zachowują?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FP701
jakos to uzasadnil? cos sie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
Wiedział, że kocham go najbardziej na świecie, że traktuję go poważnie. Z jego ust również padło słowo "kocham" i to nie raz. Nie raz również mi powiedział, że i on traktuje mnie poważnie. A wczoraj oznajmił mi, że "tylko na początku wydawało mu się, że jesteśmy razem"... To po co przychodził do mnie przez kolejne miesiące, jak już mu się przestało wydawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umiesz czytac i analizowac
jakos to uzasadnil? cos sie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
Gdy mi to zakomunikował... wstałam, ubrałam się i wyszłam... Byliśmy w kawiarni, wracałam do domu piechotą. Dogonił mnie w okolicach domu, zajechał mi drogę swoim samochodem i krzyczał, żebym z nim porozmawiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkod
musials sie albo znim poklocic albo cos sie musialo wydarzyc.. nie ma faceta co ot tak po roku bycia razem ot tak przy jedzeniu ciastka wywalil z takim tekstem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JózekZpierdziszewa
Dobrze Ci zrobił, mógł Ci wystawić jeszcze rachunek za to co Ci kupił i zażądać, żebyś wyrównała jego straty moralne. Popieram typa, a Ty jesteś frajerką która się chłopaka uczepiła. Widocznie Cię nie puknął do tej pory i mu nerwy puściły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
Po raz pierwszy zobaczyłam jego plecy gdy wchodził do tej kawiarni... Zawsze otwierał mi drzwi, tym razem nawet nie pozwolil mi wejść pierwszej... Żebyście widzieli ten wzrok ludzi tam siedzących, kelnera... Właściwie to już w tym momencie powinnam była odwrócic się na pięcie... Czy czymś to uzasadnił? Swoja głupia miną w moim kierunku. To w ogóle był wieczór jego głupich min pod moim adresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
To nie jest prowokacja. A jakbyś ty się czuł/czuła na moim miejscu? Nie mów, że przesadzam, skoro nigdy cię to nie spotkało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
gkod... Mnie sie wydaje, że w jego głowie my rzeczywiście nigdy nie byliśmy parą... O to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
Przysięgam, że tak było... Dlaczego mi nie wierzycie?... Po co miałabym tutaj tracić czas na pisanie... Szukam kogoś, kto mi pomoże to zrozumiec, kogo mam prosić - mamę? będzie cierpiała jeszcze bardziej niz ja! koleżankę z pracy? - wszystkie zazdrosne i zawistne, nie mam złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkod
wiesz idz do dobrego lekarza my ci tu nie pomozemy;) leczymy wyjatkowe przypadki ty jestes wyjatkowo skrajnym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
pogadajmy o pierdoletach... nie powiedział "spadaj". Powiedział tak, jak napisałam. I jeszcze, że ja nie ufam jemu, on mnie, wobec tego to nie ma sensu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'spadaj' było w przenośni... czyli jednak jakaś przyczyna skończenia znajomości była skoro mówił o braku zaufania, czyli było coś coś się wydarzyło, a nie tak po prostu któregoś dnia powiedział 'żegnaj'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję
Mam tak samo. Bylam z chlopakiem przez 4 miesiace i on stwierdzil ze po prostu nic nie czuje i ma pustke w glowie chociaz, jak zapwenial, nie wydarzylo sie nic konkretnego, nie powiedzialam ani nie zrobnilam nic zlego....A tez mi mowil ze mnie kocha i ze pierwszy raz traktuje kogos tak powaznie...Mamy do czynienia z ludzmi niedojrzalymi emocjonalnie ktorzy nie sa stworzeni do zwiazku tylko do bycia samemu...Namieszaja nam w glowach a potem jest po sprawie i juz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
do Jozka... wiesz, mogę mu za tn sok zwrócić, znowu tak starsznie nie zbiednieję. Widzę, że coś o tym wiesz, i że jesteś chyba takim samym palantem jak on! A starty moralne to on miał rzeczywiście, chyba moje głęboko w d...ie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykorzystana i zrozpaczona
do Współczuję... cieszę sie, że chcociaż Ty mnie rozumiesz... U mnie to był rok, i już wspólne plany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam i to
że rok stracony to nic w porównaniu do czasu, który tracę na to, aby pozbierać się po rozstaniu. Zabawił się mną, do póki chciał sprawdzić siebie, czy uda mu się mnie usidlić chciał mi nieba uchylić, gdy się zaangażowałam dostałam po łbie, kopnął mnie w dupę, z pracy wylał i mam teraz wielkie zero. Finansowo sobie poradziła, ale emocjonalnie masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam i to
* dopóki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie że dowiedzielismy sie wszyscy tak mają :) :P a teraz konkrety autorko ... co sie stało że stracił do ciebie zaufanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×