Miesiączka- za co ją lubisz?

Hejka!! Chce sie zorientować jak przedstawiają się Wasze uczucia w stosunku do okresów :) Czy lubicie te dni? Jeśli lubicie to za co, czemu? I nie piszcie mi tu, ze za to, że dzieki temu wiecie, ze mozecie byc mamusiami ;)- takie gadki mnie nie interesują! Czy lubicie JĄ? Ja? Nieeeenawidzę! Za co? Za uczucie wilgoci, brudu mimo mycia się, za te boleści, no i za te przeklęte pieluchy w majtasach- tamponów też nie znoszę :) Jednym słowiem: Ciociu, nieznoszę cię! [Wszedzie o okresach tak dramatycznie, to weźmy temat na wesoło :)]

ale masz problem o ja pierdole :O

ocena tematu 1/10

ale problem Naprawde nie masz wiekszych? :(

:(

Carrefour=> Chce ci sie pod tyloma nickami pisać to samo? Dajże spokój. Wszystko musi być na jedno kopyto?- "Okres- POMÓŻCIE" Wziela temat żartobliwie i mnie sie to podoba.

o co ci chodzi???????? nick mam tylko 1

smiac Z krwawej ciotki co odwiedza nas co miesiac upodlajac zycie..:(

a ja lubie za to ze sie pojawia, ale po pierwszej godzinie mam juz jej dosc...

Oj powiem Ci, że znam kilka dziewczyn, co ją lubią. Dziwne, to dla mnie, ale tak jest

Jak dopiero zaczynałam- chyba miałam 13 lat, to wypisywałam sobie ilość godzin do końca (chyba 7 dni tak na godziny rozpisywałam, albo 6) i skreślałam, żeby mi lżej było :) Najlepiej było po nocy- tyle okienek do skreślenia!- napawało mnie to optymizmem, ze zbliżam się do końca :P Potem dałam sobie z tym liczeniem spokój. Ale zawsze nie mogę się doczekać końca. Nie lubie jej za to, że sprawia mi ból i jest mi niemiło, bo czuje ze cos wycieka. Fuuuuj :P

a ja kocham indianinów

znowu się udalo...nie wpadłam

HAHAHA !!! "uwielbiam ten spokój, znowu się udalo...nie wpadłam"- to było dobre. Ale taka jest prawda- tylko chyba za to mozna ją polubić. BA!! Nawet nieraz pokochać!

Proszę nie obrażać innych! Jak sie nie podoba, to można cofnąć stronę, a nie wyładowywać się na ludziach!

Oj ludzie, jacy wy prymitywni jesteście, że humoru nie chwytacie. No tak bo najlepiej pogrążyć się w żałobie i lamentować całymi dniami. A jak ktoś coś chce optymistycznie potraktować, to z błotem go trzeba zmieszać, zwymyślać. "Polaczki" pieprzone i gówniarze- zalęgło się to świństwo na forum.

czy tu wszystkich przy @ boli brzuch?? Ja nie czuję kompletnie nic....

ja lubie swoj okres. powiem gornolotnie- Miesiaczko, ciociu moja, ile cie trzeba cenic, ten tylko sie dowie, ktos cie stracil :P tak , wlasnie tak, przez wiele lat mialam problemy, okres pojawial sie co 2-5 miesiacy, niespodziewanie, nigdy nie mozna bylo wiedziec kiedy sie pojawi znienacka:o czasami czekalam na niego z utesknieniem wreszcie odnaleziono przyczyne i mam go teraz regularnie co miesiac, uwielbiam go :)

ja czasem Okropnie bolesne skurcze...:( nie znosz tez skrzepow:( Uwielbiam zato ostatni dzien ciotki-bo wie ze odjezdza i odwidzi mnie dopiero za rowne 30 dni:)

ja lubie w miare poza trzecim dniem Mam wtedy ulewe,zawsze tego cholernego treciego dnia:( pozatym lajcik..

Oj ja też kocham ją za ten ostatni dzień. Taka sie silna wtedy czuje, taka szczesliwa, tak mi dobrze.... :) A wiecie co uwielbiam? Ten moment kiedy zrywam "plaster" i zakładam dziewicze majteczki i jest mi taaaaak wygodnie :)- dla tych chwil warto żyć- mozna docenic wygode :)

a ja tam lubie, bo mgoe marudzic, wpiperzac slodycze a moj ukochany kolo mnie skacze, bo cierpie;) i moge foszyc sie bez powodu bo hormony:P

oj tak ,mozna marudzic, strzelac fochhy,objadac sie i nic nie robic:)

widze, ze wiele z was narzeka na dyskomfort. ja tego uczucia nie znam, nie czuje zadnego wyciekania czy cos. uzywam tamponow ob pro comfort i bardzo sobie chwale.na poczatku mialam opory, bo jestem dziewica i przerazalo mnie wkladanie tampona, ale teraz jest super:)

Zanic jej nie lubie! NIECIERPIE tego ochydztwa!

Za nic jej nie lubie. A poza tym jestam zla, ze sie baba urodziłam :(

a ja kocham i miesiączkę i motor i mojego apsztyfikanta oto oni: http://img402.imageshack.us/my.php?image=niezamaszyna130505gzjy6.jpg http://img120.imageshack.us/my.php?image=dziadek2xi0.png