slub a szczescie

w jakim wieku najlepiej wziasc slub i po ilu latach bycia razem? zeby malzenstwo bylo udane ma ktos jakies rady by zycie po slubie bylo piekne tak jak i prze obraczkowaniem?

nie ma na to rady:) to zalezy od dojrzałości emocjonalenj i tego, czy kochasz. Można się ożenic nawet 3 misiące po poznaniu czy tam rok itp.. I wiekiem bym się nie kierowała. Chociaż w dzisiejszych czasach dużo ludzi po 20 jest dziecinnych i wielu po 30 dziecinnieje... :D

to prawda ale nie sadze ze 3miesiace od poznania nadaje sie juz na malzenstwo :P czy nie powinno sie najpierw zamieszkac z facete przed slubem i zobaczyc jak to jest mieszkac z nim i dzielic zycie?

MOja babcia ożeniła się po pół roku:) I sprawdzili się bardzo..czas wojny..nie można sobie wyobrazic większej próby dla związku, młodych ludzi...

to pewnie milo sluchac opowiesci babci :)) ja sie boje bo w mojej rodzinie nie ma ani zadnego szczesliwego malzenstwa

Nie ma reguły :) Ale myślę, że małżeństwa zawierane po 20 r.ż mają większe szanse niż te przed :P

Ślub trzeba brać po takim czasie jaki pozwoli poznać drugą osobę. Wielu zadowala się cielęcym zaślepieniem miłością i nie dostrzega lub nie chce dostrzegać wad i zalet drugiej osoby. Nie zastanawia się nad tym jak wielką zmianą jest bycie razem scementowane ślubem i jakże naiwnie wmawia sobie że "kocha mnie=będzie wszystko dobrze". Nie bierze nawet pod uwagę faktu że dziś i jutro to dwie zupełnie różne historie a motyle w brzuchu w końcu wyzdychają i potrzebne będzie coś więcej niż hormonalne upojenie endorfinami. Czym jest 5 minut rozsądku i rezolutności dziennie wobec plucia sobie w brodę latami?

najlepiej sponatnicznie:D Jutro może nas nie byc - koniec świata, wojna, bombaa itp;):P Takie myślenie co będzie za X la.. trzeba skupiac się na tym co jest tu i teraz:)