Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fwrw34

Torbiel gruczołu Bartoliniego

Polecane posty

Gość fwrw34

Może to nie najtrafniejszy dział, ale na ZiU nikt nie odpowiada. Najpierw była tylko mała kulka wielkości groszku, zupełnie niebolesna (nawet przy mocnym nagniataniu). Byłam u lekarza, a jako że jest konkretny - zalecił wycięcie całego gruczołu. W przyszłym tygodniu idę na operację. Ok. 2 tyg. temu mała kulka zamieniła się w coś wielkości orzecha włoskiego który już zupełnie zasłania wejście do pochwy, skóra w tym miejscu jest wręcz sina, teraz mnie boli - oczywiście najbardziej przy dotykaniu (muszę się bardzo ostrożnie myć), ale bywają dni że boli nawet gdy siadam lub chodzę. Nie jest to jakiś straszliwy ból (oprócz bezpośredniego dotykania bo wtedy można się posikać z bólu), ale jest to upierdliwe. Podejrzewam że to stan zapalny. Pytanie - czy w takim stanie można dokonać operacji? I czy któraś z was to miała? Napiszcie o swoich doświadczeniach. Czy można zrobić operację w znieczuleniu miejscowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli cie
bo zrobilo sie to duze . ja tez mialam i tez mialam operacje - po operacji do tej pory problem sie juz nie pojawil operacje mialam 10 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli cie
a na to pytanie opowie ci tylko lekarz , mnie to miejsce tez bolalo jak dotykalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrw34
Dziękuję za odpowiedź. Mój lekarz od razu zaproponował usunięcie - i dobrze, bo z tego co czytałam oczyszczanie czy nacinanie działa tylko chwilowo, a potem problem wraca. Lekarz powiedział że może zrobić w miejscowym znieczuleniu, ale wolałby w znieczuleniu w kręgosłup. Natomiast ja się znieczulenia w kręgosłup boję. Samego zabiegu nie - szczerze mówiąc nie mogę się doczekać aż minie mi ból. No i sam fakt że mam TAM coś takiego okropnego i dużego mnie dobija. Nie wiesz czy można robić zabieg, gdy pojawił się stan zapalny? Bo np. dentysta nie boruje i nie usuwa zębów gdy są w stanie zapalnym, tylko najpierw likwiduje zapalenie, a potem dopiero leczy. A Ty jakie mialas znieczulenie? Po jakim czasie wróciłaś do domu? Miałaś szwy zwykłe czy rozpuszczalne? Po jakim czasie bó, minął? Po jakim czasie mogłaś uprawiać seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrw34
I jeszcze jedno napisz mi proszę. Czytałam rózne opinie - że tych gruczołów jest tylko kilka i każdy ma określone zadanie i pozbycie się jakiegoś w jakiś sposób póxniej wpływa np. na wydzielanie śluzu. Ale czytałam też że tych gruczołków jest tam bardzo, bardzo dużo i jeden mniej nic nie zmienia. Czy odczułaś jakąś różnicę potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam znieczulenie
w kregosłup . po zabiegu w szpitalu bylam kilka dni., szwy mialam rozpuszczalne . mnie ta torbiel zrobila sie podczas ciazy ( lekarz powiedzial ze byl jakis ucisk i stad ta torbiel ) lekarz od razu mi powiedzial ze kilka miesiecy po porodzie musze isc do szpitala na zabieg . mialam tylko jeden torbiel i jak dotad zaden nowy sie nie pojawil . ta torbiel powodowala ogromy dyskomfort .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mahafraito
Ja też miałam przerośnięty ten gruczoł. Też na wielkość orzecha włoskiego. Też bolał przy dotyku i wieczorami bez dotykania. U mnie problem rozwijał się jak byłam w ciąży. Poczatkowo lekarz chciał przeczekać z uzuwaniem do rozwiazania, ale bardzo mnie bolało więc wysłał mnie na usuwanie podczas ciąży i w szpitalu specjaliści stwierdzili, że to w ogóle był zły pomysł z tym czekaniem do rozwiązania, bo kazdy stan zapalny w ciaży jest zagrożeniem, a znieczulenie miejscowe nie miało wpływu na dziecko. Nie jestem pewna ale ja raczej miałam tylko nacinanie i usuwanie ropnej treści gruczołu, a nie usuwanie gruczołu. Zabieg miał miejsce 2 lata temu i jak na razie jest spokój. Szwy miałam rozpuszczalne 2 lub 3. Ładnie się wszystko zagoiło. Ok. 2 tygodnie po uprawiałam bezbolesny sex :) Ogolnie nie ma się czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrw34
Nie boję się tak ogólnie, jeśli już to znieczulenia (będę naciskać lekarza na znieczulenie miejscowe). Tak mnie boli i jest taki napęczniały, że aż mam ochotę sama go przekłuć:O (czego oczywiście nie zrobię). Co za cholerstwo, no... :( Czy jego usunięcie ciągnęło za sobą jakieś negatywne skutki? Np. suchość w pochwie? Piszecie że was też bolało, więc rozumiem że nawet gdy jest napęczniały i bolący, to można zrobić zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrw34
Jestem po operacji. Narkoza była ogólna. Zrobiono mi marsupializację. Nie wiecie może jak duże jest prawdopodobieństwo że po tym torbiel pojawi się znowu? Bo słyszałam rózne opinie. Za pobyt 1-doba w szpitalu, za zabieg i kilka kropłowek zapłaciłam.... uwaga.... 900 zł :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrw34
Plusem jest to że czuję się znakomicie, ten przeklęty ból w końcu przeszedł (a noc przez operacją aż ryczałam z bólu, nawet leżąc nieruchomo bolało jakby mnie przypalali). Zabieg miałam robiony wczoraj ok. 23.00. Dziś o 16.00 byłam już w domu. Czuję się bardzo dobrze, czasami leciutko mnie zaszczypie, ale to chyba normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria672
jak długo rozpuszczają się szwy po zapaleniu gruczołu bartoliniego i po jakim czasie można uprawiać sex???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate 666
hej jestem 10 minut po zabiegu,,,meczylam sie 3 tygodnie z bolem goraczka i stanem zapalnym,,,znieczulenie mialam ogolne i mialam nacinany gruczol oraz czyszczony oni wola nie usowac bo potem nie ma smarowania w pochwie moje dziewczynki wiec moj pobyt oceniam ok zabieg tez nie ma sie czego bac !!!tylko modlic zeby sie nie odnowil !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk24
powiedzcie mi czy po zabiegu długo was bolało, bo ja jestem tydzień po i tak mnie boli,że nie mogę spać ani usiąść, a przed zabiegiem nie odczuwałam nic bo nie było jeszcze stanu zapalnego. Ale co teraz się nacierpię to szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaa321
Hej, powiedzcie mi na czym polega zabieg usunięcia takiego torbiela? Jak długo trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia gość
Jestem przed zabiegiem boję się bardzo ale czytająć Wasze wpisy trochę się uspokoiłam . Zabieg mam za tydzień. Właściwie tak jak piszecie dyskonfort to jest właściwie w moim przypadku nie ból tylko cały czas go czuje od czasu do czasu taki świąd . Smaruje go maścią czarną robię kompres i przynosi ulgę. Stosowałam też rumianek ciekawa jestem czy on pękł samoistnie .... Po jakim czasie jest się już całkowicie sprawnym ....... Basen pewno nie skazany? Proszę napiszcie coś na pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i mnie dopadło to badziewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modraszek5555
Jestem już trzeci tydzień po marsupializacji torbieli.U mnie zmiana nie była bolesna, więc następnego dnia po zabiegu praktycznie już nic nie czułam. Zastanawiam się tylko jak długo rozpuszczają się te szwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie trwało to 3 tygodnie jestem po zabiegu 3 miesiące ale jak zakładam nogę na nogę to czuje . Byłam u lekarza podobno jest wszystko ok. pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pallina
też miałam to badziewie i wszystko poszło ok, dwa dni w szpitalu, szwy rozpuszczalne, które zniknęły po ok. 3 tygodniach. Ale jest jedno ale po nacięciu został niewielki otwór i teraz raz na jakiś czas wydobywa się taka żółto-zielona wydzielina o bardzo nieprzyjemnym zapachu, co daje duży dyskomfort, zwłaszcza przy zbliżeniach z partnerem. Jest to niby normalne, bo to się odnawia. A lekarze nie chcą wycinać całego gruczołu, bo to właśnie odpowiada za ten śluz w pochwie. I teraz pytanie czy, któraś z was ma wycięty cały gruczoł? Czy to jakoś wpływa potem na współżycie? Mam dość juz tego bawienia się z ta wydzieliną i zastanawiam się czy właśnie nie wyciąć całego gruczołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam czyszczenie ze znieczuleniem całkowitym minęło 4 miesiące ja czuje miejsce szycia ale jest ok . po zabiegu 2 tygodnie boli ale wszystko da się wytrzymać nie zwlekaj tylko należy się pozbyć nie powiem bałam się bardzo pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam to okropieństwo. Ból jakiego nikomu nie życze. 3 dni z gorączką, nie mogłam wyjsc z lozka nawet do toalety. Mąż mnie nosił a ja mdłałam z bólu na jego rękach. Dwa razy wzywałam pogotowie bo juz nie mogłam wytrzymać. W końcu za drugim razem łaskawie mnie zawieźli do szpitala. Jednak ŻADNE przeciwbólowe temu nie pomogły. Czekałam kilka godzin na zabieg, ze świadomością, że pielegniarki sa obok i moga zawsze pomoc kroplóweczką, aby chociaż zasnąć. Zabieg 10 min, obudziłam się bez bólu. Już drugi dzień po i czuje się cudownie. Obrzęk jeszcze mam ale nic mnie nie boli. Lekarze to cudotwórcy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikuś74
jestem 7 dni po marsupializacji, mam ukończone 40 lat, znieczulenie ogólne na max 30 min., podane dożylnie, nic nie czułam,żadnego bólu po wybudzeniu, kilka godzin w szpitalu i po problemie, szwy głęboko w środku, żadnych zmian " estetycznych" o jakich naczytałam się na forach, jesli problem nie powróci - nie ma się czego bać, trochę strachu, bo to dla mnie mój pierwszy raz na bloku operacyjnym ale poza tym - bez stresu w przyszłym tygodniu idę na kontrolę bo mój facet za mną tęskni...a ja za nim i muszę zapytać czy już mogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy któraś z Was jeszcze tu zagląda? Jak po marsupializacji - nie wróciło? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam kilka razy nacinany, później miałam marsupializacje ale po tym wrócił już 4 razy, teraz jestem zapisana i czekam na operację wycięcia całkowitego bo żyć się z tym nie da, ból przeokropny, ani siedzieć ani chodzić nawet podczas leżenia boli, ciągle jade na silnych przeciwbólowych i nasiadowki , mam nadzieję że po usunięciu nie spotka mnie to już więcej :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej mi się torbiel odnowil po 8 latach. Wcześniej mialam po lewej stronie teraz po prawej. Jestem 3 dzien po zabiegu. 1 zabieg bardzo bolal. Bardzo sie teraz stresowalam pamietajac co bylo 8lat temu, bol po zbiegu nie do opisania. Tym razem tylko przeciwbólowe zaraz po zabiegu. Oba mialam robione w znieczuleniu oglnym. 1 zabieg goil sie koszmarnie , szwy do ściągnięcia byly. Teraz niby sa rozpuszalne. Nim się teraz dostałam do szpitala mialam tydzień antybiotyk ale niestety nie pomogl. Zeszla tylko opuchlizna nieszczęsnego ropnia. Czekam az sie zagoi, szwy mnie drażnią, ciagna, nie idzie usiąść, tylko lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24

Cześć! Gdyby jeszcze ktoś tu zaglądał - miałam wykonany zabieg marsupializacji ok. 3 tyg. temu. Przed zabiegiem torbiel tylko przeszkadzała, nie była bolesna, wiec pewnie nie było stanu zapalnego. Do rany został założony sączek i szwy rozpuszczalne. U mnie akurat po zabiegu zrobił się duży krwiak, wiec pewnie dlatego dłużej trwało gojenie, ale jest już naprawdę dobrze. Pierwszy tydzień albo nawet dwa do końca nie siedziałam i mało chodziłam, bo dość konkretnie bolało. Jak na kontroli pozbyliśmy się krwiaka wszystko było już dużo lepiej, siedzę, chodzę i funkcjonuję jak człowiek. Jedyne co zostało to szew, który pewnie się rozpuści za kilka śni. Znieczulenie było miejscowe i tego samego dnia zazwyczaj idzie się do domu. nie ma się czego bac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×