Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zonazswojego meza

takie zachowanie kulturalnyc ludzi,jak to rozumiec

Polecane posty

Gość autorka otworzyła mi oczy
Życiowo nieogarnięty czyli trochę za długo pod kloszem mamusi i dopiero teraz tak naprawdę zaczyna odcinać pępowinę... ja wiem, ze nie można żartować z innych, ale bez przesady, nie wyśmiewam go chamsko, zwłaszcza że znamy się my też jak łyse konie i na każdy temat rozmawiamy, żarty różne niewybredne w jedną i drugą stronę i jest luzik. Ja się nie obrażam, ale nie wiem co on sobie myśli na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajomi zachowali się chamsko,nawet gdyby mi nie smakowało,to udawałabym,że jestem na diecie,albo co.Co za prostactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaswojego meza
tak,czuje ze nie pasuje,maz jest wesoly i rozumie zarty roznego rodzaju-uznal ze to wyraz tego ze czuja sie swobodnie z nami i nie wzial tego do siebie,ale to ja przeciez gotowalam te potrawy i niepokoilam sie czy aby beda smakowac,naprawde sie staralam.Do tego to byl dzien mojego ukochanego i nie zyczylam sobie na stole pizzy w ten dzien! do tego jeden z gosci w trakcie jedzenia robil uwagi na temat gotowania ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co na to Twoj facet
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, czy jemu sprawia przyjemnosc narazanie ciebie na towarzystwo tych niekulturalnych osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby się czuli swobodnie to zadzwoniliby i powiedzieli:nie męcz się szykowaniem,zamówimy pizzę i będzie ok.No,ale taki luz to przy dobrych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka i podszywów
11:48 [zgłoś do usunięcia] zonaswojego meza kurczak,ryba po grecku,jakies wedliny i salatka,chyba im nie smakowalo? wiec to ja siebie powinnam winic? wiesz ja nie raz jadłam te potrawy co wymieniłaś itd ale co jedna to była inna za każdym razem... mogłabym na palcach wyliczyć ile ryb po grecku mi smakowało i jakie rodzaje sałatek... boli cię chyba to, że nie zasmakowało gościom jedzenie ale daj sobie spokój bo zawracasz dupę tylko jakbyś innych problemów nie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIEKNA I BESTIA
wiecej ich nie zapraszaj.... a jak bedziesz u kogos z nich to po zjedzeniu czegololwiek powiedz ze chyba ci zaszkodziło i ze chyba musicie juz wychodzic..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prioszę bardzo
nie chodzi o to, czy smakowała=o, ale o to, że kobieta sie psoatrała.a oni ją zignorowali. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie... - rada na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
Ale masz znajomych opóźnionych w rozwoju! Zachowanie na poziomie przedszkolaków! Przechwalanie się stanowiskami: jak w przedszkolu: a mój tata jest taki, a mój taki, i licytacja w nieskończonśc, nie jedzenie tego, co ktos przygotuje, bo wolę buuuuuuu, chipsy. Mam też wrażenie,że traktują Cie jak kuchtę, walcz o godność, dopóki nie jest późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamgagarin
Następnym razem postaw słone paluszki i krakersy, do picia woda nie gazowana. Będzie po pańsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×