Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anika98

jak odzyskac bylego faceta???

Polecane posty

"wiem ze wszyscy macie racje ale nie zrezygnuje z walki o niego. kocham go . nie wiem co jeszcze moge zrobic. nie wiem czy to akt desperacji ale nie zrezygnuje z walki o niego. nie wiem tylko jak mam walczyc. wyczerpalam wszystkie chyba mozliwosci. nasz zwiazek byl trudny ale zawsze dawalismy sobie rade. wiem ze zachowalam sie jak ajkas malolata ale ludzie popelniaja bledy. ja go popelnilam i zdaje sobie z tego sprawe. i zdaje sobie sprawe ze on mial dosc. ale nie moge go stracic na zawsze" Na początek kup sobie tajemniczą książkę "logika dla początkujących" "nie moge go stracic na zawsze" - juz go straciłaś. "nie zrezygnuje z walki o niego. nie wiem tylko jak mam walczyc. wyczerpalam wszystkie chyba mozliwosci" - czyli będziesz walczyć dla samej walki? "...ludzie popelniaja bledy. ja go popelnilam i zdaje sobie z tego sprawe" - ale nie wyciągasz wniosków. "nie wiem czy to akt desperacji" - to jest akt desperacji. "i zdaje sobie sprawe ze on mial dosc" - no to jeśli go kochasz - jak twierdzisz - to mu to udowodnij i zejdź z niego. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie zamierzasz skorzystać z tej propozycji, bo jesteś egoistką i liczy się dla Ciebie tylko Twoja wygoda. Uczucia Twojego eks są dla Ciebie całkowicie nieistotne. Nie kochasz go tylko potrzebujesz wytresowanego chłopca. Może pomyśl o kupnie psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika98
praktycznie wszyscy mnie posadzacie ze jestem egoistka. nie rozumiem was. napisalam tu zeby ktos mi poradzil co mam zrobic. nie zrezygnuje z niego . nie wiem jak mam to wyjasnic co nas laczylo. nie jestem egoistka jak sadza niektorzy, i nie jestem psem ogrodnika. znam swoje bledy znam jego bledy. nie odpuszcze. moze to akt desperacji ale czego sie nie robi dla kogos kogo sie kocha???opuscilam go ale to dla naszego dobra zeby sobie przemyslal pare spraw. a nie dletgo ze go nie kocham czy ze kogos mialam. od 7 lat nie spojrzalam na innego faceta nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
ANIKA98 - szczerze? Nie dziw sie, ze jest widywany z inna dziewczyna, w konuc TO TY go zostawilas!!! Wiec ma prawo, bo jest wolnym facetem i nawet jesli mialoby to byc "tylko" bzykanie to nic Ci do tego. I wiem, ze masz uczucie, ze NIKT poza Toba nie jest w stanie go tak pokochac, ze NIKT go przeciez tak dobrze jak Ty nie zna... A wielkie G! Wime co mowie, bo ja po 6 latach zostawilam faceta, ktory tez zabiegal, wydzwanial, na gadu non stop pisalismy, ale do pewnego momentu, a mianowicie do momentu w ktorym poznal swoja obecna zone - i nie mam pretensji, bo to JA go nie chcialam i ciesze sie ze mu sie ulozylo... Tak samo ja teraz mam cudownego narzeczonego bez ktorego swiata juz nie widze! Pewien etap w Twoim zyciu zakonczylas, i to nie miesiac temu tylko w LUTYM i przez ten caly czas tkwilas w takim postanowieniu, chyba nie sadzisz, ze bedzie czekal do usranej az wrocisz? Chcialas aby sie zmienil - niestety z jakiegos powodu go zostawilas, a on poszuka kobiety ktora zaakceptuje go takiego jakim jest lub DLA KTOREJ SIE ZMIENI - tez wiem co mowie, bo moj byly zmienic sie o 180 st gdy poznal swoja zone i dobrze:) ja tez mam swoje szczescie - i Tobie zycze szczecia i wyrozumialosci. Daj spokoj, pewien etap sie skonczyl, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze to akt desperacji ale czego sie nie robi dla kogos kogo sie kocha???opuscilam go ale to dla naszego dobra zeby sobie przemyslal pare spraw. a nie dletgo ze go nie kocham czy ze kogos mialam" - Jeśli się kogoś kocha to chce się aby ten ktoś był szczęśliwy. Ty chcesz być z nim i masz w doopie jego zapatrywania na tą sprawę. Stąd twierdzenie, że jesteś egoistką. Chyba że nie rozumiesz znaczenia tego słowa. Opuściłaś go nie dla WASZEGO dobra tylko w celu wytresowania nieposłusznego chłopczyka. Twierdzenie, że w WASZYM interesie było sprawienie, że Twój eks był nieszczęśliwy (jak go zostawiłaś na pewno szczęśliwy nie był) to chyba lekkia przesada, zakładam że nie jest masochistą. I to kolejny dowód na to, że jesteś egoistką. Dotarło teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animowanka
Do autorki - nikt Cie tu nie osadza, ale uwierz mi - nie ma nic gorszego niz UPIERDLIWA BYŁA obecnego faceta! Powiem Ci ze byla mojego narzeczonego (byli ze soba tez 6 lat) walneła go w rogi, wiec z dnia na dzien odszedl od niej, i jak juz bylismy razem to jeszcze wydzwaniala bo sie martwila co u niego... tak jakby nikt inny nie mogl zajac jej miejsca... a wiec to jest upierdliwe i uwierz mi, ze zrazisz do siebie i jego i nią i nie daj Boze rozwalisz zwiazek a on nie bedzie z nią, ani z Tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego sie nie robi dla kogos kogo sie kocha???" na pewno od niego sie nie odchodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika98
zrobilam zle. dla jednych jestem egoistka dla innych psem ogrodnika. napisalam mu wlasnie gdzie i o ktorej bede czekac dzisiaj i ze jesli nie przyjdzie to sie usune. dziekuje wszsytkim za opinie. anika98

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombastic
No ale co? Uważasz, ze dla niego to argument? Jak nie przyjdzie, to nie uśniesz ... Dziewczyno, masz 25 lat, ale widzę, ze nie docierają do ciebie rozsądne argumenty ludzi patrzących na sprawę trzeźwo, bez uczuć wyższych. Ty jesteś zaślepiona, ok, kochasz. Chciałaś mu dac nauczkę, może i dałaś, ale nie uważasz, ze to dziecinada? Myślałaś, ze on tak bedzie wieki czekał, aż ulegniesz? (tak jak to okresliłas w pierwszym poscie). "chcialam to zrobic na swieta bozego narodzenia. odeszlam bo on zaczal imprezowac i takie tam. wiec chcialam zeby zaobaczyl jak to jest beze mnie i jak jest ciezko. i jak juz zrozumie to mialam wrocic. on caly czas o mnie zabiegal. pisal dzownil. nie dopuszczalam do spotkania bo wiem ze bym wymiekla" No własnie! Kochałaś go, on ciebie! Ale postanowiłas go ukarać, katować emocjonalnie, nie spotykać sie z nim. Niech dotrze więc do ciebie, że on ma najwyraźniej dosć gierek. To oczywiste. I nie proś o radę "co zrobić?", nie ma takiej rady uniwersalnej. Chcesz, to poniżaj się, lataj za nim, nękaj telefonami itp. Jeżeli z tamtą dziewczyną on coś zaczał i jest mu z tym dobrze, to pewnego dnia możesz usłyszeć od niego kilka niemiłych słów. W najlepszej opcji będzie zlewał cię dalej. Ale twój wybór, tylko pamiętaj, ze teraz pracujesz na to, by stracił do ciebie resztki szacunku. I wiesz co jeszcze ci powiem? Tak naprawdę z tej "lekcji życia" to on dostał lepszą ocenę. Lepiej na niej wyszedł. A tobie gratuluję "nieustępliwości", trzeba było opamiętać się wcześniej,a nie jak grudzien i sylwester na karku (bo pewnie preraża cię myśl, ze on spędzi ten wieczór z inną, a ty będziesz buczała w poduszkę). Jedno co jeszcze możesz zrobić, to napisać do niego list/meila i go przeprosić za wszystko, za te całe swoje zachowanie, możesz napisać, ze załujesz, ze tak to wyszło, nie takie intencje miałaś. Możesz ... ale nie wiem, czy to coś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombastic
miało być :to się usuniesz" :p milion myśli mam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee tammm
Ale ty przecież usunęłaś się z jego życia w lutym ... wiec o jakim usuwaniu piszesz? On zaczął nowe życie, pogodził się pewnie z tym, ze z wami to już koniec, wczesniej chciał gadać, spotkać się, miałas okazję mu powiedzieć co cię bolało, co powinno się zmienić, nie zrobiłas tego, więc to że teraz jest jak jest, ze najprawdopodobniej straciłas go na zawsze, to jest tylko i wyłącznie twoja wina. On być moze swój błąd zrozumiał i przez to, ze ty byłaś taka nieugięta, będzie lepszy dla innej, nie bedzie popełniał błędów z przeszłości. Ot ... myślenie. Można ciągnąć coś takiego powiedzmy miesiąc, potem pogadac ... ale III kwartały? Przesadziłaś. Mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anika98 gdzie i o ktorej bede czekac dzisiaj i ze jesli nie przyjdzie to sie usune" i naprawde w to wierzysz ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika98
juz w nic nie wierze. ale musze sprobowac. nie mam nic do stracenia. wszystko co mialam juz stracilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgfggg
"wiedzialam ze do niego wroce( juz raz mielismy przerwe 9 miesiecy). chcialam to zrobic na swieta bozego narodzenia. odeszlam bo on zaczal imprezowac i takie tam. wiec chcialam zeby zaobaczyl jak to jest beze mnie i jak jest ciezko. i" AUTORKO, TY JESTES NIEZLE POPIEEEERRRRRRDDDDDDDDOOOOLONA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda czasu na taka gowniare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika98
nie zasluzylam na takie obrazanie mnie jesli nie masz nic ciekawszego do powiedzenia po prostu nie pisz nikt cie nie zmusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"juz w nic nie wierze. ale musze sprobowac" - Taki wewnętrzny przymus? :P Do stracenia masz już tylko resztki sympatii swojego eks, ale rób jak uważasz, bo normalne tłumaczenie i tak do Ciebie nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę przypomina mi to historię tego amanta od pierścionka zaręczynowego i listów miłosnych do byłej, który się tu pałętał niedawno. Też był wyjątkowo odporny. Teraz objawił się żeński odpowiednik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anika98
wiem jak wzbudzic w nim zazdrosc. Poprosze kolege zebysmy uprawiali seks analny i potem zeby on o tym rozpowiedzial. Swojemu nie dawalam, wiec zrobi sie zazdrosny i do mnie wroci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Trzeba przyznać, że amant pomysłowością bił autorkę na głowę. Zdecydowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daleko nie szukac ;) Wczoraj była fajna niejaka Agnieszka .... Tworzyła top by go nagle skasowac i ponownie stworzyć taki sam .... z fajniejszymi odpowiedziami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala malowana lala
autorko, pewnie, ze nie zasluzylas na obraznie. a PRZEDE WSZYSTKIM NA MEZYCZNZNE, bo SAMA NIE JESTES KOIBIETA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odgrzewany i znacznie mniej zabawny :) Regres, odpowiedzi były fajniejsze bo przyznałeś, że Ty też tak masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznałem ze tez tak mam i jakos topik istnieje ...gdzies tu krąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rada brzmi: zacznij używać mózgu do czegoś więcej niż do wypełniania głowy. no i dorośnij wrewszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bywa z dziecmi juz
owszem, moze do niego napisac maila, ale JAK MU MOZE POWIEDZIEC, ZE NIE MIALA TAKICH INTENCJI???? Przeciez sama chciala, zeby tak to wyszlo. NO TO MA CO CHCIALA! Gowniara:D Typowe dla takich doroslych, znajacych sie na facetach i na zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytlumacz mi jedno
jak mozna krzywdzic osobe ktora tak bardzo sie kocha ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że autorka nie uważa, że go skrzywdziła. Ona jest święcie przekonana, że to wszystko zrobiła dla jego dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest święcie przekonana, że to wszystko zrobiła dla jego dobra mnostwo jest takich osob, na czele z toksycznymi rodzicami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×