Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karlinka_

Odpuścić sobie?

Polecane posty

Gość karlinka_

Znajoma mojego faceta niszczy nas związek. Poznalismy się rok temu, nasz związek rodził się w bólach bo początkowo więcej się kłóciliśmy. Potem powoli rodziła sie między nami nic porozumienia. I gdy wszystko bylo na najlepszej drodze pojawia się ona. Buntuje go przeciwko mnie, opowiada nieprawdę. Razem znają się od 10 lat. Przy nim jest bardzo miła dla mnie, tak, że on nie daje wiary, że to ona. Ona doskonale zdaje sobie sprawę, że on jest po jej stronie i perfidnie to wykorzystuje. Już mam tego dość, tego ciągłego udowadniania, że nie jest tak jak on myśli. Męczy mnie ta sytuacja. Myślę aby to zakończyć. Walczyć czy odpuścić sobie? Ps.On ma 33 lata, jego znajoma jest starsza o 5 a ja najmłodsza z całego towarzystwa bo zaledwie 26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
:( Nikt nie pomoże:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
po co pytasz? chcesz byc z facetem, dla ktorego jakastam znajoma jest wazniejsza od ciebie? daj se spokoj:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czaje
niby jest z Tobą a wierzy innej?Co z nim??!! Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
Ona wszczyna wszystkie awantury, które wybuchają między nami. Jest tak perfidna. Do tego wszystkiego on jej wierzy, bo zna ją od dziecka i wie, że ona nigdy go nie oszukała. A ona ciągle spiskuje przeciwko mnie. Wręcz kwitnie gdy jesteśmy skłóceni. Rozmowy z nim nic nie przynoszę, jej zawsze będzie na wierzchu. Dlatego zastanawiam się czy dalej to ciągnąć, walczyć, udowadniać i etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
Tak jest ze mną a ufa jej. Chore to wszystko. Czy ma znaczenie fakt, że on jest rozwiedziony, a ona stanu wolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
Czyli mam rozumieć, ze ona jest w nim szaleńczo zakochana a ja jej tylko przeszkadzam bo on wybrał mnie? I będzie robić wszystko, aby to zepsuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ee, PS nie ma racji. Skoro do tej pory sie nie ogarnal, nie ma co na niego liczyc. Juz wybral, przeciez to widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
Chyba nie ma tu ludzi, którzy wiedzą co to ingerencja osób trzecich. Na początku było fatalnie, potem coraz lepiej ale tylko dlatego, że była nieobecna w Polsce. Z nim spędziłam mnótwo czasu. Rzadko kłóciliśmy się, było wręcz idealnie.Problemy zaczęły się dwa miesiące temu, gdy tylko powróciła do kraju i znów zaczęła mieszać. Już mam tego dość. Rozmowy z nim nie przynoszą żadnego efektu - ona w jego mniemaniu jest święta. Ciągle mu nadskakuje, wtóruje mu we wszystkim, we wszystkim przytakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFGHJK
jezu nie umiesz sobie poradzic z jakas glupia zdzira? zalatw ja tak przed jej znajomymi/facetem ze sie bedzie Ciebie bala. i zgrywaj przed nia taka slodka :) ja tak zalatwilam pare takich dziwek :) MYSL:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlinka_
Tu nie chodzi o to jak ją załatwić, tylko jak go przekonać, ze całe zło w naszym związku to ona. Rozmowa nic nie przynosi - w jego mniemaniu ona jest święta i powinnam brać z niej przykład. Po prostu chciałabym ją jakoś zdemaskować, że knuje za jego plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×