Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pilnie

padaczka u psa

Polecane posty

Gość pilnie

Czy ktoś może mi powiedzieć jakie są objawy padaczki u psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe dla padaczki tj. Obfite slinienie się, silne lub lżejsze drgawki w zależności od zaawansowania, paraliż kończyn dolnych, mętne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnie
Wczoraj wieczorem pies wskoczył na kanape, na ktorej siedziałam, wyciagnął sie ja długi, wbil pazury w kanape, napiłely mu sie wszystkie miesnie, jezyk wypadł mu na bok, głośno dyszał, miał ślinotok, ale bez piany tylko zwyczajnie lała mu sue ślina z pyska, miał błedny wzrok i bardzo mocne drgawki. Jak próbowałam go przesunąć z siebie, żeby pójść po telefon, to tak jak go położylam tak został. Jakby był sparalizowany :/ Po 10 minutach mu przeszło. Czy to może być padaczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnie
Wczoraj dzowniłam podczas ataku, bo nie wiedzialam co mam robić. Powiedział, że tymczasowo mam mu podać czopek, a jak nie przejdzie to przyjechać. Do weterynarza wybieram się dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ladaco
Padaczkę się leczy,co za poziom:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ladaco
ladaco jak nie masz nic do powiedzenia, to sie moze nie odzywaj, bo tylko idiote z siebie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ladaco
głupi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnie
A jakie badania należy wykonać u psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padaczki u mojego psa zaden
wet nie leczyl. Byly tylko rady typu "pilnowac, zeby sie nie uderzyl". I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama miałam psaz padaczką. Objawy się w 100% zgadzają. Musisz jak najszybciej udac się do weterynarza. Pies bedzie teraz pod stalą opieką lekarza i niestety bedziesz musiala go faszerowac tabletki codziennie do konca. Mojego pieska niestety ta choroba zabila po 3 latach, ale sa rozne stopnie padaczki. Wiec narazie po prostu idz do weterynarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj przed godziną miał pierwszy atak. A ma 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna taranula
Autorka, mialam psa z padaczka. Objawy wystapily nagle, bez ostrzezenia, oes mial wtedy 8 lat.Objawy byly takie jak opisalas. Na poczatek pamietaj, zeby nie dotykac psa w czasie i zaraz po ataku. Weterynarz powiedzial mi ze pies moze byc zdezorientowany i chwilowo oslepiony (ma nieobecny wzrok), wiec moze tez Cie ugryzc. Moj pies bral przez rok leki, po ktorych nie mial ani jednego ataku. Po roku zaczelam je stopniowo odstawiac pod kontrola weterynarza. Minal miesiac i niestety ataki wrocily :(. W naszym przypadku historia zakonczyla sie zle-moj piesio musial zostac uspiony poniewaz okazalo sie ze ma guza muzgu:(. Weteynarz powedzial mi ze padaczka byla objawem, nie choroba-byla objawem guza. Nie mowie ze u Twojego piesia bedzie tak zle, jest wiele psow, ktore zyja z padaczka, napisalam tylko swoje doswiadczenia. Wiem ze taki atak pewnie Cie przerazil:(, najgorsza ta bezsilnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polnkaaaaaaaaa8
moja suczka żyła z padaczka do konca swoich dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna taranula
Teraz doczytalam, ze temat jest stary, ale widze, ze Anke ze Ty masz problem :( Moj piesio tez pierwszy atak dostal w srodku nocy, dzwonilam do weta, odebral, powiedzial zeby poczekac do rana i przyjechac. W czasie ataku nic nie raczej nie zrobisz, mozesz jednie odsunac ostre przedmioty zeby sie psinka nie pokaleczyla. Jesli masz dzieci, to odgrodz je jakos od psiaka, jak wyzej pisalam, on moze chwilami nie poznawac otoczenia i ugryzc kogos. Napewno musisz sie skontaktowac z weterynarzem. Trzymam kciuki zeby bylo OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna taranula
polnkaaaaaaaaa8 no wlasnie wiem, ze psiaki zyja z padaczka (prawie) normalnie, to akurat moj mial pecha i tak wyszlo, nie chcialam straszyc nikogo. Po lekach moj piesio szalal jakby nigdy nic sie nie dzialo, zyl normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agent sprzedajacy internet
mój kundel ma padakę zawsze jak mnie widzi, co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie obudziło dziwne bulgotanie, na początku myślałam, że pies się czymś zakrztusił. Leżał na grzbiecie, kłapał zębami i miał drgawki. Potrząsałam nim, mówiłam do niego, ale nie reagował. Przeszło po kilku minutach, potem pies jeszcze jakiś czas słaniał się na nogach i przewracał. Jakieś 20 minut po ataku wiozłam go do weta i wtedy już wrócił do siebie, merdał ogonkiem, tylko temperaturę miał bardzo podwyższoną (ponoć skutek ataku). Miał pobraną krew, dostał luminal, ale mam go mu zaaplikować dopiero gdyby atak się powtórzył. Chciałbym go jeszcze prześwietlić, boje się, że to jakiś guz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj psiak ma od ponad 8 lat padaczke... na poczatku ataki byly dosc czeste - ale teraz juz jakos od roku na szczescie nic nie bylo ... nigdy go zadnymi prochami nie szprycowalam... moj psiak daje mi jasno sygnal ze mu cos jest i zle sie czuje... i czesto tak bylo ze w dniu kiedy mial atak juz od rana psinka chodzila za mna badz moja mama krok w krok... bo wiedziala ze tylko my mozemy mu pomoc... podczas padaczki - tak jak i u czlowieka psa nalezy trzymac... ja swojego malego psiaka biore na rece i przytulam mocno do siebie i po 10min drgania ustepują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna taranula
Nie wiem jak jest z przytulaniem, mnie weterynarz powiedzial wyraznie ze psiak moze byc zdezorientowany, oslepiony po ataku i moze ugryzc. Nie zlosliwie ale ze strachu, bo moze nie poznac wlasciciela. Tak wiec wet mowl zeby zabezpieczyc psiaka przed urazami ale zeby nie ruszac go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bromek Potasu oraz Tauryna – rewelacyjne działanie na padaczkę u mojego bulteriera. Najważniejsze informacje. Bromek potasu w postaci substancji do receptury kupuję na allegro w sklepie chemicznym. Wykonuję roztwór 20 % (20 gram KBr i uzupełnić do 100 g wody, roztwór przechowuję go w lodówce). Mam to szczęście, że jestem farmaceutką i mam większy dostęp do literatury fachowej. Tam znalazłam jakiekolwiek informacje na temat dawkowania Bromku Potasu, bo jest to stary lek i mało jest informacji o nim w internecie. Dlatego sama dzielę się tutaj swoją wiedzą, aby być może komuś pomóc. Dawkowanie ze stężenia 20 % (mój pies waży 35 kg) 3,4 ml = 680 mg KBr na dzień (w 2 dawkach podzielonych) W przybliżeniu przyjęłam, że 1 ml roztworu = 1 g roztworu. Odmierzam strzykawką i mieszam z jedzeniem. Obliczenia 100g roztworu zawiera 20g KBr 1g (= 1 ml) roztworu zawiera 0,2g (20 mg) KBr Dawkowanie bromku potasu w gramach wg Farmakopei (FP): Dawki zwykle stosowane Dawki maksymalne jednorazowa dobowa jednorazowa dobowa FPIV 0,5 – 1,0 3,0 2,0 6,0 FPV 0,2 0,6 - - Do tego obecnie pies dostaje 100 mg Luminalu dziennie (2 razy 50 mg) oraz 1500 mg Tauryny firmy Olimp 1 raz dziennie (zbadano, że aminokwas ten ogranicza występowanie ataków padaczki). No i ochronnie na wątrobę łyżeczkę oleju z ostropestu. Ataki padaczki, której wcześniej nie mogłam opanować ustąpiły, a bulik wrócił do życia. Jeśli natomiast kogoś interesują szczegóły dotyczące przebiegu padaczki u mojego bulteriera to opisuję poniżej. W wieku 9 lat u mojego ukochanego bulteriera stwierdzono padaczkę. Niestety bez leków zaczął mieć duże i częste ataki. Zanim udało mi się dopasować dawki Luminalu bull był w szpitalu dla psów, aby ustabilizowali mu wystarczające dawki początkowe, ponieważ ataki zaczęły być tak silne, że nie umiałam sama ich opanować. Nie chciałam stracić przyjaciela. Oczywiście po Luminalu psa jakby nie było – waga 35 kg – Luminal 150 mg w dwóch dawkach podzielonych (po 75 mg 2 razy dziennie). Mój bulik nie reagował praktycznie na żadne bodźce, ledwo chodził, łapki mu się plątały, czasem się potykał. Prawie cały czas spał. W końcu trochę się uodpornił na leki i był bardziej ożywiony. Mogłam zmniejszyć odrobinę dawki. Niestety po roku brania Luminalu jego organizm uodpornił się na lek na tyle, że nawet przy zwiększonej dawce znowu zaczęły się ataki. Miał nawet po kilka ataków dziennie. Nie pomogła Phenytoina, nie pomógł Mizodin (który rozpada się do Phenobarbitalu = Luminal). W krytycznym okresie między atakami nie mógł wyjść z aury padaczkowej i między atakami był strasznie pobudzony. Cały czas chodził nerwowo w tą i powrotem, nie spał po kilkadziesiąt godzin, miał ataki głodu i demolował w amoku różne rzeczy w domu. Jakby zwariował, jakby nie był sobą. Byłam przerażona i było mi go strasznie żal. Nie wyciszały go wlewki z Relanium, czopki z Luminalu. Wręcz odwrotnie – im więcej leków dostawał tym bardziej był pobudzony. Zdecydowałam się wprowadzić do leczenia Bromek Potasu, ale mogłam go zdobyć dopiero za 3-4 dni. Bałam się, że pies może nie doczekać. W najgorszym momencie weterynarz wprowadził go w narkozę na kilka godzin, aby organizm mógł się zregenerować i wyciszyć. Byłam zrozpaczona, bo ataki były nie do opanowania, a pies wykończony. Ja zresztą również. Doszedł z allegro Bromek Potasu. Od czasu wprowadzenia go do leczenia ataki ustąpiły!!! Do tego podaję psu 1500 mg Tauryny (aminokwas ten pobudza receptory GABA – nergiczne czyli działa jak leki przeciwpadaczkowe). Piesek nie miał żadnego ataku od ponad 4 miesięcy. Zmniejszyłam już Luminal o 1/3 (ze 150 mg na100 mg na dobę). Pies odzyskał siły, jest wesoły, bawi się, biega. Nigdy nie był w tak świetnej formie od czasu jak stwierdzono u niego padaczkę. Polecam wypróbować Bromek Potasu oraz Taurynę wszystkim, którzy walczą z ta straszną chorobą, a Luminal nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak, że u jednego weterynarza chcieli mi dać takie leki, że terapia kosztowałaby 300zł za 30 dni. Nie stać mnie było na takie leki. Pojechałem do innego który mi polecił luminal który mnie kosztuje tylko 3,50 za miesiąc! Trzeba też było do tego dodał osłonowy ale to i tak mało w porównaniu do tamtego za 300 zł. Mówiła weterynarz że padaczka będzie co 2 tygodnie 2 miesiące i to się będzie oddalac. Pies ma dobrze i od pół roku nie ma on ataku. Więc nie mówcie dzbany że w każdym przypadku trzeba jakieś nowoczesne leki. Pies nie jest na haju tylko jest lekko śpiący gdy wychodzę z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Labrador123

Chcialem sie dowiedziec moj pies labrador dostaje ataki padaczki ale zadko d zisiaj dostal atak I jak narazie wyglada ze ma bezwlad tylnych lap tak jak by byly sparalizowane I wlasnie niewiem czy przy atakach to jest normalne czy mu przejdzie czy to cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×