Mam 20 lat i przegrałam życie z kretesem

Bo studiuję nie to co chcę. Bo w ogóle studiuję, mimo że nigdy nie chciałam, chciałam robić coś związanego z muzyką, ale moja matka stwierdziła, że jestem psychiczna, a ja byłam zbyt słaba by się postawić :o Teraz mam poczucie, że już jestem za stara aby cokolwiek zmienić, mam depresję, fobię społeczną, kompleksy, zero znajomych itd itp. Po prostu przegrałam życie z kretesem :( Musiałam się wyżalić :(

ale jak z muzyką? chciałas uczyc muzyki czy sama grac czy spiewac?

Podobno seks poprawia samopoczucie i rozladowuje stres, umowimy sie ?

Śpiewać, tworzyć, uwielbiam to, wiem, że nic innego mnie nie będzie satysfakcjonowało, a jestem na dziennikarstwie :(.

Ostatnia proba : Podobno seks jest satysfakcjonujacy....

mam 26 lat i tez zaczynam powoli przegrywac zycie :o

I co z tego?

to było do prawiczka z dużym :P

wiele bym dała żeby mieć kasę i móc skończyć studia jakiekolwiek, więc chyba przesadzasz, jak się ma 20 lat to dopiero życie przed tobą po skończeniu studiów wcale nie musisz pracować w zawodzie dziennikarki, a co mają powiedzieć ludzie np. po 40 tce bez wykształcenia, pracy, którzy mają na utrzymaniu rodzinę, kredyty i wiele innych problemów oni dopiero mogą powiedzieć, że przegrali życie GŁOWA DO GÓRY !

Podobno seks po 40 smakuje najlepiej wiec powinni sie cieszyc.

bo on najlepszym lekarstwem jest.... seks, seks seks i seks la la la la la la