Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezaczerniona

totalny stan przygnębienia

Polecane posty

Gość niezaczerniona

A co ja mam zrobić? Uderzył mnie : machał łapami na oślep, potem jeszcze popchnął tak, że w 3 krokach przeleciałam 3 metrowy przedpokój :( Czy zasłużyłam sobie? Hmmmm .... spoliczkowałam go. Dlaczego? W obronie godności dzieci. Powiedział, że jeśli będą niegrzeczne to "wytrzaska Je po ryjach". Zabroniłam tak mówić, powiedziałam, że jeśli jeszcze raz tak się do Nich zwróci to ja jego "wytrzaskam po ryju" Cóż - natychmiast zaczął krzyczeć do dzieci "wytrzaskam po ryjach" więc uderzyłam go w twarz. Poczuł się tak znieważony, że bił mnie na oślep. :( Nie uwierzycie, ale po tym zdarzeniu bardzo mocno stanęłam na nogach. Po prostu - poczułam dno pod stopami. :( Trzymałam się dzielnie do chwili gdy młodsze dziecię zapytało mnie "dlaczego tata mnie popchnął" Dziś (po3 dniach) mnie przeprosił. Dacie wiarę, że próbował mi sugerować, że wina leży po środku? ... no może nie po środku, ale, że jestem współwinna :( Szkoda gadać. Wybaczyłam. Teraz tylko jeszcze muszę zapomnieć. Co Wy na to? .... nie, proszę lepiej nic nie mówicie. Nie dołujcie mnie. Potrzebuję wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjj123
:( smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Najważniejsze, że widzisz problem, i, mam nadzieję, nie pozwolisz, by to się powtórzyło. Nie zapominaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghhfg
Nic nie można z tego wywnioskować gdyż to zaledwie część tej historii i nie wiadomo o co poszło itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
I tak się czuję. Totalnie zdołowana. Wszystko się zawaliło. :( Zawiódł mnie na maksa. Był wszystkim, a kim jest? Ojcem moich dzieci? Facetem z którym mieszkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
gghhh - niestety to cała historia. Rzecz miała miejsce rano, jeszcze przed wyjściem do pracy. Ja robiłam makijaż, dzieciaki spierały się o jakiś banał. Mąż powiedział, że : "jak się nie zamkną to wytrzaska ich po ryjach" . Zupełnie spokojnie poszłam do niego (był w kuchni) i najzupełniej spokojnie powiedziałam żeby nie mówił w ten sposób do dzieci. On zaczął krzyczeć, że będzie mówił jak będzie chciał. Mnie chodziło o sformułowanie "wytrzaskać po ryju" Tylko o to. Nie chcę aby tak zwracano się do moich dzieci. C.D. jest w moim pierwszym poście. Nie mam powodów żeby tutaj siebie wybielac. Bo po co? Napisałam jak było, bo dotkneło mnie to do zywego, zabolało jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
Proszę o wsparcie : nie chcę go znienawidzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xerxes
reguła zakonu templariuszy mówiła, że jeżeli jeden brat zakonny uderzył drugiego, należy pokutę wymierzyć obydwu - tego który rozgniewał i tego który uderzył więc może napisz co go tak rozgniewało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
Tutaj pomoze Tylko szczera duga i otwarta rozmowa bez obwiniania, razem musicie dojsc ,dlaczego, ale ja cos czuje ze przyczynalezy znacznie glebiej i ze Twój facet czegos Ci nie mówi i cos go meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
NApisałam w pierwszym poście - nic więcej niestety nie było. Wiem ... trudno w to uwierzyć. Mnie również :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziecka skacze? Z dzieciakiem chce się lać?? Takiego to złapać i zajebać. Nic więcej...dno dna. Współczuje Ci :( Ale nie wesprę Cię,bo nie mam zielonego pojęcia jak to zrobić...bo co mam napisać, "spokojnie,może nie będzie go mocno bił"? Przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregsdfg
Uważam że jeśli zrobił to po raz pierwszy - powinnaś wybaczyć. Jeśli zrobi to po raz drugi - powinnaś odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
spoko ziomal - zbyt dużo we mnie żalu aby z nim rozmawiać. Odzywam się do niego - to musi mu wystarczyć. Odzywam się dla dobrego samopoczucia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
gregsdfg - wybaczyć? dobrze, to proste : wmówić sobie, że wybaczyłam, ale jak zacząć normalnie żyć? Jak przejść nad tym do porządku dziennego? Nie wiem ... nie wiem .... nie wiem ... nic nie wiem poza tym, że on mnie nie kocha. Gdyby kochał - tamten dzień by się nie wydarzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnn
Popchnął - zrobił źle. Ale Ty też go uderzyłaś. Moja rada - nie bij go. Bronisz niby dzieci, ale w sumie jaki przykład im dajesz skoro bijesz ich tatę? Wierz mi że nawet kłótnia Cię nie usprawiedliwia. Oboje zrobiliście źle i on miał rację że jesteś współwinna. Wyobraźmy sobie odwrotną sytuację, gdyby to facet napisał: "uderzyłem ją w twarz, a ona mnie popchnęła" to też byście pisali jaka chamówa z jego żony? Nie. Napisalibyście mu, że to on jest chamem, skoro ją uderzył. Traktujcie obie płcie równo. Fakt, nie powinien był jej popchnąć, ale ona nie powinna była go bić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekawka
A moim zdaniem jesteście siebie warci. Sorry, ale tekst że da dzieciom po ryjach nie jest powodem żeby go tłuc przy tych dzieciach. Z tego co piszesz to jakaś patologiczna rodzinka z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
tutaj nic sie samo nie rozwiaze, musi uplynac troche czasu, sama powinnas nauczyc sie panowac nad swoimi emocjami, chcesz zgasic ogien nie dorzucaj drwa a sam zgasnie czasem cisza wiecej wyraza niz slowa, Daj czas czasowi a odpowiedz powinna przyjsc do Ciebie sama, mozesz sie pomodlic o nia jesli jestes wierzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
nnnnn - zrozum mnie : czy ojciec może mówić do dzieci "wytzaskam po ryju" ???? Nie! Ja najspokojniej na świecie poprosiłam aby nigdy więcej tak nie mówił. On wtedy zaczął krzyczć, że będzie mówił jak bedzie chciał. I zaczął specjalnie wrzeszczeć do dzieci "Wytrzaskam was po ryjach" Ja wówczas uprzedziłam go, że jeśli będzie tak mówił, to ja go "wytrzaskam" - nie opamietał się : znów krzyknał : "wytrzaskam po ryjach" Wtedy go uderzyłam. NA co on zerwał się z krzesełka i zaczął mnie bić, okładać rękami gdzie popadnie, ale celując w głowę. Za mało mu było to jeszcze mnie popchnął. A co najgorsze bijąc mnie krzyczał do dzieci że je "wytrzaska po ryjach" i na koniec powiedział, że są winne zaistniałej sytuacji :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja opcję a.
Wy generalnie macie jakieś problemy z komunikacją i sądzę że niespecjalnie się dogadaliście jak wychowywać dzieci. Zasada jest prosta i jedna - dzieci mają widzieć że rodzice się ze sobą zgadzają. Dziecko nie powinno stać się przyczyną kłótni rodziców. Więc nawet jeśli powiedział że natrzaska im po ryjach, to powinnas gdzieś na osobności, na spokojnie, np. wieczorem porozmawiać o tym. Zresztą co ja gadam... takie rzeczy mogliście uzgodnić przed narodzinami dzieci. Ale nie... On jest agresywny, Ty go bijesz, on Ci oddaje - naprawdę tak Twoim zdaniem wygląda zdrowa rodzina? I czy naprawdę w takiej sytuacji dzieci są szczęsliwe? Czy naprawdę uważasz że po takiej akcji dzieci kochają Cię bardziej? Zresztą co było Twoim celem? Żeby znienawidziły ojca czy co? Poza tym.... trochę przesadzasz. Tekst o ryjach nie jest jakiś straszliwy. Duża część rodziców mówi tak do dzieci w chwili wsciekłości. Nie jest to powód do dumy, ale tak bywa. Ale żeby robić z tego bijatykę i wysuwać wnioski typu "on mnie nie kocha" to głupota. Inna sprawa gdyby naprawdę tłukł dzieci, ale z tego co piszesz wynika że ich nie bije tylko tak powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfwerdw
niezaczerniona--cos mi sie wydaje,ze maz waszych dzieci zbytnio nie kocha,a na pewno nie szanuje ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
czekawka - ja nie uderzyłam go przy dzieciach. Poszłam do niego do kuchni. Nawet nie zwróciłam mu uwagi głośno. Tylko poprosiłam cicho aby tego więcej nie robił. Ale masz rację - ja też uważam, że ta sytaucja obrazuje straszną patologię. I dlatego jestem bardzo załamana. Nie chciałam mieć takiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttrydghdfh
Oj dajcie spokój ludzie, bo już demonizujecie. Moja mama zawsze byłą krewką osobą i nie raz do mnie mówiła gdy byłam mała "dostaniesz w ryj", chociaż nigdy mnie nie uderzyła. Dziś jest moją najlepszą przyjaciółką, ale teksty wciąż ma ostre - i to do wszystkich. Na serio przesadzacie. Jesli poza tym jest dobrym ojcem i nie bije ich to nie wiem po co robić tragedię o jakieś tam słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regererg
ttttttrydghdfh--tylko,ze nie mzona cholerycznym charakterm usprawiedliwiac odnoszenia sie do dzieci.Rodzice źle odnoszacy sie do dzieci ucza ich takiego zachowania,a potem dziwia sie ,ze dzieci traca szacunek do rodzicow i w ten sam sposob sie do nich odzywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
a ja opcję a - jak możesz pisać że tekst o ryjach nie jest straszny? Chciałabyś aby ktoś do ciebie mówił , że wytrzaska cię po ryju?? JA nie! To by mi ubliżało dlaczego więc mam uważać, że w stosunku do dzieci nie stało się coś strasznego? Dla mnie to tekst niedopuszczalny. Absolutny przejaw agresji słownej. Odnośnie reszty twojego postu - juz pisałam, nie uderzyłam go przy dzieciach, ale on przy dzieciach nie miał skrupułów aby mnie okładać łapami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaczerniona
Przepraszam, że Wam zawracałam głowę. Skoro uważacie, że tekst "wytrzaskam po ryju" powiedziany do dzieci w wieku 7 i 10 lat jest niczym strasznym i tak samo pobicie kobiety i popychanie jej jest banałem Ale za to strrrraszne jest zwrócenie po cichu uwagi mężczyźnie zeby tak nie zwracal się do dzieci to ... cóż .... nie powinnam tutaj zaglądać :( Dziękuję za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttrydghdfh
regererg >> a tam , przesadzasz ja jestem bardzo grzeczną osobą i mam duży szacunek do innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×