wkurzona jestem z samego rana, na chłopaka oczywiście

Wczoraj mój chłopak wyszedł sobie z kumplem, ot tak na miasto, na piwo, whatever. Ja mam teraz gorąco na uczelni i musiałam zostać w domu, chociaż on chciał żebym poszła z nimi. Powiedział, że jak będę się kładła spać mam mu dać znać, on mi wtedy powie, czy już wraca i wejdzie do mnie powiedzieć dobranoc, czy nie. Ok. Siedziałam długo wczoraj, dłubiąc ten mój projekt, do godziny 3.30 po czym napisałam smsa że idę spać :P Na to nic - zero odpowiedzi, ani od razu, ani po powrocie do domu, ani dzisiaj rano. Szczerze to boję się, że on jak już się zjawi, to mi oznajmi, że coś wywinął. I czuję się głupio, że mam taką paranoję, że tak będzie, bo on nigdy mi nie dał powodu, żeby ją mieć, ale jednak jest bardzo atrakcyjny i dziewczyny strasznie do niego lgną... :P Masakra, jaki stres mam, co się dzieje. Ludzie, powiedzcie mi co ja mam o tym myśleć???

fajnej kumpeli...oczywiscie bez seksu;););)

same rano ... A poza tym to pewnie spił się i nie dał rady wyciągną fona

no dla mnie rano, dopiero wstałam :P ale on też już powinien! :P

tylko znowu wszedł w kumpele i nie może odebrać

kurde no, tak się boję że będę musiała go pogonić, chociaż dobrze nam razem. dlaczego on kurde powiedział że mi napisze co robi i nic?! ja mu nic nie kazałam robić, sam tak się ze mną umawiał, mi się też nie chciało tego smsa o 3 rano pisać, ale skoro tak powiedzieliśmy to dobra napisałam :P a teraz mam zonka.

robil o ktorej wrocil itp

nie zadzwonię, żeby się później okazało że on śpi u siebie, a ja go budzę bo mam paranoję, albo nawet nie budzę, ale dzwonię bo mam paranoję :P nie nie nie, ja nie dzwonię

tylko to czekanie, aż on się odezwie mnie dobija, gdzie on jest? dlaczego się nie odezwał? no konam tutaj w tych domysłach

kiedy byl ostatnio seks?

paranoje to ty teraz masz :)

oj dziewczyno wrzuc na luz, jak napisalas to on juz albo spal nachlany albo nie chcial odpisywac po pijaku a teraz tez pewnie jeszcze spi

jesteśmy 3 miesiące, krótko pewnie dlatego takie mam jazdy :P nie mogę zadzwonić, no nie umiem, będzie mi głupio jak cholera, nie mogę. no staram się uspoić, ale jakoś mi nie wychodzi :P

a seks był przedwczoraj i przed przedwczoraj ;)

wykręcasz numer, dzwonisz i mówisz, no halo, człowieku TY ŻYJESZ JESZCZE??

chłopaka? Jakaś dzika jesteś czy co? Przecież nie musisz dzwonić i wypytywać o wczoraj. Zadzwoń i zaproponuj spacer, albo kawę albo kino...

do: o boze zadzwon kobieto, jesteś facetem czy kobietą? :D

a ty nie!!!

sie martwisz bo mial wczoraj napisac i nie napisal wiec dzownisz zbeys ie upewnic ze wystzko ok;p

jestem kobieta :) Ale po co sie stresować, od tego jest telefon,żeby móc go użyc.

słuchajcie, przyszedł! normalnie zadzwonił mi do drzwi przed chwilą. no dobrze jest :P mówi że wrócił o 4 i nie miał kasy na koncie żeby napisać :P a teraz dopiero wstał i zaczął od razu gotować, bo znajomi na obiad przychodzą. i mi mówi, ze jak nie wiedziałam co się z nim dzieje, to mogłam zadzwonić :D

o to byś mu robiła wyrzuty, zadzwoń i powiedz, że się martwiłaś, bo sam mówił, ze się odezwie...normalny ludzki odruch, troska.

no dobra, to będę żyć. dzięki, ludzie, że nie byłam sama w tych trudnych chwilach! ;) miłego weekendu, ja się zabieram do nauki, żeby móc później spokojnie iść na ten obiad. na razie!

w tym związku jest normalnym człowiekiem...

następnym razem może faktycznie zadzwonię. chociaż za wiele razy widziałam dziewczyny dzwoniące w paranoi i ja się tego wystrzegam, może aż do przesady :P bo nie chcę żeby on sobie pomyślał że mam paranoję :P