Mój chłopak dużo zarabia ale...

nigdy nigdzie nie byliśmy, nigdy mi nic nie kupuje tzn tylko walentynki itp.. no chyba ze zapomni to też nie kupi ale widze że moje koleżanki dostają od chłopaków na ciuchy itp. Lubie kupować za swoje tylko dziwi mnie to że ja nie dostaje na nic tym bardziej jak widze że ma kase . Moja koleżanka była z chłopakiem na wakacjach a jest z nim dopiero 6 miesiecy a ja z moim jestem 4 i jeszcze nigdy ie byliśmy na urlopie

dla was zamiast na durne wieczorne wyjścia

Ale to chłopak a nie sponsor więc w czym problem?

to czego sie spodziewasz? i nawet walentynek wspolnych nie mieliscie, to o co ci chodzi? ŁO

walentynki obchodziła z nim i jest z nim od 4 miesiecy

no wlasnie! ty nie chcesz miec chlopaka tylko sponsora:o poza tym nie wierze ze sa takie głupie laski wiec temat pewnie provo

4 lata

ja nie chce nic od niego tylko zastanawia mnie to bo ja ja bym zarabial bardzo dużo to napewno chłopakowi kupowałabym ciuchy np jeśli widziałabym że nie ma w czym chodzić

a ty mu cos kupujesz?

? chodzenie ze soba to nie malzenstwo, bez przesady

jak mam to tak

liczysz na darmowe ciuchy od chlopaka?! jestes zalosna :O

Nie nie licze! sam sobie wszystko kupuje!!!za swoje!!! Tylko ja widze że moje koleżanki co chwile coś dostają od swoich facetów a on mniej zarabiają niż mój

Skoro nie chcesz od niego to po co jęczysz że Ci nic nie kupuje i nie sponsoruje urlopów.

marnie mnie rucha a dotego ostatnio coraż rzadziej to chociaz by ciucha kupił na pocieszenie

oni miało być

No to dziewczyny wam nic chłopaki nie kupują nie wierze w to

Jak dziś nic nie dostanę to nasram w rondel

Britnej, chrzanisz jak potluczona. Wychodzi na to, ze jak ludzie sa w zwiazku, to jedyne co robie nieodplatnie to bzykanie sie, za wszystko inne musza sie rowniutko dzielic po polowie, bo inaczej facet to sponsor, a laska materialistka. Zajebista definicja zwiazku:O

dziewczyno, piszesz tu anonimowo wiec przyznaj sie, ze chcesz, zeby facet ci kupowal ubrania, zabieral na urlopy itp :O gdyby to nie byla prawda i by ci nie zalezalo na prezentach to nie zalozylabys tematu. a biadolenie, bo faceci kolezanek robia tak i siak jest kretynskie i przede wszystkim niedojrzale. ile masz lat, 16? :O

nie ugeruj sie innymi, bo kolezanki chlopka itp. i nie wiem czy naprawde tego ci tak brak... czy mzoe po porstu czystego gestu. Ja nie nawidze, gdy moj chlopak proponuje mi cos kupic z ciuchow lub czegos takiego drogiego , obrazilabym sie na niego gdbysmy razem poszli na zakupy, a on wlazlby do sklepu z emna i nakupowal mi spodni i bluzek !!! Natopmiast jest mi bardzo milo gdy ja mu nic nie mwoie, ze cos tam mi sie podba, aon czasem od tak z zaskoczneia kupi mi cos malutkiego :) chocby nawet malutkie serduszko z drewna , czy co kolwiek takiego . Albo np., moze wiedziec ze cos tam mi sie podba, ale nie kupi mi tego rpzy mnie tylko zrobi mi niespdzianke i kupi mi to na jaks okazje , albo i bez okazji :) w tedzy cuzje sie dumna i wazna dla niego,, ale nie dlatego, ze kupil mi to i to i ze kosztowalo to tyle i tyle, ale ze myslui o mnie, ze czyni gesty, dzieki ktorym sie usmiecham i czuje ze jest kochany itp. Wiesz takie zakupy by mi cos kupil z cichow przy nie od czasu do czasu to tylko w tedy gdyby byl moim mezem, ale tez z wzajemnoscia, bo ja napewno tez bym mu cos kupila czasem, tak bez okazji tak po prostu . A w tym momecie ejdyne co moze zrebic to pozyczyc mi pieniazki na cos, albo dolozyc, z tym, ze ja mu pozniej zwroce. Milam taka sytyacje ze nei starczylo i na kurtke ktora potwornie mis ie podbala, wiec pozyczyl mi tyle ile mi brakowalo, a ja potem oddalam. Wiec wez kobieto miej troche wartosci w sobie

Nie no oczywiście związek to ciagnięcie kasy od faceta na ciuchy i jezdzenie na urlop za jego kase:-O

skoro nie zależy ci na jego kasie na prezentach to się nad tym nie zastanawiaj!!! Kochaj go i życzę szczęście:)

Nie, no co ty, zwiazek to przeciez wymienianie plynow ustrojowych, kupienie czegos partnerce/partnerowi jest niedopuszczalne:O

wybacz, ale jak mozna porownywac ptasie mleczko z ubraniami albo zabraniem dziewczyny na urlop! :O

mi na przyjmowanie prezentow typu ciuchy od chlopaka. Moj mi przynosil kwiaty, slodycze, raz perfumy - sam z siebie! Pierwsza sukienke dostalam od niego jak juz bylismy zareczneni i i tak odkladalismy wspolne pieniazki na slub.

moj facet od czasu do czasu cos mi kupi (ciuchy, bizuteria, bielizna)- zna moj gust i po prostu mowi - 'zobaczylem to i pomyslalem, ze ci sie spodoba/ ze bedzie Ci w tym ladnie' - i uwazam, ze to jest ok, tym bardziej, ze sama tak robie. nie wyobrazam sobie natomiast miec stosunek roszczeniowy i uwazac, ze powinien, bo to nie obowiazek, a gest dobrej woli a co do urlopow - skladamy sie pol na pol

A ja nie widze problemu w przyjmowaniu tego typu prezentów od chłopaka. Mój często mi kupuje ciuchy lub kosmetyki (zarabia, ja się jeszcze uczę), bo zwyczajnie sprawia mu to radość. Ja np. mu gotuję (bo uwielbiam patrzeć jak ze smakiem zjada wszystko co mu podam). I co?? Skoro nie jestem Jego żoną to nie powinnam mu jeszcze gotować? I rozumiem, że On też (jako że jest "tylko" moim chłopakiem a nie mężem) nie powinien mi niczego kupować?? A po slubie już może? Niby dlaczego? Kochamy się i lubimy sprawiać sobie przyjemność. Dla mnie to najnormalniejsza rzecz pod słońcem.

Co innego drobne przyjemnosci, a co innego kosztowne rzeczy kupowane na co dzien (ubrania, wczasy). Po slubie sie to zmienia o tyle,ze w wiekszosci wypadkow po prostu jest juz wspolna kasa.

mowisz, ze kupowalabys chlopakowi, gdyby nie mial w czym chodzic. czyli, ze gdyby cos sobie kupowal sam to juz bys nie musiala? wiec w czym problem? mowisz, ze kupoujesz sobie ubrania wiec on moze wychodzi z tego samego zalozenia? ja wlasciwie nie rozumiem tego calego kupowania partnerowi? tzn rozumiem ze idziesz na zakupy i widzisz super koszule i mu kupisz, ale zeby regularnie obdarowywac? po co? z jakiej racji? chcesz zeby on cie zabral do centrum handlowego i ty sobie mierzysz ciuszki a on podchodzi i placi? ja bym sie czula z tym dziwnie.