co oznacza jego reakcja??? czy mogę podejrzewać, że...

mój chłopak wynajął pomieszczenie na terenie swojej posiadłości, do mieszkania koledze i jego dziewczynie. dziewczyna ta jest moim chłopakiem wyraźnie zainteresowana i jestem przekonana na 100% że chętnie by sie z nim związała (zaobserwowałam to w przeszłości i mój chłopak sam opowiadał mi kiedyś, że się do niego "dostawiała"). fakt wynajmu zataił przede mną, dowiedziałam się, że tam mieszkają już od tygodnia kiedy zrobiłam mu niespodziewane odwiedziny... chłopak tej dziewczyny jest do póżna w pracy, a ona nie pracuje i jest cały czas tam. zapytałam czy nie próbowała wykorzystać sytuacji, czy nie podrywała go i dlaczego mi nie wspomniał, że ktoś z nim mieszka. Ironicznie zapytałam czy jak mnie z nią zdradzał to użył chociaż gumki, żeby nie okazało się za chwilę, że ona jest z nim w ciąży a ON W TYM MOMENCIE ZROBIŁ SIĘ CAŁY CZERWONY JAK BURAK!!!!!!! Zdziwiła mnie ta cała sytuacja i jego reakcja cegłą na to pytanie. MYślicie, że zrobił się czerwony bo faktycznie ma coś na sumieniu? Ludzie chyba bez powodu nie "palą cegły"...

ze cos ma na sumieniu...zrobilabym awanture

"mój chłopak wynajął pomieszczenie na terenie swojej posiadłości, "

to pomieszczenie to budynek oboj jego domu przystosowany skromnie do mieszkani e(pokój kuchnia. łazienka)

a co sobie bedzie żałował i bardzo dobrze robi bravo dla twojego chlopaka

miało być: budynek obok jego domu...

a ile hektarów ma jego posiadłość?:)

a co ma piernik do wiatraka?

to znowu ja to nie jest zabawne, niestety

czyżby `Tym razem to znowu ja/` był na tropie?

no pytam z ciekawości:)

łe, a już myślałam że rozwikłałeś zagadkę

autorka, odpowiedział coś na pytanie?

więc ile hektarów? możesz zaryzykować prowokacje w stylu: "wiem że się z nią przespaleś! mam dowody. powiedz mi tylko jedno: dlaczego???" tylko musisz być przekonywująca, chłodna, pewna siebie.

mają się wyprowadzić w ciągu tygodnia. bo zrobiłam mu awanturę. nie godzę się na to by była tam jakaś dziewczyna. czy to, że się zrobił czerwony w 100% Waszym zdaniem przesądza, że zdradził mnie??????

może mieć coś na sumieniu.. . a może byś tak zainstalowała kamerkę (małą) koło drzwi (jej i jej chłopaka) i będziesz wiedziała co tak na serio, się tam dzieje. albo... po prostu, każ mu, powiedzieć im, aby się wynieśli. i 1 problem z głowy. jak już ich nie będzie, to pogadaj z nim. w końcu nie bez powodu zrobił się 'jak cegła' . ale dobrze zrobiłaś mówiąc: ``czy jak mnie z nią zdradzał to użył chociaż gumki, żeby nie okazało się za chwilę, że ona jest z nim w ciąży`` - dzięki temu już wiesz, że coś jednak było. a może spróbuj, zapytać też jej chłopaka?! skoro coś było, to powinien się o ty dowiedzieć, a nie być `ciemny` w te stronę. mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, i jednak nic tam między nimi nie zaszło, i że wy będziecie szczęśliwi. pozdrawiam.

generalnie nie należe do zazdrośnic, a pytanie o gumkę było takie bardziej ironiczne, tak "walnęłam" złośliwie. Ale jak zobaczyłam jak się zapeszył to mi "zaśmierdziało". choć nie złapałam na gorącym uczynku. generalnie mają się wynosić i ona i jej boyfriend. jestem z tym chłopakiem kilka lat i traktuję to zbyt poważnie, żeby on robił sobie co chce i nie liczył sie z moim zdaniem.

Dziwne, że On w ogóle nie spytał Cię o zdanie wcześniej skoro wiedział co to za dziewczyna (że przystawia się do niego) i mógł przypuszczać, że Tobie się to nie spodoba. Dlaczego Wy ze sobą nie zamieszkacie?