Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vampirevvvv

Facet po rozstaniu a nowy związek-jak to jest???

Polecane posty

Gość vampirevvvv

Cześć!Pisze bo mam metlik w glowie otoz spotykalam sie z facetem starszym ode mnie przez dluzszy czas,pisze spotykalam bo obecnie jest kiepsko miedzy nami a dokladniej mowiac chyba juz nic nie bedzie.Gdy go poznalam zakochalam sie od pierwszego wejrzenia z reszta poczulam ze z wzajemnoscia z reszta dal mi to do zrozumienia.Problem tkwi w tym że on od samego początku bardzo bał się mnie i jakiegokolwiek zaangazowania bo jest po długim związku i nieudanym bo dziewczyna z którą już mieszkał i miał się żenić go rzuciła.Od samego początku mówil mi ze zalezy mu na mnie i chcialby ze mna byc ale potrzebuje czasu zeby mnie poznac,wiedzieć że i ja i on jesteśmy pewni swoich uczuć,być pewny mnie i sie do mnie przekonac,jego cała rodzina mnie polubiła,byłam kilka razy u niego w domu i on u mnie mieszka ode mnie jakieś 180km no może wiecej troche problem z tą odległością ale dawaliśmy radę.Od samego początku mówił mi o swoim poprzednim związku,że był za dobry,za bardzo się starał i dlatego go zostawiła,problem w tym że on się zamknął w sobie i boi się wejść teraz w nowy związek,boi sie że narobie mu nadziei on się zaangażuje w stu procentach a ja po jakimś czasie gdy już mi się znudzi i mi się odwidzi-go zostawie.Przez jakiś czas od naszego poznania byliśmy sobą zauroczeni,układało nam się,pisaliśmy czułe smsy, były czułe telefony,potem zaczęło się psuć między nami z mojej winy bo pokłóciliśmy się o jakąś błachostkę a ja przez kilka dni się do niego nie odzywałam-taki głupi foch[żałuję] potem próbowałam jakoś się z nim pogodzić,przeprosiłam go za swoje zachowanie ale wszystko uległo zmianie,zrobił się w stosunku do mnie nijaki,chłodny i zdystansowany-a temat MY w ogóle przestał się pojawiać. No to ja spróbowałam go jakoś odzyskać po tej naszej kłótni.Próbowałam wszystkiego,przekonywałam go o swoim uczuciu,byliśmy zżyci,starałam się o niego o to żeby mi ufał i spróbował ze mną na nowo po tej naszej kłótni i tej mojej olewce ale to nic nie dało on stwierdził że ja na pewno go nie kocham,jest święcie przekonany że go zdradzam i mam kogoś na boku w dodatku olał mnie totalnie.Próbowałam się z nim pogodzić,wyjaśnić mu że nadal mi zależy i nadal mimo wszystko chciałabym z nim być.Teraz nie odzywamy się do siebie a ja już tracę wiarę.Mam dość tego że nawet gdybym rozdarła się na dwie połowy to on i tak powie że ja nie potrafię kochać naprawdę i że moja miłośc jest chwilowa,że dzisiaj kocham a jutro może mnie nie być przy nim.Wiem że on jest zdystansowany bo tamta bardzo go zraniła,skrzywdziła i odeszła z innym ale chciałabym żeby chociaż dał mi szansę pokazania że nie jestem taka że pobawię się jego uczuciami i dam nogę do innego ale z drugiej strony nie wiem czy mam dalej walczyć i udowadniać mu że się myli co do mnie{chociaż ma ku temu podstawy bo raz już tak zrobiłam że było cudownie między nami a gdy wyszła kłótnia to go odtrąciłam-wiem że zwaliłam wszystko bo głupio zrobiłam}czy rzeczywiście sobie odpuścić i nie marnować czasu dopóki się nie pozbiera i nie będzie gotowy na kogoś nowego.Wiem na pewno że jemu na mnie zależy i chciałby być ze mną ale zniechęcił się do mnie i nie wiem jak to naprawi ć...jestem w kropce to facet moich marzeń i nie chce go stracić ale nie wiem jak mam z nim postępować nigdy nie byłam z kimś kto był w poważnym związku i ta druga strona odeszła a jemu pozostał bagaż złych wspomnień i strach przed nowym związkiem-może powinnam przestać zabiegać o niego i dać mu ten czas ale wiem że to też źle bo gdy się nie odzywam to on wtedy mi pisze że miał racje co do mnie i moja miłość do niego nie była trwała bo sobie odpuściłam.Jeden wielki znak zapytania;(((Walczyć czy odpuścić?Kocham go ale on ma mnie za potwora;(nie wszystkie dziewczyny są takie same jak jego była że przez 3lata kochają a potem dają nogę z innym-jak go przekonać do siebie mimo że już dałam plamę ?Starać się nadal pomimo wszystko?Nie mam pojęcia do facetów i przez to ich tracę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
sorki za obszerność mojego tekstu...mam nadzieje że przeczytacie mimo to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
Posłuchaj Moja Droga, nie wiem jak długo facet jest po rozstaniu z tamtą, ale jeżeli niewiele czasu upłynęło to może chce zastąpić chwilowo klina klinem, może za wcześnie. Myślę, że On jest jakiś dziwny, tak zmieniać stosunek wobec Ciebie z powodu jakiegoś focha? Rozumiem, że mógł źle znieść tamto rozstanie, ale On ten cały ciężar zrzuca na Ciebie !!! a z siebie robi ofiarę. Tak nie można. Teraz jesteś Ty, inna osoba i są inne relacje a On zachowuje się jak urażona panienka. A Ty pomału płaszczysz się przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
Może być też tak, że On jeszcze nie "odchorował" tamtego związku, wciąż coś czuje do byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
po rozstaniu z nią minał niecały rok ale pytałam się go czy on chciałby z nią nadal być i coś czuje to mówi że nie i już zapomniał chociaż pewnie to nie prawda.Myślę że chciałby sobie na nowo życie ułożyć ale sam nie bardzo wie jak i nie fajnie robi wobec mnie ze mnie robi potwora bez uczuc a z siebie takiego porzywdzonego przez los biedaczka,co go nikt nie kocha i wszystkie oszukują i nie są warte go...ach sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi teskt
No właśnie...jeżeli każdy miałby takie nastawienie do nowego partnera to większość z nas byłaby samotna. Dla mnie tego typu zachowanie to jakieś wymówki, wykręty. Mój facet był jeszcze dłużej z dziewczyną niż Twój, ona tez Go zraniła bo jej sie odwidział ich zwiazek, ale juz wczesniej sie im psulo. Poznalismy sie kilka m-cy po ich rozstaniu i ani razu nie odczulam, zeby on myslał o bylej, ze boi sie zwiazku itp. Od poczatku był wspaniały dla mnie i jest taki cały czas, bardzo sie kochamy. Zazwyczaj ci co mowia, ze sie boja, nie potrafia itp to mowia tak nei dlatego, ze nie chca byc z kims, ale dlatego, że nie chca byc z ta osoba, ktorej to mowia. No ale nie musi to być reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
Zapomniałam dodać, że wcześniej znałam takie typy - po długich zwiazkach, nie porafiacych sie zaangażować, majacych obawy czy moga cos czuc bla bla i wiesz co, to były tylko wymówki. Nie chcieli po prostu być ze mną. Facet albo chce z kimś być, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
Czyli myślisz że on po prostu ucieka od odpowiedzialności bo narobił mi nadziei i nagle mu się odechciało albo mu się znudziłam i teraz próbuje wyjść z tego układu obronną ręką że to niby ja jestem zła i dlatego mnie nie chce?Specjalnie przedstawia mnie w złym świetle żeby on sam wyszedł z honorem z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
uważam, że nie masz nic do stracenia. Porozmawiaj z nim i postaw sprawę jasno - On taki biedaczek wszystko skupia na sobie, a Twoje uczucia? Co z nimi? Wszystko ma się kręcić wokół niego? wyjaśnij mu, że Ty też masz obawy, że nie wiesz co On myśli, co mysli o Was, że traktuje Cię tak, jakby Twoje uczucia nie były wazne, że każdy przeciez w jakis sposob ma lekkie obawy w nowym zwiazku. Powiedz, że chcesz stabilizacji i poproś, aby się jasno okreslił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi teskt
No też tak może być, że szuka pretekstu, aby to na Ciebie zrzucić winę. Wiesz, jeżeli facetowi zależy na kobiecie to zachowuje sie całkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
Ale wiesz też taka teorie zakładałam ale widzisz jak ja mu puszcze sygnał albo smsa napisze to odpisuje od razu i gongi odpuszcza...czegoś tu nie rozumiem gdyby chciał się mnie pozbyć to by po prostu napisał żebym się odczepiła albo po prostu zerwał kontakt w ten sposób że nie odezwał by się więcej?Więc jestem w szoku bo go zupełnie nie rozumiem gdyby mnie nie chciał to by wypalił że nic do mnie nie czuje i nie chce mi nadal robić nadziei a nic mi takiego nie napisał on sam chyba nie wie czego chce...;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
Może chce Cię mieć "w zapasie", że w razie czego jesteś na wyciągnięcie ręki. A jak się teraz do Ciebie zwraca w tych smsach? Czy odpisuje Ci zdawkowo bezosobowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
"może powinnam przestać zabiegać o niego i dać mu ten czas ale wiem że to też źle bo gdy się nie odzywam to on wtedy mi pisze że miał racje co do mnie i moja miłość do niego nie była trwała bo sobie odpuściłam" może on próbuje Tobą manipulować? Albo chce sie zemścić ogólnie na jakiejś kobiecie, bo dlaczego Ty masz o niego zabiegac a on co książe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
Jeżeli nie uda Ci się z nim porozmawiać to bym go olała, a jak on znów Ci wysunie tekst, że nie walczysz i miał rację co do Twojej miłości to możesz napisać, że nie jesteś jego marionetką i nie bedziesz tanczyc jak Ci zagra no albo całkiem go olać, może zmądrzeje. Naprawdę ciężki przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
wiesz ostatni raz pisalam z nim jakies 3dni temu i napisalam mu czy sa jeszcze jakieś szanse dla nas a on że narazie nie chce sie wiazać jeszcze nie teraz to ja na to ja bym chciała poważnego związku a on że to źle i żebym cieszyla sie wolnoscia a ja na to że chyba ma racje i moze spróbuje z innym a on mnie zbeształ że zdradzam jak jestem z kimś w związku i moja miłość jest nie prawdziwa i ogólnie się wpienił że dobrze że mi nie dał szansy bo taka jestem i tyle.No a wcześniej to takie normalne esy nawet pierwszy mi nieraz pisał{oczywiście o tej kłótni jak próbowałam naprawić}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
tam powinno być oczywiscie po tej kłotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
No więc sama widzisz jakie jest jego nastawienie. Albo ma problem sam ze sobą i się wyżywa na Tobie - o tej rzekomej zdradzie, albo się nieźle bawi, może jedno i drugie. Sam Ci napisał, że nie. Uwierz, jeżeli facetowi zależy, kocha to nosi kobietę na rękach. Mam nadzieję, że spotkasz normalnego faceta i tego Ci życzę. Bo tutaj to musiałabyś robić za ofiarę, aby przypadkiem nie urazić Jego mościa, bo Ci będzie wypominał jakieś wymyślone zdrady itp. Zresztą sam Ci wolność zaoferował, a więc korzystaj z niej a o nim szybko zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi teskt
Dla pocieszenia napisze Ci, że sama tez spotykalam sie z podobnie skrzywdzonym facetem i tylko nerwy mi to popsuło, wszystko kręciło sie wokół niego i jego "bólu", braku mocy do nowego zwiazku. Teraz jestem szczesliwie zakochana a mój ukochany szaleje za mną i naprawdę czuję się kochana. Jeżeli jest nowy związek to przeszłości nie wpuszcza się do niego. To co było to historia, tamten rozdział musi być zamknięty. A Ty masz prawo czuć się kochana i zasługujesz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
wiesz na brak powodzenia nie narzekam i chyba powinnam wziąść sie za coś normalnego,jakiś ogarnięty przypadek niż się męczyć z takim co to sam nie i wszystkiego się boi bo ja ładna i mnie zaraz poniesie do innego-a w sumie to i chyba poniesie sam jest sobie winien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale długi tekst
No pewnie :) wszystko przed Tobą :) Życzę powodzenia i szczęścia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koktta
A ile macie lat autorko, jeśli można wiedzieć??? Może on nie dojrzał emocjonqlnie do tego?? pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
on 23 a ja dwudziecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja on i jego eks
nie wiem czy ktoś zagląda na to forum ,ale jeśli tak to fajnie ,może ktoś mnie wysłucha bo chciałabym się komuś wygadać . przed laty mój obecny mąż miał dziewczynę z którą to zrobił pierwszy raz ,jednak ona go jedynie wykorzystała chcąc się zemścić się na swoim byłym .niby byli parą ale ona niebyła pewna wkońcu czy nie jest ze swoim eks.. zrobili to.rok potem poznał mnie,byłam dziewica a on już nie :-( wiedziałam o wszystkim jednak nie mogłam się przełamać co do sexu .zrobiliśmy to razem ale miałam przed oczami ich sex ,jak to robią ,jak dochodzi on .Niby skrzywdziła go ale w tamtej chwili to jej szeptał słodkie słowa i było mu dobrze z nią w łóżku.ostatnio podczas szczerej rozmowy ,tak z sam z siebie ,powiedział że bardzo tamtego razu z tamta dziewczyną żałuje ,że to był błąd ,.że z perspektywy czasu nie wyobraża siebie z inna ,niż ja.dopiero będąc ze mną poczuł co to sex i naprawdę daje mu to przyjemność.wtedy długo nie mogłąm o tym zapomnieć ,wiem że wybaczać nie mam czego mu ,że mu ufam.ale mam cholerne myśli ostatnio znów powróciły chwile zwątpienia w siebie ,mam znowu te widoki sexu ich w oczach ,chodzę smutna zamyślona.wiem że jemu tez jest ciężko gdy mówi o tym i widzi że mnie boli ta cała sytuacja.jednak ja sobie z tym nie daję rady.jesteśmy małżeństwem udanym,nie boję się że odejdzie do innej czy nawet do tamtej ,ale nie wiem czy znów nie będę miała oporów przed seksem.chyba bym nie zniosłam takiej myśli że porównuje nasz seks z ich seksem.on mi przysięga że nigdy nie porównywał i nie myślał o niej gdy ze mną był w łóżku. co o tym wszystkim myśleć?wiem że nie kocha ,a ja jego.pewnie dziś będzie on próbował ze mną się kochać a ja w sumie chyba nie mam chęci bo wtedy ja będe myśleć o ich seksie. długie to opowiadanie ale musiałam się komuś wyżalić ,może poradzicie mi coś sensownego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hajduszoboszlo
Hej,jaki jest dalszy ciag zwiazku vampirevvvv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×