Przygody w pokoiku ksero

No zachęcam do opisywania Waszych przygód erotycznych w pracy w miejscach odosobnionych jak np pokoiki ksero czy jakieś aneksy kuchenne, magazynki materiałów, etc.

no tak zdażyło sie kiedyś coś takiego ...kserowałam i wszedł on na którego miałam chęć. Cóż nagle spadły mi kartki z ręki tak jakoś tak specjalnie nie zdązył zareagować (i całe szczęście) podniosłam zginając się po nie i wypinając do niego mój tyłeczek. Później już tylko widziałam namiocik u niego i zaczerwienioną twarz,ale mnie podjarało....dziś jest moim mężem...ale początek miałam....

Któregoś dnia musiałam zostać w pracy po godzinach(co zdarza mi się dość często).Była już 21.00 kiedy przyszedł mój szef pożegnać się bo wracał już do domu.Nie raz widziałam jak na mnie patrzy choć nigdy nie zachował się w stosunku do mnie niewłaściwie.Mi się on też bardzo podobał więc postanowiłam zadziałać. Kiedy on życzył mi miłego wieczoru,ja prosto z beczki zapytałam się czy ma na mnie ochotę.Gościa kompletnie zatkało;-) Zaprowadziłam go do pokoju socjalnego,po czym zadarłam spódniczkę i pozwoliłam mu się wsiąść od tyłu.Zerżnął mnie szybko i dość brutalnie ale tak właśnie chciałam. Na następny dzień też musiałam zostać do późna;-).Widziałam,że on jest u siebie i że czeka na mnie była już 22.00 gdy do niego przyszłam. Ściągnął mi jedynie stringi kazał się oprzeć o swoje dyrektorskie biurko i ciągnąc za włosy,rżnął aż mu omal żyłka nie pękła.Potem spuścił mi się do twarzy i kazał wszytko połknąć.Po około 20min zrobiliśmy to samo. Wspomnę jeszcze,że dostałam niedawno awans jako asystentka dyrektora.Dupczy mnie od tamtego czasu systematycznie,a mi to odpowiada.

podnosze

podnosze kartki w pokoiku ksero, ale nikt nie chce mnie wyruchac.

ja miałem przezabawną historię w pokoju ksero! wysiadł prąd i mi w podajniku zacięło jedną stronę z hiper ważnej umowy :O

Jak na ksero chciałam skserować moją muszelkę, siadłam na ksero włączyłam i odbitki leciały kolorowe mojej muszelki. Po skserowaniu jedna kartka ksera z moją muszelką trafiła z innymi niechcący z dokumentami do szefa. Na drugi dzień poprosił mnie o kilka odbitek, zapewniając, że osobiście po nie przyjdzie. Kazał mi po pracy zostać, bo sam odbierze zlecone pracę. Po godzinie szesnastej jak już nikogo nie było przyszedł szef pokazał mi odbitkę mojej muszelki i chciał na żywo porównać czy to jest moja. Pokazałam mu swoją muszelkę, do której się dorwał jak zgłodniałe zwierzę, dwa razy miałam orgazm. Na drugi dzień miałam podwyżkę pensji o 50% i awans na sekretarkę. Co dzień po pracy rżnął mnie na całego. Nie wiem dokąd będzie taka sielanka, czy żona szefa się nie kapnie, że jestem szefa kochanką po pracy. Jestem jeszcze panną.

taaaa jasne :P

Alicja ale wymyśliłaś