Gadka facetow o rownouprawnieniu to wykret by ukryc swoje skąpstwo i buractwo

Każdy normalny facet dobrze wie, ze przy nim kobieta nie ma prawa wydac ani grosza, ale dlaczego takich mezczyzn jest coraz mniej ? :-(

zazwyczaj najwieksze wątpliwości odnosnie placenia za kobietę mają pryszczate szczyle i nieudacznicy pracujący za marne 2 - 3 kawałki:-p...ale nie martwcie sie - jest szansa, że do 30-tki sie wyrobicie jak zobaczycie, że żadna normalna kobieta nie kontynuuje z wami znajomości

Nie sadze :) Rownouprawnienie to normalna sprawa i tyczy sie przede wszystkim rownosci praw, pensji, obowiazkow domowych a gdzies na koncu placenia w knajpie :) Zreszta kobieta potrafiaca sama sie utrzymac zazwyczaj chetnie sama zaplaci za siebie - i co , facet bedzie sie z nia szarpal?

o palceniu po polowie, równouprawneniu i kobiecym materializmie najwiecej gadają najwieksze sknery i dusigrosze

hej, autorko, a jak cie j.e.b.n.e w morde, to tez bedzie rownouprawnienie? pewnie tak, bo faceci sie leja po ryjach:D

dobrze mówisz, w życiu nie potraktowałabym faceta serio jakby nie zaproponował płacenia, chociaż wcale nie chcę żeby płacił

A co ma równouprawnienie do skąpstwa i buractwa? Chyba pomyliły się komuś definicje, bo ktoś może uznawać inny styl życia, a może być skąpy i być burakiem.

kultury osobistej. i pokaże to, że jesteś kompletnym/tną idiotą/ką nieumiejącym/ą się zachować & pozbawionym/ą taktu. zgadzam się. faceci biją się po mordach acz normalni mężczyźni nie.

Przecież to oczywiste że facet płaci za kobietę. Ze sknerą ja bym się nie umówiła :-o Ja w przyszłości chcę wychowywać dzieci i jeśli ja nie będę pracować to kto zarobi na dom ? Odpowiedź jest oczywista. W ogóle to ja nie widzę tematu :-p

kobieta zarabia wiecej niz facet? ma mu przelewac kase po to, by za nia placil?

osobiscie nie jestem za "CALKOWITYM" ROWNOUPRAWNIENIEM ... nie chcę aby mój mężczyzna ganiał po domu w fartuszku i z walkiem w ręce i nie widzi mi sie kupowac mu kwiatów na przeprosiny i otwierać drzwi w restauracji... ale odosnie płacenia za siebie to kwestia godności osobistej ... nie wyobrazam sobie aby zawsze za mnie płacił stac mnie na zachowanie godności ... nie jestem utrzymanką ... a tylko takie kobiety oczekuja tego typu przywilei :)

to prawda w 100 o palceniu po polowie, równouprawneniu i kobiecym materializmie najwiecej gadają najwieksze sknery i dusigrosze Mam wrazenie ze takie tezy jak Autorka tematu stawiaja panie, ktorych nie stac na kawe lub uwazaja, ze za kawe powinni placic panowie, bo nie starczy na kosmetyki :) Osoba kulturalna jesli zaprosi kogos na randke - placi Jesli idac z kims zdecyduje sie ze ida razem na kawe, ciastko - placi za siebie Jest to niezalezne od plci. bgoklop dobrze mówisz, w życiu nie potraktowałabym faceta serio jakby nie zaproponował płacenia, chociaż wcale nie chcę żeby płacił Jesli Ty go zaprosisz, rowniez? Dla mnie to hipokryzja. A moze uwazasz ze kobiecie nie warto zapraszac/ wydawawac pieniedzy zeby sprawic przyjemnosc ukochanemu ;)

jak nie masz honoru i ambicji to wymagaj placenia, moze znajdzie sie jakis frajer :D

A ile z tych co chca zeby za nie placic ma faceta?

Co wy wiecie. Ja jak mam sie spotkac z facetem, to najpierw go pytam ile zarabia. Jak mniej niz 10 tys/mc to z miejsca mu mowie zeby spadal na drzewo.

"Przecież to oczywiste że facet płaci za kobietę. Ze sknerą ja bym się nie umówiła Ja w przyszłości chcę wychowywać dzieci i jeśli ja nie będę pracować to kto zarobi na dom ? Odpowiedź jest oczywista. W ogóle to ja nie widzę tematu " No to życzę szczęścia i stabilizacji materialnej przy rozrzutnym facecie! Czy Wy nie rozumiecie, że jak facet wydaje kupe kasy w knajpach to potem na nic go nie stać? Matematyka to matematyka. Na rozrzutnosć stać kogoś kto naprawde dobrze zarabia.

jak kobieta szanuje siebie to placi za siebie kiedy trzeba

one nie mają facetów one maja sponsorow .. :P

droga autorko jakiez masz proste rozumowanie jakie plytkie i małomiasteczkowe ... mój męzczyzna ma dwie własne firmy stac go aby zabrac mnie do najlepzego lokalu w miescie nawet codziennie gdybym tego oczekiwała a ja nie dorównuje mu w jednej dziesiatej statusem mateialnym i nigdy ale to nigdy nie przystane na to aby zawsze za mnie placil nie kłocimy sie o to, ale staram sie rewanzowac w miare mozliwości - choc on tego nie oczekuje, wchodzi do kin nowy film nie pytam tylko kupuje bilety i go zapraszam... ktos kto mysli tak jak ty nigdy nie będzie szanowany i nie zasłuzy na milosc osoby naprawde wartościowej relacja jakiej oczekujesz nazywa sie sponsoringiem ... wiec nazywajmy rzeczy po imieniu

Dla mnie facet=sponsor. A jak wy jestescie takie gupie, zeby za siebie placic, to kij wam w mrowisko.

najpierw zastanow sie czy chcesz byc kobieta czy dziwka, jezeli dziwka to nie oczekuj szacunku..

Jaka dzidzia? Ja juz w tym roku zdalam mature

pieprzenie, to jest dopiero kurestwo iść do łózka z facetem który nawet za kawę nie zapłaci, feministki to największe dziwki bo puszczają się za darmo, za słodkie oczka

autorka wlasnie udowodniła swoj poziom IQ na domiar tego nie potrafi czytac obawiam sie ze juz jej nie pomozemy :) z bogiem :P

Wy to niby takie wyzwolone, ale ja w zyciu tak sie nie stocze, zeby placic mojemu facetowi za seks.

przecież autorka nie wymaga żeby cały czas za nią płacił!!!!! Tylko jak tego wymagają okoliczności, a ty pewnie lubisz jak mżą cię weźmie na kolację do super lokalu no nie???

i tu masz racje ... bo bardziej stoczyc sie nie da :P

Pewnie ze mam racje, bo do czego sie sprowadza takie pojscie na kawe, czy do restauracji?

on nie jest moim mężem i dlatego wlasnie sporadycznie takie zaproszenia przyjmuje jestesmy jedynie para nie małżenstwem więc czułabym sie niezrecznie zobowiązana gdyby notorycznie mial płacic za moje przyjemnosci ...