Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jogobella230

Nadziąślak,zwany guzem ciężarnych-czy któraś z was go miała?

Polecane posty

Gość Jogobella230

Między jedynkami zrobił mi się nadziąślak,(tak mi się przynajmniej wydaje).Byłam już u stomatologa i chirurga szczękowego i mam na razie poczekać,aż do rozwiązania.Żaden mi jednak nie powiedział że to nadziąślach,sama wyszukałam informacji na ten temat i opis się zgadza. Jedną z charakterystycznych dolegliwości,z jakimi zgłasza się pacjentka w ciażyw ciąży do stomatologa, jest tzw. guz ciążowy, zwany również nadziąślakiemciężarnych (łac. epulis gravidarum). Zmiana ta pojawia się zwykle między drugim a piątym miesiącem ciąży. Przypomina kalafiorowatą narośl, często uszypułowaną, przy podrażnieniu łatwo krwawiącą. Guz ciążowy nie powinien niepokoić przyszłejmamy – nie jest on bowiem nowotworem, lecz łagodną zmianą występującą u co pięćdziesiątej ciężarnej. To przejaw nadmiernej proliferacji naczyń włosowatych dziąseł, związany z wahaniami poziomu hormonów. Kobieta powinna w okolicy guza szczególnie delikatnie myć zęby, tak by nie prowokować krwawień, czasem pacjentka zmuszona jest do jedzenia pokarmów drugą stroną ust. Na szczęście zmiana zwykle sama zanika w ciągu kilku tygodni po porodzie. Jedynie sporadycznie – gdy nadziąślak nie ulega zanikowi po rozwiązaniu – konieczna bywa interwencja chirurga szczękowotwarzowego Jeśli ktoś miał lub ma podobny problem proszę piszcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna89tom
u mnie równiez pojawił się nadziąslak i niestety ale został po porodzie(rodziłam w lipcu)i muszę go usunąc chirurgicznie .Jesli ktos już to ma za sobą to prosze napisac jak to wygląda -ja osobiscie sie wybieram ,ale to raczej dopiero po swietach po ciezko znalezc wolna chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogobella230
joanna89tom mam do Ciebie pytanie! Czy bardzo Ci ten nadziąślak przeszkadzał podczas porodu i w ogóle? Bo ja kupiłam sobie specjalną pastę do wrażliwych dziąseł i superr miękką szczoteczkę by go nie podrażniać, bo jak pewnie wiesz wystarczy go lekko naruszyć i od razu krwawi. A powiększał ci się może,czy raczej jest takiej samej wielkości?W którym miesiącu ciąży się u ciebie pojawił? Radziłabym Ci jak najszybciej go usunąć chirurgicznie, od lipca to już 4mc,lepiej nie zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna89tom
Juz nie pamietam dokładnie kiedy sie pojawil ,ale gdzies tak ok 5-6 miesiaca ciazy.W sumie to mi nie przeszkadza ,ale brzydko to wyglada i tylko przeszkadza w dokladnym czyszczeniu zebow (mam do przy dwojce)Jak do tej pory to sie nie powiekszyl,moj dentysta mowi ,ze moge jeszcze troche poczekac z wizyta u chirurga ale raczej juz sam nie zniknie.Masz racje ,ze lepiej bylo by go usunac i miec to z glowy ,ale maz pracuje calymi dniami i nie mam za bardzo z kim zostawic dzieciaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogobella230
Rozumiem Cię doskonale,jak nie ma się z kim dzidziusia zostawić i jest się na swojej łasce.Ale jak tylko będziesz mieć okazję to od razu weź się za niego! Chirurg powiedział mi,że jak nie zejdzie po porodzie to trzeba będzie do szpitala ze skierowaniem na chirurgiczne usuniecie,że dadzą znieczulenie miejscowe i go wytną;-( Mi tez może specjalnie nie przeszkadza ten nadziąślak,ale najgorzej jak z kimś rozmawiam to czuję dyskomfort bo to jednak widać i przy uśmiechaniu się staram się go tuszować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeteriaaanka
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponawiam temat
...jeśli któraś miała piszcie kobitki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulikad215
witam, mam pytanie. mam nadziaslaka, jest juz dosyc duzy, mam go od ponad roku. zdecydowalal sie w koncu na wyciecie go. mam jednak kilka pytan. jak wydlaga takie zabieg, jak dlugo sie goi, i czy za to sie placi jesli jestem ubezpieczona czy jest to na kase chorych. bardzo prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogobella230
Witam,jeśli jakiejś ciężarnej ta informacja pomoże i za pewne uspkoi to nadziąślak odleciał mi sam po porodzie.Tak ok po 1 miesiącu może tydzień czy dwa dłużej.W koncowym etapie zronił się siny następnie cały biały i w koncu odleciał.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu....
Ja mam cos takiego w okolicy dolnej 1 i 2. U mnie to taki kawałek mięsa, który odstaje od dziąsła. W zasadzie nie przeszkadza. Od czasu do czasu, jak za bardzo odstaje to go sobie trochę ucinam paznokciem. Krwawi faktycznie dość mocno. Mam nadzieję, że sam zniknie po porodzie. Co to się za paskudztwa do kobiet w ciąży przyczepiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini123
chciałam sie zapytac czy któras ciezarna kobieta usuwała nadziaslaka w ciazy, czy zeczywiscie wam nie przeszkadza bo mi strasznie. Tezmam go wlasnie przy 1i2 na dolnej szczęce. bylam u stomatologa to dostalam skierowanie na zabieg czyli do usuniecia w trzecim trymestrze ciązy. szczerze powiem to nie chciałabym czekac az do rozwiazania bo mi to przeszkadza w ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia16180
Ja juz raz go usowalam i znowu odrosl tyllo tym razem jeszcze wiekszy. A jakies leki bralyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia16180
Zapraszam na poczte andzia.love89@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez wyrosl miedzy 5 a 6 na dole w 6 miesiacu. Obecnie mam go juz miesiac. Nie bylam u dentysty bo myslalm ze sam zniknie az w koncu o nim zapomnialam, bo wcale mi nie przeszkadzal. Nie dawno zaczelam go odczuwac bo zrobil sie bialy i sam powoli odchodzi. Poczekam jeszcze ze 2 tygodnie jak sam nie odpadnie pojde do dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam ziarniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafirka
ja rownież mialam po piewszej ciąży i mam znów po drugiej ciąży tego nadziąślala, moja dentystyka nazywa go ziarniakiem czy ziarniniakiem. po pierwszym porodzie mi go usuneła - znieczulenie miejscowe, natomiast usuwanie go polegało na wydrapywaniu, wyskrobywaniu go tym dentystycznym szpikulcem. Mało przyjemne szczerze powiem. ale był spokój, aż zaszłąm w drugą ciąże i problem powrócił i za drugim razem było to samo, z tym, że tym razem po usunięciu, po kilku miesiącach mi odrósł niestety. martwię się, bo teraz się powiększa i zaczyna krwawić. nie chciałabym już 3ci raz przechodzić przez te tortury....dodam, że po usuwaniu zostaje mi spora dziurka między jedynkami, gdyż brakuje tu kawałka dziąsła. Także dalej moja denstyska nakłada mi jakby plomby miedzy te jedynki, żeby zamknąć te szparę. a może jakieś leki pomogą?? jakaś antybiotykoterapia ??? Ratujcie jak coś wiecie na ten temat, bo jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwy raz mialam usuwanego za pomaca wypalania a drugi raz jak mi usuwali to pod narkoza i usuneli mi dwa zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafirka
no też wlaśnie mówisz wypalany, slyszalam, że laserowo też jakoś to robią. A ja miałam go wyskrobywanego, dosłownie. ponieważ mam go pomiędzy górnymi jedynkami, nawet nie dopuszczam opcji o usunięciu zębów :-( pochodze z małego miasta, więc jestem poniekąż skazana na tego samego chirurga-denstystę i pewnie czeka mnie kolejny raz to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam robione wszystko w szczecinie w klinice szczekowo twarzowej bo u mnie w miescir nikt nie chcial sie podjac usuniecia tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bys miala jakies pytania zapraszam na emaila andzia.love89@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafirka
dzięki wielkie ale jestem z łodzkiego, także trochę za daleko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yemina
Hej! Wczoraj usuwałam nadziąślaka. Nie było źle tylko trochę się dzisiaj słabo czuję, a wczoraj musiałam wziąć Ketonal, ale dzisiaj jest już ok. Miałam 2 szwy zakładane, ale powiem szczerze, że nie żałuję i bardzo dobrze, że to usunęłam, bo najbardziej bałam się, żeby się to nie zezłośliwiło, bo jednak się to drażni przy jedzeniu. Tydzień nie mogę jeść nic twardego, więc jadę na "pulpach", ale generalnie nie ma się czego bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam temat. Prawdopodobnie zrobiło mi się to coś w ciąży. Czy u którejś z Was ten guzek był bolesny? Jestem po pierwszej wizycie u dentysty, na razie spróbujemy zmniejszyć stan zapalny. Trochę się martwię, bo podobno te guzki nie bolą, a mnie - owszem i to mocno. Zastanawiam się, czy ktoś będzie chciał się podjąć usunięcia tego cholerstwa mimo ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie dzisiaj wybieram bo nie daje rady, jestem w 28 tyg ciązy, ale bardzo mi dokucza, juz raz miałam przez to zapalenie ślinianek bo mi spuchło dziąsło i zatkało przewód sliniankowy, podejrzewali nawet swinkę, ale to prze to, teraz ciągle jest podpuchniete i bolące i nie mogę jeść, nagryzać itp. Boje się bardzo ale wolę miec to z głowy, tylko u mnie jest to bardziej narastające dziąsło na ząb który czekał na okoronowanie ale nie zdążyłam przed ciążą, w razie pytań odpowiem na mojego maila: ewalewandowska8@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoasiaM
Takie guzki wycina sie u stomatologa. Ja juz raz mialam wycinanego nadzislaka,ale nie w ciazy. Teraz jestem w ciazy,to dziadostwo znowu mi sie pojawilo i bede czekac z tym az do rozwiazania. Usuniecie takiego nadzislaka nie jest wcale takie straszne. Stomatolog podaje znieczulenie,wycina skalpelem, po zakonczeniu podaje te waciki,zeby przystopowac krwawienie i jedziesz do domu. Fakt, po zejsc znieczulenia troche boli,ale szybko sie goi i da sie ten bol wytrzymac. W razie co,zawsze mozna wziac jakas tabletke przeciwbolowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa86

Wycielam. Pół roku temu. Śladu nie ma. Nie nawraca. Ząb ma się dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×