Kto studiuje pielęgniarstwo??

I gdzie je studiujecie. Jak sie Wam podoba?

ja:) w łodzi. nie narzeka, tzn mysle ze bedzie mi sie podobał ten zawód a jesli chodzi o nauke to własnie siedze w genetyce:D

O! czyli dopiero pierwszy rok? Na praktykach bedziesz wiedziala, czy sie podoba. :)

Kraków CM UJ. rok 2. Chcialam isc na medycyne, ale poszłam na to i podoba mi sie. :)

a nie miałas chwili watpliwosci czy to na pewno to?? jakie miałas odczucia po pierwszych praktykach?? duzo dziewczyn wtedy u Was zrezygnowało??

Cześć! Ilu godzinne macie praktyki w szpitalach? My mieliśmy 12 godzinne. Pielegniarstwo też tak ma?

niie wiem ile godzin my bedziemy miały ale wydaje mi sie ze 8 ale pewnosci co d tego nie mam

ja tez to studiuje :) 2rok

Dla mnie pielegniarstwo jest namiastką lekarskiego. Zawsze bede czula niedosyt. Nastaw sie, że na poczatku praktyk poczujesz sie jak służąca, stwierdzisz, że takie studia nie mają sensu. Przeczekaj to. Nie rezygnuj! To sie zmieni :) Zobaczysz jak myślenie Ci sie zmieni po miesiącu praktyk, a co dopiero po 4 mies. :) Nie wiem jak jest w Łodzi, ale w Krakowie praktykantom od razu pozwala sie niemal na wszystko. Oczywiście wszystko pod okiem opiekuna praktyk. Lekarze traktuja nas jak studentów lekarskiego i wieeeele można sie przy nich nauczyc. W tydzien praktyk nauczysz sie wiecej niz przez 6 mies. na uczelni.

Położnictwo ma po 12 godzin na porodówce. Na oddziałach mieliśmy po 6 godzin- lajcik jak sie miało 12 :) Za rok wybieram sie na pielegniarstwo i ciekawa jestem jak jest z praktykami. Dlatego pytałam o czas trwania

ja na pierwszych praktykach mialam po 6 godz pozniej po 7,5 h a teraz bedzie roznie czasem 8 czasem 9h

Dzieki za odpowiedz :) Pozdrawiam

poradze sobie mimo początkowych nieprzyemności... oczywiscie potem tez beda ale poczatki sa najgorsze podobno... w kazdym badz razie nie moge sie doczekac. a jesli chodzi o nauke to czujesz róznice miedzy pierwszym a drugim rokiem??

u mnie jest roznica :) taka ze mamy mniej wejsciowek, ale zajec nadal mamy duzo i wyklady oczywiscie obowiazkowe....

Różnica jest zasadnicza: nie boje sie, ze mnie wywalą. 2 rok jest z pewnością ciekawszy. Poza tym nie jest sie juz tak zielonym. Wydaje mi sie, ze na 1 roku jest gorzej, ale to chyba tylko przez ta presje. Studia medyczne są ciężkie bez względu na to jaki kierunek sie wybrało. Z każdym rokiem nauki głębiej sie zagłębiasz w temat. Musi być ciężko :)

"02193 ja w łodzi. nie narzeka, tzn mysle ze bedzie mi sie podobał ten zawód a jesli chodzi o nauke to własnie siedze w genetyce " Ciekawe czy już wiesz że większość gmo jest szkodliwe:P.

"...głębiej się zagłębiasz..." :P to mi się udalo :D

2gi rok jest najgorszy, 3 to już tylko obrona i dyplom no i oczywiście całe miesiące praktyk. Zajęć praktycznie nie masz. Pierwsze paktyki moga dać w kośc, ja pamiętam swoje, wracałam do domu i wyłam, chyba ze 100 razy chciała rzucić to wszystko w cholere :)

A dlaczego chciałaś to rzucić? Co cie na tych pierwszych praktykach tak dołowało??? :(

nie, amancie, nie wiem, ale wszystko przede mna:)

Amant Wszech Czasów>>>> Ona taki mądry, bo oglądał Dzień Dobry TVN !!! Ja z resztą tez dzisiaj oglądałam. ;P

To byly praktyki na neurologii, my swierzaki pierwszy dzień na oddziale, a tam każdy się tylko na nas wydzierał. Trafiłam na taka asystentke, która potrafila wydrzeć się za to ze złą ręka poprawiasz prześceradło. To byl tydzień męki. No ale teraz praktyki sa miodzio :D

skategirl - na jakim oddziale teraz jestes/ bedziesz?? to na początku zawsze sa przy nas te asystentki czy tam opiekunki?

świeżaki*

Teoretycznie caly czas powinny byc przy nas asystentki aż do momentu az skończysz studia i dostaniesz dyplom. Na pierwszym roku zabardzo same nic nie robiłysmy, dopiero na wakacyjnych praktykach na więcej nam pozwalano. Na 2gim roku asystentki chodziły z nami tylko do wkłuć, pobierania krwi i ważniejszych zabiegów. Praktyki będę mieć od poniedziałku na geriatrii

Opiekun praktyk to nauczyciel akademicki- zwykle prowadzący zajęcia praktyczne, ale nie tylko. (w Krakowie tak przynajmniej jest). Jest przy praktykantach ZAWSZE. Dokąd nie otrzymasz dyplomu lic. będzie przy tobie. Przecież musi być ktoś, kto za twoje błędy weźmie na siebie odpowiedzialność- bo ty jesteś kryta. Na każdym (no prawie) oddziale masz innego opiekuna. To są ludzie z uczelni. Oni ci przydzielają zadania, kierują tobą, przepytują cie i uczą- tyle, że w szpitalu, a nie w pracowni i na ludziach, a nie na fantomach. ;)

A co Wy na takich praktykach robicie? Bo chyba nie tylko ścielicie łóżka, zastrzyki i wenflony wkłuwacie, no i latacie z basenami? Co robią studenci- w koncu ludzie juz ze spora wiedza. Jak ja mozecie wykorzystać?

Różne rzeczy robimy :)

ja jestem na trzecim roku.. teraz praktyki na intensywnej i bloku... i to jet wlaśnie to

ja jestem na trzecim roku.. teraz praktyki na intensywnej i bloku... i to jet wlaśnie to