najlepszy proszek do białego--ale co wazne bez tych niebieskich kuleczek

mój nie ma niebieskich kuleczek lub Persil . Tylko te dwa kupuję

ja zawsze kupuje vizir. Uwazam ze jest nalepszy do bialych ubran. A niby dlaczego bez niebieskich kuleczek przeciez to one wybielaja ubrania

? Jeśli z Warszawy, to na giełdzie kwiatowej jest człowiek który przywozi chemię gosp. z EU zachodniej i północnej i można u niego niedrogo kupić wielkie 5,5 kilogramowe kartonowe lub metalowe opakowania niemieckiego Persilu, duńskiego Jelpa itd.! Jakość pierwsza klasa - nieporównywalna do jakości tych samych produktów które są robione w EU wschodniej, w tym na naszym rynku!

(Kosmetyki i produkty spożywcze też mają.)

mi proszkami bo już specjaliści podrabiają :)

fabrycznie. Nie wydaje mi się, że tak łatwo można je podrobić. Podrabiających nie byłoby stać ani na tak wysokiej jakości opakowania (zero śladów użytkowania!), ani na fabryczne zabezpieczenia opakowań (one nie są zabezpieczane chałupniczo, byle taśmą). :) One nie są wcale takie drogie. Natomiast ci co je przywożą i tak na nich zarabiają, bo kupują w marketach na akcjach promocyjnych nieraz za połowę normalnej ceny i dlatego im się ten handel opłaca.

podrabianiem, ale nikt kto chociażby raz w życiu miał taki oryginalny nie nabierze się na taką podróbę, bo raz - że opakowanie będzie wyglądało jak wtórne (dlatego, że oni ich nie drukują sami, tylko odzyskują po oryginalnym proszku), a dwa - otwór będzie klejony, a nie z perforowanego kartonu do rozdarcia lub fabrycznej papierowej otoczki, którą trzeba rozerwać pociągając za sznurek z tworzywa sztucznego. Poza tym jakość prania nie będzie zadowalająca, bo oryginalny proszek z UE zach. jest trzykroć wydajniejszy od tego, do którego przyzwyczajony jest przeciętny Polak. Konsystencja będzie nie ta (mało kolorowych granulek, brak gruboziarnistej struktury białych, mało przyjemny zapach, proszek będzie wyglądał i miał lekki zapach zmielonej kredy). Krótko: garażową robotę można rozpoznać w mgnieniu oka, jeśli ktoś widział i miał wcześniej oryginalne egzemplarze.

ktoś tu pytał czy podrabiają więc piszę z dowodami. Jasne że jak się znasz na temacie to poznasz podróbę ale dla przeciętnych ludzi którzy zawsze kupowali dosię , e czy inne proszki to nie takie oczywiste. Zwłaszcza jak ida po lepsze proszki pierwszy raz.

w Niemczech i Szwajcarii to Weißer Riese. W Polsce szukajcie w małych budkach i bazarkach gdzie mają niemieckie rzeczy.

Dlatego o tym tutaj piszę, żeby taki przeciętny człowiek wiedział na co zwracać uwagę przy zakupie. :) Po za tym najbardziej oczywistym dowodem potwierdzającym oryginalność produktu (w przypadku niewprawnego użytkownika) będzie to, że będzie on wyglądał dużo lepiej niż jego polski odpowiednik - bo to akurat fakt. Pozdrawiam i dzięki, że o tym piszesz, bo warto wiedzieć! :)

* "Poza tym", a nie "Po za". Sorry.

"Konsystencja będzie nie ta (mało kolorowych granulek, brak gruboziarnistej struktury białych, mało przyjemny zapach, proszek będzie wyglądał i miał lekki zapach zmielonej kredy)." Kredy lub wapna.