Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszkasnk

czy to możliwe że przestałam go kochać?

Polecane posty

Gość myszkasnk

Hej... mam poważny problem i potrzebuje pomocy! Jestem ze swoim chlopakiem 3 lata, wczesniej mieszkalismy w polsce a rok temu przeprowadzilismy sie do Anglii. Pracujemy i mieszkamy razem. W Polsce nasze zycie bylo beztroskie problem byl w tym ze nie bylo pieniedzy. Zaczelismy byc ze soba w 2 klasie liceum. Na poczatku bardzo go kochalam, bylam pewna ze chce spedzic z nim cale zycie i miec dzieci... Gdy nie widzielismy sie przez 2 miesiace strasznie tesknilam, nie potrafilam zyc bez niego... Od kiedy jestesmy w Anglii targaja mna dziwne uczucia, nie wiem co sie ze mna dzieje... Czesto sie klocimy... On jest w stosunku do mnie bardzo cierpliwy opiekunczy i kochajacy... a ja... ja poprostu nie rozumie dlaczego mam wrazenie jakby to nie bylo to czego oczekiwalam od zycia, jakbym potrzebowala czegos wiecej, jakby mnie nie uszczesliwial i nie zaspokajal... Poza tym on chce miec pierwsze dziecko przed 30 a ja nie chce tyle czekac... chcialabym miec dzidziusia w wieku 23-25 lat, bo nie chce byc stara mama... Kiedys byl dla mnie calym swiatem, ale mam wrazenie ze to sie zmienilo... On jest strasznie dziecinny, oboje mamy po 20 lat i moze dlatego... w POlsce poloczyly nas wspolne problemy i wspolne marzenia... bylo cudownie... a tutaj mam wrazenie ze sie od niego oddalilam... :( moze to dlatego ze jestem z dala od rodziny?? Wiem ze on mnie nadal kocha i wiem ze chce byc ze mna zawsze, ale nie rozumie siebie... przeciez zawsze tego chcialam?? Co mi jest, co jest ze mna nie tak?? Co zrobic zebym czula to co kiedys??:( POMOCY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopok
nie myj się to poczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkasnk
sorry ale nie oczekuje takich glupich wypowiedzi tylko bardziej normalnych... wiec jak macie pisac glupoty to nie piszcie wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopok
zesraj się przy nim zaczepnie to się poruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkasnk
Chopok widze ze twoj iloraz inteligencji jest rowny 0 o ile masz w sobie chociaz pierwiastek czegos takiego jak inteligencja ( w co szczerze waptie) wiec jak mozesz nie osmieszaj sie... bo zalosny jestes i jest mi cie teraz szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopok
moja laska była poruszona jak się przy niej zesrałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkasnk
parowka z serem-> mozesz napisac mi o tym cos wiecej... prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie ma co pisac, bo jest bardzo podobnie jak u Ciebie... Jestesmy ponad 2 lata, kiedys nie moglam zyc bez niego, spotykalismy sie codziennie, bylam pewna ze to mezczyzna mojego zycia.... a teraz raczej jestem pewna ze to jednak nie to.... Wiem ze on mnie nadal kocha, jednak ja swojego uczucia nie jestem pewna... Czuje ze on staje mi sie obojetny... To smutne, bo nie chce zeby tak bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkasnk
a ile masz lat?? u mnei to nie jest takie proste bo mieszkamy ze soba w anglii i nie chce tego wszystkiego teraz zniszczyc... nie moge tego przerwac... chce zeby byl otak jak kiedys... moze to jakis kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×