Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Johnny25

Moja dziewczyna nie chce się kochać Part II

Polecane posty

Witam wszystkich, którzy brali udział we wczorajszej dyskusji i dzielili ze mną troski:) Otóż mam nowe wieści. Nastąpił przełom. Wczoraj ok. godziny 1.00 zrobiliśmy to:) Wziąłem ją, kochaliśmy się - bez gry wstępnej, bez dodatkowych atrakcji - chciała bym w nią wszedł i kochał się z nią. Przyznała szczerze, że nie ma ochoty na rozbudowany seks, że chce wykonać krok naprzód i po prostu od czegoś zacząć. Kochaliśmy się i po pewnym czasie wskoczyła na mnie i w pozycji "jeździec" doszła (w tej pozycji szybko dochodzi) i swój spory orgazm oznajmiła sąsiadom krzykom a mi tym, że troszkę jej ślinka poleciała na moją klatkę piersiową (zawsze tak ma jak jest na górze i ma orgazm:):):) jak już doszła, w krótkim czasie po niej skończyłem i ja:) Nie było może idealnie i super namiętnie, ale zaczęliśmy od czegoś. potem trochę też rozmawialiśmy w potuleniu i dogadaliśmy się, że to nie będzie tylko pojedynczy epizod - kazałem jej oderwać myśli od seksu uzależnionego od miliona czynników wpływających na nastrój i traktować go jako przyjemność i drogę do rozładowania owych napięć. Przyznała, że ostatnio troszkę było ciulato, ale się postara by to się zmieniło:) będę oczywiście informował o tym, czy faktycznie tak jest.... Johnny25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a A teraz siedzę w robocie i nic mi się nie chce:) Mam ostatnio niezłego lenia:) no może lodzik pod biurkiem nie byłby złym rozwiązaniem, pracujemy nie tak daleko od siebie, hmmmm może wpadnie:) chociaż powiem Wam, że jestem zaspokojony po wczorajszym:) Dobrego nigdy za wiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia24
oh, ja też rozmawialam z moim mężem, ale efekty zobacze jutro, ponieważ wyjechal w delegacje... no cóż, taka moja dola... ja niczego innnego nie chce, już nawet zrezygnuje z częstego sexu, byle by to on przyszedł do mnie i tak jak nasz symatycny autor powiedzial "wziął mnie" cholera czy to tak dużo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj anusiu24:) powiem Ci, że jeżeli chodzi o moją panią to muszę przywyknąć do inicjatywy z mojej strony, zresztą nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo - chodzi o to by nie odmawiała, gdy chcę ją brać:) Mąż przyjedzie to skoczysz na niego i będzie superowo:) Ubierz coś sexi i bądź zdzirowata:) powinno podziałać - kabaretki, krótka kieca - mnie to mega kręci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia24
jego też :) ale chociaż raz chciałabym żeby to rzycił się na mnie ściągnął ze mnie wszystko i robił ze mną co chce..... człowiekowi zawsze coś nie pasuje.... smutno mi dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umówiliśmy się, że zagramy w grę: jeden sex ja mówię jak chcę i potem ona mówi co chce i jak robić:) myślę, że to dobry pomysł by sprowadzić pociąg na tory i kochać się, kochać!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia24
no to widze, że jesteśmy podobni, bo ja zaproponowalam w zeszlym tygodniu coś podobnego, ale ja sama tego nie zrobie, plan nie wypalil ;( oj kocham go, ale gdybym mogła cofnąć czas to bym go zostawiła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plus jest taki, że to ona zaproponowała:) Gdybym to ja zaproponował też nie robiłbym sobie nadziei - ona chyba chce się starać i naprawić. Wczoraj jej powiedziałem, że jak się pewne rzeczy nie zmienią to się ten związek rozpierdoli i chyba zrobiło to na niej wrażenie, bo.... ona kocha mojego grubaśnego pindolka, który doprowadza ją w mig do szału:) głowa do góry - wróci to pewnie będzie wyposzczony, może go ruszy:) A może on ma jakiś problem do ciebie, albo mu się już tak nie podobasz - pytałaś go? może szaleje na delegacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia24
wiesz co? mam juz to gdzies co robi, po mału stwierdzam, że jestem młoda i atrakcyjna ( nigdy nie miałam problemu z meżczyznami) i latwo mogę sobie kogoś znalesć. ja też myślałam, że mi czegoś brakuje dlatego staralam sie i wyginalam jak struna żeby go podniecić, mam to już gdzieś, ostatnio bylam na imprezie z kupelą i bez większego problemu poderwalyśmy dwuch przystojniaczków, przyznam że zwielkim bólem odmówiłam wspolnego tańca i wypicia drinka, bo mi się strasznie podobał ( wizualnie bo inaczej nie miałam możliwosci go poznać ) bo widzialam jak na mne patrzył, tak jak tego pragnę u mojego Faceta ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniusiu, też tak miałem wczoraj - dwie dziewczyny - jedna do wyrwania totalnie i ładna, ale chyba taki nasz los, że kochamy i jesteśmy wierni, stąd czasem sobie cierpimy sami ze sobą i przed sobą:) Nie łam się, może się coś ruszy - a jak nie to napisz skąd jesteś, to wolnej chwili w przypływie kryzysu łóżkowego spotkamy się i zaspokoimy swoje zaniedbane żądze:):):) ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia24
dobrze, będe pamiętała, napisz potem jak sprawa wygląda u Ciebie :) pozdrawiam Cie i ściskam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh Johny Johny
Chciałoby się tu zacytować Jessicę z "American Pie": "To nie jest start wahadłowca, to tylko sex" ;) Myślę że obydwoje za bardzo się spinacie. Pewnie że fajny jest namiętny seks poprzedzony długą grą wstępną, i często z zoną tak właśnie to robimy, ale równie często kładę ją na kanapę, ściągam majtki i jazda. Albo ona staje przede mną, mówi że chce się odprężyć, i pokazuje że nie ma majtek pod kiecką. I taki szybki seks, bez pieszczot też jest fajny. Oczywiście rozmawiać trzeba, mówić partnerowi co się podoba a co nie też trzeba, ale czasem trzeba zamknąć dziób na kłódkę i się po prostu ostro jebać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×