mój chłopak się nie myje

Witam wszystkich:) Mam problem ze swoim chłopakiem. Polega on na tym, że on się rzadko myje. Zęby myje średnio raz na 3 dni, prysznic raz na 2 dni i w międzyczasie w ogóle się nie myje, tzn nie podmywa się, nie myje nóg, często chodzi z tłustymi włosami, bieliznę tez rzadko zmienia. Do tej pory nawet tego nie zauważałam, bo na spotkania ze mną przychodził czysty ale od 3 miesięcy mieszkamy razem i już nie mogę wytrzymać. Przychodzi po pracy przepocony, pcha się do łóżka i oczekuje pieszczot. A mnie się robi niedobrze od zapachu jego stóp:( Wiele razy z nim o tym rozmawiałam ale on twierdzi, że nie czuje potrzeby ani chęci myć się częściej, że nie będzie tego robił i że to ja jestem dziwna. Znamy się od 2 lat, ale od jego kolegi wiem, że zawsze miał problemy z higieną. Nie wiem, co robić, jak go przekonać żeby bardziej dbał o higienę? Czy to w ogóle możliwe?

Możliwe. Zakomunikuj mu, że jeśli ( w Twojej ocenie) nie będzie czysty, to śpi na balkonie albo wypierdala do domu. Brutalne ale skuteczne ;)

ma ani takich nawyków, ani potrzeby jak w ogóle możesz wpuszczać brudasa do swojego łóżka? nie szanujesz się? Wywal go i zrób piekielna awanturę, żeby wszyscy słyszeli - może choć sie zawstydzi to żaden materiał na chłopaka, tym bardziej na męża

to jest niesmaczne :o a nie mozesz go sama myc;)

nie zamierza tego ukrywać, choć jeszcze nie jestes jego żoną. Albo to prostak, albo ma cię w dupie i nawet udawać mu się nie chce. Jednak chyba to lepiej, że już wiesz, bo co by było jakby to ukrył do ślubu. Z czymś takim nie da się walczyć - on już taki jest. Ludzie, którzy mają wpojoną higienę, mają też potrzebę mycia i nie muszą nic udawać, bo sami ze sobą źle by się czuli. Jemu zwyczajnie brak podstawowej kultury i- szczerze mówiąc - wstyd by mi było z kimś takim być. To jakby mnie nie było stać na kogoś lepszego i zadowoliłabym się ochłapami. Straszny obciach i afront to by dla mnie był.

Za każdym razem mam go myć? Codziennie? Facet ma 26 lat, więc chyba sam powinien dbać o higienę. Zresztą jak ja go nie umyję to sam się też nie umyje, a chyba nie o to chodzi. A wspólne kąpiele chyba nie są po to, żeby porządnie wyszorować faceta.

śmierdziuszka? napisz raczej śmierdziela, brudasa, syfiarza\ FUJ!

ciesz sie że nie każe sobie pieścic stóp,to jedyny plus tej sytuacji

ma zadatki na kloszarda żyjącego na śmietniku

moge ci jednynie wspolczuc :o nie ma nic gorszego niz brudas:o

ze cie kocha

No właśnie, ja się boję, że z czasem będzie jeszcze gorzej...:( Ja mu nawet nie każę brać co wieczór prysznica, ale przed położeniem się do łóżka mógłby przynajmniej umyć zęby, nogi, pachy i miejsca intymne. Ale dla niego to strasznie dziwne żeby się codziennie myć.

ze zwiazki sa łatwe i bezproblemowe

żeby mój facet położył się przy mnie bez prysznica zresztą on sam by chyba na to nie wpadł, że tak można:D

Ciekawe jak mu robisz loda ahaha pewnie jest cały z sera a Ty to wylizujesz ze smakiem

" to śpi na balkonie albo wypie**ala do domu. " to niech ona wypierdala do domu bo za pewne mieszka u niego a nie on u niej :D Nie podoba sie to znajdz sobie czyscioszka.

Wiem, że w związkach są problemy, ale ten wydawał mi się banalny. Jeśli nawet on nie odczuwa potrzeby częstszego mycia to chyba ze względu na miłość i szacunek do mnie mógłby uwzględnić to, że ja mam potrzebę, żeby on nie śmierdział? Mówię mu otwarcie, że mi to przeszkadza ale on nie widzi żadnego problemu w sobie tylko twierdzi, że to ja jestem jakaś dziwna i mam dziwne oczekiwania i myć się częściej nie zamierza.

łomatko.... nie wyobrażam sobie iść spac nieumytą... wyjatkiem jest choroba, i to taka, że nie zwlekam sie z łóżka, ale i tak nie czuję się komfortowo - zęby, pachy,okolice intymne i buzia musza być choć podmyte... Współczuję Ci dziewczyno... a faceta najprościej do mycia się zmusić przez niewpuszczanie do łóżka, odmawianie seksu i pieszczot z brudasem, jasne i głośne komunikowanie mu ŻE ŚMIERDZI a jak jest czysty i pachnący to warto go pochwalić, hmm np powiedz mu że uwielbiasz jego interes czysty i pachnący...:) powodzenia:D

Ludzie się nie zmieniają , obeszczaniec pozostanie obeszczańcem pozdrawiam

Razem wynajmujemy mieszkanie, jeśli to ma jakieś znaczenie.

to nie pozwalaj mu się obok kłaść albo zrób mu półroczny celibat w 99%działa.Znam kolesia który twierdził ze częste mycie szkodzi zdrowiu i myl się raz na tydzień żeby nie zedrzeć se naskórka hehehehe

to nie jest zabawne a można jej tylko wspólczuć....człowieku to nie znaczy, że jak ona nawet u niego mieszka to ma obowiazek wąchać jego śmierdzace nogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:( Mam pomysł ty też przestań sie myć a potem podaj mu swja ci..kę do wylizania :)

chyba bym pawia puściła jakbym miała z kimś takim się całować, albo nie daj Boże się kochać, ochyda...wywal go z wyra!!!! mam nadzieję że chociaż zmieniasz pościel codziennie, bo chyba sama się nie kładziesz w taką przepoconą po nim? fuuuu

pytam powaznie

normalnie z zakąska serowo-cebulową :)

bleh:( aż mnie obrzydzenie wzięło na samą mysl o lizaniu brudnego fiuta chyba wysprzatam łazienkę co by odreagować:D

A ja na jej miejscu bym się po prostu któregoś dnia spakowała i powiedziała ze się wyprowadzam.

Jak teraz się nie myje co będzie później 1) Albo przywykniesz 2)przekonasz go do higieny 3) po jakiś 5-6 latach dostaniesz takiego obrzydzenia ze zycie z nim będzie męką obyście wtedy nie mieli jeszcze dzieci i odejdziesz spokojnie bez zobowiązań

jezu dla mnie to straszne:o moze tez temu ze ja jestem kompletnym przeciwienstwem czegos takeigo, uwielbiam sie kapac niewyobrazam sobie isc do lozka nieumyta, fuuu:o niewytrzymalabym z takim facetem, moj zawsze jest czysty i pachnacy:) wspolczuje..