pierwsza randka nie wiem co dalej ...

ja raczej sądze że chciał mnie bardziej sprawdzic czy zaprosze go czy nie i na il pozwole na pierwszej randce ... jest sam od 6 miesięcy zostawiła go kobieta z ktora planował przyszłosc tez mam obawy przed jego wiekiem ... naprawde ... :( czasem czuje si przy nim jak dzieciak :/

No właśnie a On mówił cos o róznicy wieku? Nie niepokoi go to ? Wiem, że różnica wieku niby nie gra roli, ale mozecie byc w zupełnie innym miejscu życiowym, że tak to napisze, Ty jestes jeszcze dosc młoda i na pewno masz o wiele mniejsze dośw. życiowe, związkowe niż on. Poza tym taki facet jezeli jest w porzadku, mysli rozsadnie, a nie jakis lowelas, bedzie dążył do szybkiej stabilizacji i pewmie brakuje mu tez seksu i moze niekoniecznie wiąże to z jakims głebszym uczuciem.

dać mu dupy teraz. Po tym na pewno zaiskrzy. Tylko uważaj, aby Ci się ciąża w biodrze nie zagnieździła :P

on mowi juz o takich rzeczach jak dzieci rodzina dla mnie to tez jest cos waznego ale narazie chce skonczyc studia nie wiem jak mialoby to wyglądac boje sie troche tej róznicy wieku on chyba mniej dla niego to pozytyw jest ...

Wiesz co, powiem krótko. GYBY ZAISKRZYŁO TO BYŚ SIĘ PÓŁ DNIA NIE ZASTANAWIAŁA NA TYM FORUM. Poza tym co za debil proponuje ślub, rodzinę po pierszwj randce???

On jej nie proponuje slubu tylko mówi co jest dla niego ważne w życiu. Zresztą można sie spodziewać, ze facet w jego wieku bedzie chciał sie szybko ożenić i założyć rodzinę.

Tak sobie myślę, ze jakby to był 20-latek to mógłby sie stresowac czy sie odezwac do Ciebie, ale on wyglada na faceta, ktory raczej wie czego chce, zapraszal Cie przeciez na impreze. Dlatego jakby mu zalezało to sam by sie odezwał, zadzwonił. Tylko czy go skutecznie nie zniechecilas odmowa ? Czy dalas mu w jakis sposob znac, ze jestes zainteresowana dalszymi spotkaniami ?

Wiek to znowu nie jest jakas specjalna bariera :) Kto kim jest nie zależy aż tak bardzo od tego. Weź się zastanów czy chcesz się jeszcze z nim umówić czy po prostu nie masz ochoty - to jest podstawa. Jedyny mankament jego wieku to jest taka sprawa że będzie pewnie dążył jak najszybciej żeby cie wciągnąc do łóżka - to wyjdzie na nastepnych spotkaniach. jeżeli zależy mu tylko na tym to przestanie sie tobą interesować gdy ty nie będziesz zainteresowana żeby to zrobić szybko.

fajerwerki są na sylwestra, chyba za dużo filmów się naoglądałaś jeśli myślałaś, że będzie na pierwszym spotkaniu jak w randce. No sory ale to nie takie hop siup, potrzeba czasu... No chyba że masz 15~ lat to żadna rada tu nie pomoże :)

Miało być "na pierwszym spotkaniu jak w BAJCE" :D

"Jedyny mankament jego wieku to jest taka sprawa że będzie pewnie dążył jak najszybciej żeby cie wciągnąc do łóżka - to wyjdzie na nastepnych spotkaniach. jeżeli zależy mu tylko na tym to przestanie sie tobą interesować gdy ty nie będziesz zainteresowana żeby to zrobić szybko." No właśnie w tym sęk, jak juz zreszta pisałam wyzej, ze komu jak komu ale facetowi w tym wieku na pewno tego brakuje... Jezeli jest juz po pewnych dośw. z innymi kobietami to raczej podchodzi do zwiazkow - moze nie na luzie - ale tak bardzo naturalnie, ze naturalne bedzie ze pojdzie do lozka i po tygodniu i nieco z rozsadkiem niz z wielka euforia, nie wiem jak to napisac dokladnie, ale 30-latek moze bedzie wiedzial o co mi chodzi ;)

" Wiek to znowu nie jest jakas specjalna bariera Kto kim jest nie zależy aż tak bardzo od tego " Pytanie czego każde z nich oczekuje na tym etapie życia. Nie wiemy jaka jest Autorka - bo jezeli to wrażliwa nieśmiała dziewczyna, ktora nie ma dużego dośw. z facetami to jej świat moze nie pasowac do świata tego faceta. Jeżeli On mysli o rodzinie a Ona tez, ale za 5 lat, to także się rozminą. Czasem wystarczy niewiele spotkań, aby znaleźć odpowiedź.

nie proponowal mi slubu a mowił tylko o tym na jakim jest juz etapie zycia ja nie myslałam jeszcze o t akich zobowiązaniach ale wiadomo ze jesli spotykasz odpowiednia osobe to wszystko weryfikujesz ... mysle ze dogadalibysmy sie ja jestem dosc rozsądną osoba jak na swoj wiek ( choc pisząc tu chyba tego nie udowadniam :/ ) a on powaznym ale tez rozrywkowym i w pewnym zakresie wyluzowanym facetem ... wszystko byloby dobrze gdyby nie to ze po telefonie po spotkaniu jeszcze sie nie odezwał a to dziwne bo wczesniej potrafił nawet na spotkaniach biznesowych wystukac smsa i dzwonil w kazdej wolnej chwili :( zapytał tez jakie sa moje wrazenia po spotkaniu powiedziałam ze pozytywne , pocalowałam go tez więc chyba wie ze mi sie spodobał ... ? jedyne co mogło go zniechęcic to moja odmowa dzisiejszego spotkania na tych urodzinach jego przyjaciela ale to chyba wrecz dobrze o mnie swiadczy ?? to byłoby za szybke tempo ... ja nie jestem taka nie umiem tak :/ wspominał tez o kolejnych spotkaniach ale de facto kolejnego nie zaproponował ... wiem ze nie bedzie jak w bajce ale sądzilam ze nie bede czuła takiej niepewnosci ... co do moich doswiadczen z mężczyznami ?? byłam tak na powaznie z 3 choc krótkie związki bo wiadomo ci w moim wieku lubią zabawe i inne kobiety ... ale moje poejscie zawsze bylo powazne ... :( najgrsze jest to ze zawsze mam dystans a teraz nie ... nie potrafe spokojnie czekac na rozwój strasznie sie stresuje :(

Witam:) Rzecz działa się w pierwszym kwartale tego roku. Przez Internet poznałam faceta. Meilowaliśmy ze sobą chyba z 1,5 miesiąca. Rozumiał mnie jak nikt inny. Był taki jak ja, tak jak ja patrzał na świat. W końcu nadeszło spotkanie. Dawno mi tak nie zależało, by wypaść jak najlepiej. Kupiłam nowe ciuchy, spędziłam kilka godzin wybierając się. Pierwsze spotkanie. Było bez fajerwerków. Jakoś inaczej niż sobie wyobrażałam. Ale, że nadal mi na nim zależało spotkaliśmy się drugi, trzeci, czwarty raz. W międzyczasie długie baaaaaaaaaaaaaardzo długie rozmowy. Nie potrafiłam nic poczuć. Przestaliśmy się spotykać. Czasem żałowałam, ale tak widocznie miało być. Czasami spotkanie w realu rzeczywiście weryfikuje nasze wyobrażenie o kimś.

napisałam :( tak zwyczajnie niezobowiazująco " jak mija dzien " moze wlasni sie pograżam :( jak sądzicie zle zrobilam ?? :/

w tym wypadku to chyba on sie rozczarowal :( bo ja chcialabym to kontynuowac ... :(

?

opowiem Ci moj przypadek, bardzo podobny do Twojego. Znalismy sie przez net kilka miesiecy, bardzo duzo rozmawialismy tematy sie wrecz nie konczyly. Gdy sie spotkalismy tez bylo jakos dretwo, nic nie iskrzylo, tez go pocalowalam. Ale pozniej...pozniej sie dopiero rozkrecilo....za kilka miesiecy nasz slub. Ja uwazam, ze jemu zalezy skoro mowil o nastepnym spotkaniu, warto sie spotkac i zobaczyc co z tego bedzie. A na pierwszym spoktaniu zawsze jest dretwo, bo to zupelnie cos inego rozmawiac twarza w twarz niz przez net lub tel. Powodzenia :)

odpisal zwyczajnie : " hej jestem od 8 na nogach. i jeszcza ta dzisiejsza impreza, bedzie cięzko " :( jestem załamana :(

Autorko, przeczytałam wypowiedź o tej imprezie, po której miałabyś spać u niego i, że Twoja odmowa go zirytowała.. Hm dla mnie juz wzystko jasne. Nie każdy facet idzie na łatwizne i id razu dąży do tego, by zaliczyc dziewczyne. Są tacy, którzy zdobywaniem ofiary będą się deletkować, owijac ja wokol palca, motac i bede z siebie dumni, zanim dostaną to czego chca. Tak samo jak sa faceci, ktorzy pojada na drugi koniec swiaata, zeby "bzyknac" laske. Niestety taka jest prawda i te niby kwiaty, telefony itp były tylko po to, żeby zrobic na Tobie dobre i falszywe wrazenie.

nie dał poznac po sobie ze go zirytowała raczej był rozczarowany ... on wogole miałby spac u swoich rodzicow a ja u niego w mieszkaniu takie rozwiązanie zaproponował ... ale czy to nie jest dobry znak ze chcial abym poznała wszystkich jego przyjaciół ??

ewidentnie chce szybko spenetrowac Twoje wnetrze.... juz po pierwszej randce chcial isc do Ciebie, pozniej ciagnal cie na impreze bez zludzen z tego co piszesz widac ze sztuczny dosc gosc..na pierwsze randce mlodej dziewczynie opowiadac jakies bzdety o checi zalozenia rodziny...hipokryta....

a to ze chciał na tej imprezie poznac mnie ze swoimi przyaciólmi to nie jest dobry znak ?? przeciez na takie "kameralne" imprezydo znajomych nie zabiera sie pierwszej lepszej ...

a ja mysle ze powinnas sie z nim jeszcze umowic, lepiej go poznac ale nie nocowac u niego itp. Moze on by przyszedl do Ciebie jesli nie mieszkasz sama? Po jakims czasie zobaczysz co i jak...a o rodzinie nic dziwnego ze mowi, w koncu juz miesiac po wiele godzin rozmawialiscie wiec to normalne. a Sluchaj skad jestes jesli moge wiedziec?

wawa

a skad wiesz co to za przyjaciele? moze tacy sami jak on wyrywajacy laski z netu na seks? uwazaj na niego,

nie mozna wszystkich wkladac do jednego worka...mam kolege ktory ma 29 lat i tez poznaje dziewczhy przez net. Dlaczego ? bo to taki sam sposob jak kazdy inny. A w sumie gdzie ma je poznawac? w jego otoczeniu wiekszosc dziewczyn jest juz dawno zajeta, pracuje z samymi facetami, wiec co ma isc na impreze wyrywac malolaty nie wiaodmo po co? Szuka przez net bo tam jest duzo samotnych kobiet, byc moze wsrod nich jest jego przyszla zona. Ja poznalam mojego narzeczonego przez internet, gdyby nie internet nigdy bysmy sie nie poznali bo mieszkamy daleko od siebie :)

ktos tam jeszcze mowil autorce ze ma sie zastanowic dlaczego ten facet jest sam. Z roznych powodw moze byc sam, bo ma wredny charakter, bo jest wybredny, bo sie jeszcze nie zakochal. Moj kolega np. jest sam bo zawsze mi powtarza ze byl mlody i glupi, chcial od dziewczyn tylko sexu a teraz zmadrzal i chce sie z kims zwiazac, zalozyc rodzine itp i szkoda ze pomyslal o tym dopiero teraz gdy wiekszosc pozadnych dziewczyn ma juz facetow.

Czyli odpisał tak trochę na odwal...sądząc po Waszych relacjach przez tel. i net to napisałby coś bardziej osobistego, przynajmniej na to liczyłaś? Ja pytałam czy On jest sam i dlaczego. Oczywiście może być wiele powodów, ale dla niektórych osób to może być istotne - np. nie każda dziewczyna potrafiłaby zaakceptować, że jej facet w przeszłości traktował kobiety przygodnie i miał wiele partnerek seksualnych, a patrząc na jego wiek mogłoby tak byc.

Chciałam Ci coś poradzić i w jakiś sposób przestrzec bo sama umawiałam sie przez neta. Były to różne typy. Ale raz tez spotkałam sie z facetem o kilka lat starszym, tez do mnie dzwonił na tel. i to w czasie pracy, ale szybko w miare sie spotkalismy. Tylko, ze On mi sie nie spodobał, w ogole wyglał starzej w rzeczywistosci i widac było, że zalezy mu na "konkretach" - tez chciał sie wprosic. Na drugi dzien niby rozmawialismy, ale on sam stwierdził, ze to nie ma sensu, wiec czego chciał ?