Chce 4 kg na minus. Zapraszam!

Mam 23 lata- pracuje w biurze a wiec siedzacy tryb pracy. Udało mi sie juz schudnąć ok 10 kg, ale ostatnio odpuściłam sobie dietę a chciałabym bardzo jeszcze z 4 kg schudnąć do końca grudnia wiec wracam do dietki:) Zero słodyczy, fastfoodów, alkoholu, białego pieczywa, ziemniaków:) Za to dużo wody, czerwonej herbaty. Ruch: dwa razy w tyg aerobik, spacery z psem, możliwe w miare mozliwosci wypady na basen, odkurzenie rowerka stacjonarnego, codziennie tez ćwicze z agrafką na uda. Dziś koncze serie weidera, brzuch mi sie poprawił ale mam zamiar teraz zaczac ćwiczyc 8 min abs:) Bardzo chciałabym zobaczyc na wadze 60 kg:) To mój cel, mam ok 170 cm wzrostu:) Jak narazie rano zjadłam nesvite i popijam czerwoną herbatkę:) Miłoby było gdyby ktoś się przyłaczył. Z jednej strony ktoś by powiedział pfff 4 kilogramy ale z drugiej najcięzej zrzucic te ostatnie kiloski:O A mam bardziej utrudnione zadanie bo zaczełam brac tabletki anty. Ale cóż walka podjęta:) Walka do końca:) Zapraszam:)

To ja się przyłącze ;) Też mam do zgubienie...ale 5 kg :P Stosujesz jakąś dietke?

hej:* Ja też mam do zrzucenia 4 kg wcześniej odchudzałam się na MŻ, ale ostatnio waga stoi w miejscu. Stwierdziłam, że potrzebuje jakieś drastycznej diety, żeby coś się ruszyło, a później znowu powrót na MŻ. Ruchu mam bardzo dużo bo, aż 7,5h tygodniowo intensywnego treningu plus to co robie sama w domu. Tyle, że nie umiem nauczyć się pić wody. Ja zaczynam dzień od herbaty owocowej bez cukru. p.s. chętnie się przyłącze;)

Super dziewczyny, ciesze się, że ktoś się znalazł:) Własnie te małe kg najgorzej zrzucic, a waga stojąca w miejscu potrafi nieźle sfrustrować:O Ja poprostu może nawet drastycznie próbuje ograniczyc kcal, bo tylko wtedy coś drga na wadze:) a pozatym ja jestem strasznie niecierpliwa, z tych albo wszystko albo nic;) Dziś wieczorkiem jade do parku wodnego, zrobie pare długosci basenu heh:)

Tak siedzę sobie w pracy i popijam wode, myślę, że nadszedł mój czas:) Czas zmian na lepsze:) heh Zawsze jak jestem na diecie, mogę wszystko, czuję się lekko:) A jak żre normalnie mam mnóstwo wyrzutów, tymbardziej, ze troche pracowałam nad tym, żeby schudnąc te 10 kg a niechce ich odzyskać:(. Jak stane na wage i zobacze choć 61 kg będe wniebowzięta:) A później juz do lata będe starała sie utrzymac wagę, lepiej wymodelowac ciało, żeby wyglądało bosko w bikini:) 26 ide na wesele do kumpeli i chce wyglądac dobrze, wiec mam nadzieje, ze choć 3 kg do tego czasu spadną:)

10 kg całkiem nieźle:D to zupełnie nowa osoba! wiem to po sobie, jak ważyłam 74 - grubaska teraz ważę 64 - średnio, ale nieźle też chcę zrzucić 4 kg tak na spokojnie... basen 2 x w tygodniu 0 białego pieczywa grepfruty kasze, płatki owoce warzywa ryby, indyk jogurty activia na mnie dobrze działa postanowiłam jeść do syta prodyty niskokaloryczne

Fajnie, coraz więcej nas jest:)

To ja też się przyłącze. 1.12 mija miesiąc jak zaczęłam dietkę. Nie jest drastyczna. Po prostu nie łącze pewnych produktów i odstawiłam to co autorka wątku. Praca w biurze to zabójstwo dla sylwetki - siedzisz na krześle i napychasz pupę :( U mnie wygląda to tak: 6.30 - 7.00- śniadanie, kawa bez mleka, 10.30 - owocki (lub sałatka owocowa), Femsilica 13.30 - obiadek (zazwyczaj gotowana pierś z kurczaka plus brokuły, lub inne warzywko) 14.00 - Herbatka czerwona Pu-Erh 15.30 - mała kanapeczka z chlebka suchego z duża ilością warzyw 17.30 - jakiś podwieczorek, kolacyjka zależy na co mam ochotę, raz na coś konkretnego, raz na coś "słodkiego" No i tak wygląda moj jadłospis, staram sie trzymać wytycznych, nie chciałam drastycznej diety, po prostu ograniczenie, zrzucilam narazie 3,5 kg i jestem bardzo zadowolona, idę dalej razem z Wami! Hej! Dodam jeszcze: 59kg ---> 55,5 :)

Podoba mi się ten duch walki:D W sobote impreza Andrzejkowa ale odpuszczam sobie alkohol:) W pracy najgorzej, że mamy niedaleko piekarnie a tam pyszne ciacha i bułeczki:) A najlepiej chudnę jak zawsze odstawie pieczywo i ziemniaki. Oglądam własnie bluzeczki na sylwestra, marzy mi sie taka z cekinami, na wesele do kumpeli tez mam już upatrzoną kieckę:)

no to ja tez się przyłączę jeśli można ;) mam 64 kg przy 165 cm ;/ chciałabym do świat zrzucić 5kg Air_Girl mam podobnie jak ty..jestem niecierpliwa i wole radykalnie ograniczyc kcal zeby widziec efekty śniadanie:jabłko obiad:jogurt kolacja:jogurt?

Ja bardzo lubie nesvite- płatki owsiane z jabłkiem i cynamonem, są jeszcze z wiśniami i truskawkami- takie jedzonko ma niecałe 200 kcal, a i w biedronce sa takie jogurty naturalne odrazu z płatkami ryżowymi albo z muesli, tez pychotka i mało kcal. :) Ja róznie np jem tylko rano jabłko później mięso plus surówka i jak mnie zassie to znów jabłko, pije dużo wody i czerwonej herbaty, co jakos oszukuje głód. Kurdę najgorsze pierwsze 4 dni a póxniej już jakoś leci;)

a ja właśnie mam odwrotnie ;p pierwsze dni to spoko,a później masakra ;/

hehehe Ja własnie zjadłam drugą owsiankę, bo mnie tak strasznie ssało, czyli dzis juz jakies 400 kcal, po przyjściu do domu wszamam jeszcze jakies jabłko i mysle ze bedzie ok. A wieczorkiem ćwiczenia;)

Witaj, pamiętaj że należy regularnie się odżywiać, najlepiej 5 niewielkich posiłków średnio co 3 godziny aby dobrze pracował metabolizm. Nie powinno się patrzeć tylko i wyłącznie na ilosć spożywanych kalorii ponieważ kalorie kaloriom nie są równe a ograniczając je możemy ograniczyć właśnie te składniki których orgaznim potrzebuje a które jak najbardziej można spożywać podczas odchudzania. -zapotrzebowanie jest uzależnione od rodzaju wykonywanej pracy, wieku, wagi, aktywności fizycznej. - obliczanie ilości: węglowodanów należy spozywać około 55- 60% na dobę z pożywienia, białka- 12- 14% tłuszczu - 25- 30% Pozdrawiam

Dzięki za dobre rady:) Pozdrawiam

ja od dzis zaczelam robic 6 weidera ;) bardzo dobre cwiczenia.. kiedys tez robilam ale nie wytrwalam do konca ;) mimo to było widac rezultaty ;D

zgadzam sie pierwsze dni to masakra, trzeba skurczyć żołądek ja na początek ostro! nie jem nic tylko piję, unikam ludzi i jedzenia przez 3 dni, żołądek się kurczy i wtedy idę na dietę włąśnie taką dietę zaczynam jutro, bo się już przegłodziłam płatki owsiane rządzą, co prawda mają kalorie i to sporo, ale zabierają mnóstwo śmieci z organizmu, bo mają błonnik i wtedy inne składniki są lepiej przyswajalne, a ja jest dobre przyswajanie witamin i mikroelementów to nie ma aż takiego poczucia głodu i ssania od jutro owsianka i soki własnoręcznie wyciskane

hej:) widzę, że determinacja jest:) to dobrze. Ja jutro planuje zrobić sobie głodówkę, żeby oczyścić organizm z toksyn. Dzisiaj nie miałam zbyt ciekawego dnia, zaczęło się dobrze, ale skończyło na normalnych porcjach. 9:00 herbata owocowa 9:30 duży kubek (500 ml) herbaty zwykłej + 3 łyż. cukru 13:00 szklanka soku marchewkowego koło 15:10 kanapka z 2 kromek chleba białego i plasterkiem żółtego sera 16:00 ziemniaki, kiszona kapusta i mięso w sosie 18:30 duży kubek (500 ml) herbaty zwykłej + 3 łyż. cukru kromka chleba z masłem i miodem także normalne jedzenie, nie mam siły liczyć kalorii, na dziś koniec z jedzeniem, jutro oczyszczanie organizmu. A jak tam u Was? Pozdrawiam.

zapomniałam dodać, że o 9:30 zjadłam jeszcze jajecznicę z dwóch jajek i kawałkami kiełbasy na oleju roślinnym... ;/ p.s. jestem chora:(

maada ojć niedobrze, ale nie poddawaj sie ;) mała wpadka i tyle ;D a ja na szczescie zjadlam to o czym pisalam ..;D

I ja bym chciała zrzucic ok 5 kg... waze 57 kg mam 168 cm wzrostu...chciałabym ok 52 kg... Odchudzam sie juz od połowy lipca... z wagi 68 kg udało mi sie stracic 10 kg... nie jem po godz 16, a tak normalny obiad, sniadanie.. ale zero słodyczy i białego chleba.

dochodzimy do podobnych wniosków owsianka, owoce nabiał do 16, mały obiad i koniec DAMY RADĘ!

dzisiejszy mój jadłospis: - sok z warzyw i owoców świeżo wyciskany x3 jabłko banan gotowana pigwa

dziś za to zaszaleję -owsianka - jabłko - zupa z warzyw i pł. owsianych - buraczki na kolację

Dziewczyny dołączam się do was chodź ja do zgubienia mam 7 kg!!

Hej, u po weekendzie dalej jakoś idzie. Przyznam, że tylko w sobotę (impreza) były dwa drinki (słodkie i kaloryczne ;/) i jedzenie po 20.00, ale poza tym jadłospis nadal ten sam, godziny posiłków również. Ostatnio patrzę na urządzonko zliczające kalorie które spalam podczas chodzenia i wygląda to nieźle. Na samych spacerach po mieście spalam ok 400kalorii dziennie :)) A robię jeszcze ćwiczenia :) Dzisiaj kupiłam dodatkowe opakowanie Femsilici, bo pierwsze skończylam w niedzielę. Jakoś dałam się przekonać ulotce, w której napisali o zapobieganiu efektu jo-jo :)), poza tym witamin nigdy za wiele. A jakie Wasze ćwiczenia i kalorie?