Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Ale przecież dusza, czy jak inaczej to zwał nie musi nawet ważyć nic. "absurdem jest idea, że sama przestrzeń ma osobowość" Nie znam się na fizyce ani w ząb, ale czy energia "ma" przestrzeń? Do tego czy dusza nie może być czymś wykraczającym poza nasze aktualne narzędzia badawcze - takim "nie zważysz tego ani nie zmierzysz"? To tak mniej więcej jak fale radiowe - dla średniowiecznych ludzi one nie istniały, nawet ich idea, choć były. Tak samo jak obecnie dla resztki "dzikich" Indian. Ale fale nie tylko są. Ale nawet ludzie potrafią je kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do innego aspektu tej sprawy, to ciekawa jest książka jeśli dobrze pamiętam - Moody'ego - "Życie po życiu" zawierająca relacje ludzi, badania dotyczące śmierci klinicznej i tego co ludzie z niej zapamiętali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro waży - jest skoro waży -jest także energią , która waży - E=mc2 jeżeli jest energią i ma masę potrafiącą przejść w energię - jest bytem , a więc czymś istniejacym realnie ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest to zwykła grudka masy, bez osobowości , chociaż tak też można uważać..... ale na pewno to coś , co pozostaje i to nie idzie "do piachu" :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie jest to pewnie kwestią możliwą do udowodnienia, bo wątpię by dało się wypreparować te "21 gram" i pokazać - proszę, oto dusza. Zresztą nawet jeśli coś jest, nie zmienia to faktu, że nie wiemy jakie jest i jak działa. Tak jak przez wiele lat mózg. Spotkałem się gdzieś z koncepcją, że wszystko jest na takim powiedzmy centralnym "serwerze" - a nasz mózg jest tylko odbiornikiem "wkładającym" otrzymany przekaz w nasze ciało. Ot taka zdalna dusza czy coś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest też coś, co pozostaje niewątpliwie i chyba nikt tego nie podważa. To ogromna masa atomów tworząca nasze ciało,a później ruszająca "w obieg".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz tu już można wchodzić w to dalej, w tematy egzystencjalno -religijne , ....chciałem tylko zwrócić uwagę , że nie jest to wszystko takie proste , atomowe .... bo jeśli istnieje dusza ... to musi istnieć też inny świat ...świat tych dusz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi albo nie musi. Może istnieć cokolwiek innego, co nie śniło się naszym filozofom, naukowcom, duchownym i wszystkim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez istnienia duszy nie ma sensu tworzyć tych wszystkich systemów...i nauk... łatwiej udowodnić to istnienie niż istnienie Boga...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już masz dowód zmuszający przynajmniej do refleksji... ta waga ;) uczę się do egzaminów i coś opornie to idzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale ja mam znów poprawianie mojego "wypracowania". I nie chce mi się też tego robić. Ale jakoś idzie. Większość z trzech rozdziałów już dzisiaj machnąłem. Myślałem, że będzie gorzej. Ale jeszcze mam do wkucia zestaw pyt. na obronę. I zabieranie do tego też mi opornie idzie. Jak już się wezmę, to idzie. Ale później kilka dni przerwy i trzeba powtarzać już wkute. A i nowych jeszcze fura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie damo-no mam inne objawy :( hmm-zawroty glowy,tzn takie jak sie schyle i szybko wstane,to ciemno mi sie robi przed oczami,mam slaba odpornosc ,bardzo latwo sie przeziebiam..ogolnie jestem taka jakas anemiczna,ale moze jest inna przyczyna-niezdrowe odzywianie,alergia,poza tym niedawno leczylam sie na niedoczynnosc tarczycy,na szczescie byla mala i udalo sie ja "zbic" samym jodem,a teraz znow mam objawy takie jak wtedy,tzn spie po 12 ,14 h ,ciezko jest mi sie wybudzic,czuje sie po takiej dawce snu rozbita jakas,ale kontrolowalam tsh i jest ok. ah ,mam jeszcze jedna dziwna dolegliwosc,tez mialam to od dawna,ale ostatnio sie nasililo,jak sie budze rano to mam tak zdretwiala reke,ze nie mam w niej czucia :O przepraszam ,ze zasmiecam to forum takimi informacjami..ale,Wy znacie inne moje problemy.. poprostu nie wiem,jak sie okaze ,ze jestem chora i nie dane mi bedzie doswiadczyc w zyciu szczescia... czy zycie moze byc tak niesprawiedliwe????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecia czarownica
oj Panno M...mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze...ja tez mam kiepskie zdrowie,ciagle sie przeziebiam,mam anemie i ogolnie ciagle jakas slaba jestem... chyba znikam z sieci na pare dni bo odcieli nam internet za nieplacenie :p dzisiaj dorwalam sie do komputera kolezanki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzecia czarownica
aha i niech Ci niebedzie glupio,ze tu piszesz o swoim zdrowiu bo po to mamy to forum zeby sie dzielic wszystkimi problemami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno - żadnego nam tu przepraszania. Dobrze, że o tym piszesz, skoro tego potrzebujesz. A my tu jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki. I wiemy, że będzie dobrze. "poprostu nie wiem,jak sie okaze ,ze jestem chora i nie dane mi bedzie doswiadczyc w zyciu szczescia..." Panno - póki co, olej to zmartwienie. Równie prawdopodobne jest, że jutro wpadnę pod samochód, spadnie na mnie sopel z dachy itd. - nie ma co tego tak rozważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak wszyscy umrzemy 😭 Predzej czy pozniej.. co to za roznica ? Nie wiemy, czy dozyjemy jutra ?! Jeju.... mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze... Zawsze na nieszczesliwego czlowieka spada wiecej nieszczesc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo bycie nieszczęśliwym to stan umysłu/duszy. Jako samospełniająca przepowiednia przyciąga nieszczęście. Po prostu nie lubimy nie mieć racji. Do tego stopnia, że będąc przekonanym "jestem skazany na nieszczęście" wolimy podświadomie działać tak, żeby to potwierdzić, niż żeby się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze do jutra niepewnosc,nie bylo lekarza ,bo jechalam w ciemno i nie wstrzelilam sie w godziny ,a wchodzac do budynku osrodka plakalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M. tak strasznie Ci wspolczuje... zycie jest kruche... nie mecz sie z ta mysla, przeciez wszyscy skonczymy tak samo.... nie poddawaj sie. Wez cos na uspokojenie i sprobuj zasnac... Trzymam za Ciebie kcuki... pamietaj, ze zawsze Ci pomozemy i masz w nas wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damo-usne,nie mam z tym na szczescie problemow ogolnie czuje sie w miare normalnie,tak jakby to nie moglo byc mozliwe..,ale sa momenty ,ze zycie staje mi przed oczami no wszyscy umrzemy ,ale nie wszyscy w mekach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..i lepiej zyc w tej slodkiej niepewnosci,kiedy przyjdzie na nas czas ,niz zyc ze swiadomoscia...i umierac w mekach tym bardziej ,ze cale dotychczasowe zycie bylo jednym wielkim cierpieniem :( :( :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsza medycyna pozwoli latwiej to przejsc... sa srodki przeciwbolowe, chemia, nowoczesne sprzety, metody, leki... Nie byloby latwo, ale coraz wiecej ludzi z tego wychodzi :) Ludziom chorym jest trudniej, bo nawet jesli ktos z nas ma umrzec wczesniej (np. w wypadku samochodowym), to o tym nie wie, a smiertelnie chory czlowiek ma ta swiadomosc... to jest wlasnie najgorsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×