Zamierzam wnieść pozew rozwodowy,pomóżcie proszę...

Na początku przyszłego roku postanowiłam wnieść pozew rozwodowy,ale szczerze mówiąc nie wiem jak się do tego zabrać... Co,gdzie ,jak i kiedy... Jestem tym przerażona już w tej chwili i chyba to odbiera mi trzeźwość myslenia... Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać,od czego zacząć,jak to wszystko sie odbywa... W moim otoczeniu nie ma nikogo w trakcie lub po rozwodzie,więc nie mam tak naprawdę kogo się poradzić w tej sprawie... Liczę że może ktoś z Was pomoże mi się do tego zabrać od właściwej strony...

Witaj, jestem prawnikiem - chętnie doradzę.

Po pierwsze w jaki sposob chcesz rozwiązać to małżeństwo? Polubownie czy z winy męża?

Kajtuś - jeżeli będziesz tak uprzejmy,pomóż mi prosze przebrnąć przynajmniej przez początki tego wszystkiego... Napisz mi przynajmniej jak skonstruować taki pozew,czy istnieją do pobrania jakieś specjalne druki czy mam sama coś sklecić... Jestem w tym temacie kompletnym laikiem ( w końcu nigdy wcześniej się nie rozwodziłam ;) )

Bez orzekania o winie,dla niego to też bedzie ciezkie przeżycie,więc po co utrudniać...

Spokojnie, pomogę ci ale muszę mieć odpowiednie dane. Opowiedz mi od początku wszystko, twoją historię.

jesli wolisz bez swiadkow ewentualnych mozemy na gg popisac

Jesteśmy małżeństwem od 3,5 roku. Od półtora roku nie możemy się dogadać,tzn mój mąż wpadał często w agresje,był okropnie wulgarny... Dawałam mu już kilka razy szanse na zmianę zachowania,proponowałam wizytę u psychologa ( podejrzewam jakieś problemy psychiczne ) ale odmawiał... Po jakimś czasie zaczął sięgać po kieliszek a co za tym szło stawał się jeszcze bardziej opryskliwy... Zaczął wyprzedawać nasze rzeczy żeby mieć pieniązki... Nie przelewało nam się ponieważ utrzymywaliśmy się tylko z jego pensji (od roku nie umiem znaleźć zatrudnienia) więc znalazł sobie właśnie taki sposób na znajdowanie środków na wódkę i dyskoteki... Kilka miesięcy temu zażądałam rozwodu,na poczatku groził ze "pusci mnie z torbami" jak odejdę,a później w ogóle przestał ze mną rozmawiać... W tym miesiącu przeprowadzam się do rodziców,nie chce prowokować więcej awantur a widzę że działam mu swoją obecnością na nerwy...

Niestety nie posiadam gg,tutaj mi odpowiada...

ja jestem po rozwodzie.. powinnas isc do sadu oni maja druki do wypelnienia jesli jestes nie pracujaca wez tez druk od odstapienia od kosztow ja tak tez mialam.. placilam najnizsza oplate jak dobrze pamietam 30zl

Rozumiem. Jednak on musi wiedzieć o twoich planach. 1. Poinformuj go o chęci wniesienia pozwu i upewnij się. że wyraża zgodę na rozwód. W przeciwnym razie wniesienie pozwu bez orzekania o wnie może nie dać żadnych efektów

mooniśka - dziękuję za radę :) Kajtuś - on wie ze ja chce rozwodu i że wniosę pozew,uprzedziłam go o tym i przypomnę jeszcze przed wizytą w sądzie...

Kiedy już mąż wyrazi zgodę możesz przystąpić do sporządzania pozwu. Nie wnosi się go na formularzu, to raczej opis istniejącej między wami sytuacji skierowany do odpowiedniego sądu. Musi zawierać kilka istotnych elementów: wnioski ( o co prosisz sąd), uzasadnienie: (dlaczego uważasz, że to małżeństwo nei ma przyszłości), podsumowanie.

Tu nie chodzi o to żeby on wiedział, zę masz zamiar złożyć pozew ale żeby wyraził zgodęna rozwód!Ten sposób rozwiąznaia małżęństwa polega na wyrazeniu obopulnej zgody przez małżonków.

Macie dzieci?

Rozumiem,dziękuję :) A czy jeśli mąż nie zgodzi sie na polubowne załatwienie sprawy i wymysli orzekanie o winie,w tym wypadku mojej ( niby nie ma podstaw,ale nie wiem co może mu strzelić do głowy ) to w czym takie orzeczenie może mi zagrozić ?! Czy ono wpłynie w jakimś stopniu na cała sprawę rozwodową ???

Nie mamy dzieci,jedyne co nas łączy to mieszkanie kupione na kredyt hipoteczny... :/

Wpłynie, zwłaszcza jeśli macie dzieci i jeśli mace wspólny majątek. Będzie miał przewagę jako ten pokrzywdzony. Ponadto orzekanie o winie znacznie wydłuża czas postępowania.

A ile zostało tego kredytu? Zależy ci na tym mieszkaniu?

Sporo, ponad 60 tyś i ponad 17 lat spłacania... Zależy mi na pieniążkach ze sprzedaży,utopiłam w nim oszczędnosci swojego zycia...

W takim razie musisz z mężem porozmawiać i porozumieć się w kwestiach majątkowych. Rozwód bez orzekania o winie by wszystko uprościł, wnosicie potem o podział majątku wspólnego i sąd decyduje jak to rozwiązać.

A co jeśli mąż nie zgodzi się na polubowne załatwienie sprawy,ile może ciągnąc się sprawa jeśli zdecyduje się orzekać o jego winie ?!

Możesz też wnieść pozew rozwodowy z orzekaniem o winie męża ale w sytuacji gdy macie wspólne mieszkani elepiej najpierw spróbować negocjacji. Z mojej strony mogę zaproponwać pomoc w sporządzneiu pisma gdy będzie już taka możliwość.

Czy jeśli mąz zgodzi się na szybkie rozwiązanie sprawy musi składać osobny pozew,czy mozemy złożyc jeden wspólny ??

Pozew o rozwód należy wnieść do sądu okręgowego, w którego okręgu małżonkowie mieli ostatnie wspólne miejsce zamieszkania. W sprawie o rozwód jest wpis stały w kwocie 600 zł. Można wnieść go albo na rachunek bankowy sądu albo opłacić pismo znakami opłaty sądowej. Znaki można kupić w kasie sądu.

Nie składacie pozwu razem, składa go tylko jedno z małżonkow.

Czyli jeśli wniosę go ja,a jestem osobą nie pracującą,mam wnieśc opłatę w wysokosci 600 zł,czy tak jak pisała mooniska moge być z niej zwolniona ?

Mąż nie składa żadnego pisma chyba, że chce się ustosunkowac do pozwu - np. gdy nei wyraża zgody na rozwód sporządza odpowiedź na pozwe informując sąd, ze do tego rozwodu nie ma żadnych podstaw i on nie widzi powodu by się rozwodzić. Dlatego tak ważną sprawą jest byś znała jego stanowisko w tej sprawie.

ty wnosisz pozew ale możliwe że dla osób niepracujących są jakieś zwolnienia. Zapytaj w kasie sądu.

Dziękuję Ci pięknie za wszystkie informacje :) Dzisiaj,prawdopodobnie z winy późnej godziny,żadne więcej pytania nie przychodzą mi już do głowy. Ale jeżeli pozwolisz,zjawię się tutaj jutro ok 24 zapewne z nową ich porcją ;)