sylwester - rodzice nie chca sie zgodzic

rodzice nie chca sie zgodzic zebym spedzila sylwester w zakopanem 3dniowego z moim chlopakiem i jego znajomymi.. mam prawie 18 lat on 22 wiem ze jestem jeszcze mloda ale jestem bardzo rozsadna zreszta jak moj chlopak... nie przemawiaja do nich zadne argumenty, strasznie jestem zdenerwowana .. jezeli ja nie pojade to nie pojdzie tez moj chlopak a on wszystko organizuje wiec co za tym idzie jego znajomi tez.. nie jestem z nim dlugo bo 2 miesiace ale spedzamy ze soba mnostwo czasu, moze sie to wydawac dziwne ale ufam mu juz raz (rodzice o tym oczywiscie nie wiedza) spalam u niego na mieszkaniu i nic jakos sie nei stalo.. dziecka im od razu nie przyniose :( wiem ze sie martwia ale jak ich przekonac ? doradzcie.. czy sadzicie ze maja racje nie puszczajac mnie?

szzerze to wstyd mi sie przyznac ze mnie nie puszcza ;( juz wole powiedziec ze nie mam pieniedzy na tyle bo to drogi sylwester... jak mam mu to powiedziec ? wiem ze najlepiej prawde ale tak mi wstyd .. zepsuje sylwestra nie tylko nam ale i jego znajomym :((

sklam rodzica, ze idziesz na kwadrat do kolezanki or something else

nawet jakos mi sie nie chce klamac nie sadze zeby mnie tak puscili bo co ja sciemnie ze na 4 dni na imrpeze ide.. juz raz sciemnialam ze jade do kolezanki a pojechalam na Mayday do spodka i prawie sie wydalo wiec to bedzie zly pomysl

a daleko mieszkasz od gor? szczerze mowiac to rodzice tez by mnie nie puscili, gdy bylam w twoim wieku. nawet ich teraz rozumiem. 17-20 latkom wydaje sie, ze sa bardzo rozsadni i dojrzali, ale to nie zawsze jest prawda. rodzice sie po prostu o ciebie martwia

skoro nie masz dostatecznie rozwinietej wyobraznii, by sklamac, to bedziesz miala zjebanego sylwka

no teraz mi powiedzieli ze sie do jutrra zastanowia juz jest lepiej... nie mieszkam tak daleko bo 120 km..

widzisz jestescie mlodzi i mozecie rozne glupstwa zrobic podczas sylwestra i twoi rodzice nie chca abyscie wrocili w trojke

mu prezyznac ze cie rodzice nie chca puscic to to chyba nie jest dojrzaly zwiazek ;/

Dzień dobry mam na imię Marek . Mieszkam w Lublincu. Mam 42 lata I nadal jestem dziewicem, baby nigdy w życiu nie miałem ani gołej pi**y na żywo w życiu nie widziałem . Pracuje na cegielni Gnaszyn w firmie ARKO co ludźmi targo, której właścicielem jest Brudas. Nosze na ręce zegarek Dolbany za 1250 zł. Kupiłem sobie ostatnio komputer ale jestem z niego zielony założyłem sobie 5 majli mam komunikator tlen ale go nie używam oraz skype i skaner antywirusowy co mi pocztę blokuje. Nie wiem nawet jaki mam system operacyjny na tym komputerze wszystko mi instalowali jak przywieźli ten komputer. Przez pierwsze 2 miesiące uczyłem się trzymać myszkę. Mam Internet radiowy 512 kb/s ale chodzi mi wolniej oglądam na nim strony erotyczne pierwszy raz w życiu dopiero dzięki temu Internetowi goła babe z naga picka i gołymi cycorami zobaczyłem. Mam monitor 17 LCD. Mój dzień wygląda następująco: Wstaje rano o godzinie6.15 i jem śniadanie na 6.30 wychodzę na przystanek zkad brudas mnie zabiera do roboty. Wiezie mnie w milczeniu przywozi na zakład idę się przebrać do szafki i wracam do auta ponieważ wiezie mnie na Zacisze. Tam mnie j**ie przez 8 godzin zapie**alam ile wlezie bywa ze wyrabiam 500 % normy na 16 przywozi mnie na zakład jestem wycieńczony ze ledwo idę do szatni mam skołowany łeb bo cały czas mi marudzi i j**ie jak się tylko da. Wchodzę do szatni a tam gnój mi cala szafkę olejem i ropom polewa odwraca do ściany dziwami wkłada mi do niej taśmy bandownicze, mydło, rysuje spirale na szafce, robi spirale z drutu i mi je na niej wiesza plącze wokół kłódki wkłada jakieś szmaty i ciągle zamienia mi krzesełko na którym się przebieram na jakieś zasyfione. Jak się uporam z szafkom i odegnę gnojowi drzwi od szafki i mu to wszystko dziadostwo wrzucę do jego szafki idę się kąpać. Tamten jeszcze mnie wkorwia bo dzwoni bym się spieszył a przez tego gnoja nie mogę się wyrobić bo ciągle mam szafkę zapchana dziadostwem zapętaną kłódkę drutami, spiralami. Ten gnój już mi działa na nerwy cały czas robi nazlosc. Później Brudas mnie wiezie do domu cala drogę mnie j**ie za to ze się wygrzebać nie mogłem a co ja mam zrobić jak ten gnój utrudnia mi Zycie tymi swoimi żartami. Jak przychodzę do domu to jestem tak zj**any ze nie mam siły skora ruszyć. Przychodzę i musze się napić piwa jak wypije ze trzy to już mi lepiej siadam przy komputerze i oglądam strony erotyczne. Siedzę resztę dnia przy komputerze z wiadrem pomiędzy nogami i ruszam skóra do upadłego następnie wylewam te wypociny z wiadra i idę spać i na drugi dzień to samo. W niedziele mam wolne to siedzę cały dzień z wiadrem przy kompie i ruszam skórskiem oglądając strony porno a w poniedziałek znów do roboty i znów mnie będzie Gebal od najgorszego a ten gnój będzie mi nazlosc robił !

znasz go tylko 2 miesiące, więc nie dziw się, że rodzice nie chcą cię puścić...i to na 3 dni poza tym na sylwestrach różne rzeczy sie dzieją, ludzie jak z łańcucha pospuszczani i po prostu rodzice się martwia o ciebie, niekoniecznie, że cos z chlopakiem zmajstrujesz, ale tak ogólnie, ze cos się stanie, ludzie w sylwka to jak z łańcucha pospuszczani co poniektórzy:o

przepraszam za powtórkę tego łańcucha;)