GINEKOLOG

Witam, bardzo proszę o jakieś namiary na dobrą specjalistkę. od 2lat leczę się... od lekarza do lekarza... obecnie przyjmuje mnie kolejna Pani doktor która bez badań, na oślep kolejne recepty wystawia... mimo ze poprawy nie widać.Ręce opadają. a nie stać mnie na prywatne wizyty, zresztą i tak leki mnie rujnują finansowo... Bardzo Proszę Forumowiczki POMÓŻCIE:)

AHA TO CHODZI O KRAKÓW:)

Ja chodzę do dr Lenart na ulicy Urzędniczej. Z tym że ona przyjmuje prywatnie. Nie wiem jak w przypadku jakiegoś bardziej skomplikowanego leczenia ale jak dla mnie jest super. Stosuje antykoncepcje i ona zawsze mówi mi jakie badania i kiedy mam zrobić, nie robi nic na odczep się. Na znanylekarz.pl też ma super opinie.

DZIĘKUJĘ, ale tą Panią już odwiedzałam i nie przyniosło to żadnych efektów. no może poza tym ze mam usg wykonane prawidłowo. a poza tym szukam lekarki ktora bylaby "bezpłatna" bo jak juz pisalam za leki i badania wystarczająco już duzo zapłaciłam.

Aj nie doczytałam, przepraszam. Więc niestety lekarza innego nie jestem wstanie polecić:/

i tak dzięki za dobre chęci:) a Wszystkich pozostałych ponownie prosze o opinie i namiary

a co ci dolega?

skopiuje tutaj z innego forum. nie chciało mi sie tego pisac kolejny raz. Zaczeło sie ok 2lata temu. ból podczas stosunku, plamienia(upławy). pierwsza lekarka stwierdzila ze wszystko jest prawidlowe i ze mam nadzerke, ale to stan naturalny i samo przejdzie. Ja nie odpusciłam, bo ból nie jest dla mnie czyms normalnym, kolejna lekarka zalecila usuniecie nadzerki. zdecydowałam na zabieg laserem. Nadzerka byla spora, dlatego zabieg był wykonany 2razy. po kontrolach lekarz stwierdzil ze wszystko sie udało i ze jestem zdrowa. Ale po kolejnych bolesnych próbach współżycia udałąm sie na kolejna wizyte... lekarka stwierdzila ze mam grzybice. leczyłam sie... wszelkie srodki ostroznosci i duzy nacisk na higiene( prezerwatywy, podmywanie, bielizna prasowana...itd) niestety kolejne "stosy"tabletek, globulek i antybiotykow nic nie dawały. dziwiło mnie ze Pani doktor nie kieruje mnie na jakies wnikliwsze badanie(jedyne co mi zaleciła zaraz wyleczeniu nadzerki to cytologia;/ w internecie dowiedzialam sie ze nie jestem jedyna z takimi problemami. zmienilam lekarza. kazano zrobic posiew z antybiogramem. badania nic nie wykryly. zadnych bakterii i grzybow. ale lekarka stwierdzila ze mam stan zapalny. upławy nadal sie pojawialy i ból przy próbie stosunku I tak na ten stan zapalny wziełam juz koleją "gromadke" lekow, lekarka twierdzi ze jest poprawa(ale ja nie zauwazam ani nie odczwam) ostatnio zauwazam u siebie ciemne upławy(wczesniej byly albo biale albo zolte) bardzo boli mnie pochwa podczas stosunku, ale nawet podczas aplikacji globulek tez czuje ból w pochwie. Kiedy zakladam tampony rowniez boli. nasowa sie problem suchosci pochwy, ale to tez juz przerabiałam, tzn uzywalam srodkow nawilzajacych podczas zblizenia, ale niestety nie poprawilo to komfortu, a wrecz pogarszalo to sprawe bo piekło mnie i szczypało jakbym miała rane.