Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi69

ZACZELAM 1.12.2009 Z WAGA 67,5 KG. CEL 52 KG

Polecane posty

Gość Mimi69

Zaczelam swoje odchudzanie wczoraj, 1.12. Wczoraj rano , tj.01.12 weszlam na wage i oniemialam - 67,5 kg... Nie chce stosowac zadnych diet-cud, ale trzymac sie kilku zasad i wazyc sie raz w tygodniu - nastepne wazenie 7.12... Bede opisywac co jadam codziennie. Moje zalozenia to: rezygnowac ze slodyczy, ciast (od czasu do czasu pozwolic sobie na jakies lody lub kawalek czekolady), zrezygnowac z pieczywa, makaronow, ziemniakow ( od czasu do czasu ciemny ryz i ciemne razowe pieczywo), jadac wiecej salatek, warzyw i nie laczyc bialek z weglowodanami. Przede wszystkim jadac mniej - trzy razy dziennie, a miedzy posilkami pic wode, herbate zielona, czerwona i rano kawe z mlekiem, oczywiscie wszystko bez cukru. Bez szalenstw, ale zaczac troche cwiczyc, aby choc troche sie rozruszac. Wazyc sie raz w tygodniu. Wczoraj zjadlam/ S: kawa, duzy ( 400 ml) sliwkowy jogurt Activii O: salatka z kurczaka, boczku i warzyw K: 3 croissanty (moj grzech, to bylo moje pozegnanie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam! Obecnie ważę 63 kg a chciałabym 50-52. Tak więc cele i punkty startowe mamy bardzo podobne:) Dietować zaczęłam od poniedziałku, zgodnie z planem: - 5 regularnych posiłków, - więcej warzyw (przynajmniej w 4 posiłkach na 5), - ograniczenie węglowodanów (nie do minimum, ale mimo wszystko), - zero alkoholu, - aerobik/siłownia minimum 3 razy w tygodniu, no i zamierzam to kontynuować przez najbliższe kilka miesięcy:) Za słodyczami nie przepadam, jednak słabościami, które mnie gubią, są czerwone wino zagryzane serami i pizza... Ale jak na razie jestem na tyle zmotywowana, że (może z malutkim żalem) jestem skłonna na kilka miesięcy zrezygnować z tych przyjemności. Będę tu zaglądać, ważyć się co tydzień, może coś doradzę, może coś podpowiem, może sama dostanę jakąś cenną wskazówkę:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczelam od 30 listopada,a le mysle ze przymiecie mnie do swego grona?? mam 158 cm i waze 64 kg. chce 10 kg schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi69
No to się ciesze ze jest nas wiecej... Dzis rano była kawa z mlekiem, sok z grejpfruta (jednodniowy) i 10 dkg sera koziego. Obiad (ok.13.30) - bedzie salatka z grilowanego kurczaka, z boczkiem, serem i warzywami. Kolacja- ser biały ( Piatnica)z zielenina. Ile macie dziewczyny wzrostu? Ja - 164 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ile macie wzrostu? Ja tez chciałabym schudnąc. Mam 160 cm i ważę 61 kg. Jestem załamana. ja narazie jadłam tylko śniadanie mianowicie: chlebek z dzemem i kakao.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszystkie jesteśmy podobnego wzrostu - ja mam 163 cm. Dzisiaj zjedzone: 1. mała grahamka, odrobina twarożku, 4 plastry chudej wędliny, pomidor 2. jogurt light, cztery pomidorki koktajlowe 3. 20 dkg piersi z kurczaka usmażone na 1/2 łyżki oliwy z 25 dkg mrożonej mieszanki warzywnej i garścią makaronu razowego 4. plaster melona 5. szklanka białka, talerz zupy grzybowej z mrożonki na 1/4 kostki rosołowej. Jak na razie czuję się bardzo dobrze, jeszcze żadne pokusy mnie nie dopadły;) A jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna studencina
powiem wam ze wybralyscie chyba kiepski moment na odchudzanie, chyba ze diete zakonczycie przed 24 grudnia, ale wszystko legnie w gruzach ja zaczynam 1 stycznia :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedusia a
zaczynam razem z wami , tylko że moja waga wyjściowa jest troche wieksza o waszej , a mianowicie , 75kg , wzrost 167

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna studencina ------> bardzo miło, że się o nas tak troszczysz, ale dieta dla mnie nie jest chwilową fanaberią. Dieta to sposób odżywiania na całe życie. Uwierz mi, wiele imprez i świąt można przetrwać na diecie bez niweczenia efektów wcześniejszej pracy. Wystarczy odrobina podstawowej wiedzy o żywieniu. Chyba, że ktoś zwyczajnie sam siebie oszukuje - wtedy nie będzie to miało znaczenia, czy to wigilia, czy sylwester, czy imieniny wujka, sąsiada - każda okazja, żeby nie kontrolować tego, co się zjada i wypija, będzie dobra. Zatem powodzenia życzę od nowego roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. jak tam u Was dieta idzie?? ja dzis zjadlam na sniadanie trzy male kanapki z chelebm razowym i bialym serkiem i szczypiorkeim. na obiad talerz zupy, a na kolacje dwie kanapki z ogorkiem i szkalnka mleka po kolacji. w trakcie lekcji zjadlam jedno jabłko i jakoś głodu nie czuje jak narazie. trzymam dziecwzyny za Was kciuki;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje postanowienie podczas odchudzania- 1 zrezygnowalam z bialego chleba 2 zrezygnowalam z ziemniaków 3 zrezygnowałam z wedliny i miesa 4 zrezygnowałam zsłodyczy 5 nie pije gazowanych soków 6 pije tylko wode mineralna gazowana i zielona herbate 7 staram sie ćwiczyc mozliwe ze o czym zapomnialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem załamana, wiec zaczynam działac. Dziś zjadłam: 2 kromki chleba z żółtym serem plus herbata, na uczelni: czekolada plus drożdzówka z makiem, obiad: żurek i jednym jajkiem z chlebem, pół pomarańczy. To tyle, mam nadzieję, że dziś nie będę jadła już nic więcej. Pozdrawiam Was wszystkie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Menu na dziś: 1. dwie kanapki z chleba razowego z twarożkiem i wędzonym łososiem, pomidor, 2. jogurt light, trzy pomidorki cherry 3. dwa jajka, dwie kromki chleba razowego, trzy ogórki konserwowe, pomidor, kilka oliwek 4. plaster melona 5. 30 dkg pieczonego łososia i barszcz ukraiński z mrożonki, który właśnie konsumuję:) Mimi69 - co z Tobą? Chyba nie zamierzasz się poddać...?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jeśli moge to też będę do was zaglądać też stawiam na zdrowe odżywianie częściej a mniej :) mam 168cm i 66kg :) moge do Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;-) ja tez chętnie się przyłącze jeśli pozowlicie;-) Mom głównym postanowienie w diecie jest jesc jak najmniej węglowodanów. Tylko kurcze nie wiem jak sie do tego zabrac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis zjadlam na sniadanie- trzy kromki chleba razowego z maslem i papryką. na obiad talerz zupy a na kolacje trzy kromki chleba razowego z ogorkiem. w trakcie dnia zjadlam dwie sztuki kiwi i serek owocowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham to
hejka moge i ja??????????? jakies 8 kg do zrzucenia wzrost 160 waga nie wiem okzae sie rano jak na nia stane mysle ze ok 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja
Hej dziewczyny ja tez chce sie przyłączyć, ja równiez zaczełam 1 grudnia z waga wyjsciowa 70 kg przy zwroście 176cm, Moje wyrzeczenia to słodycze, ziemniaki, wędlina, białe pieczywo, napoje gazowane. Jestem z siebie dumna bo jest to 4 dzień a ja daje sobie świetnie rade;) Moim celem jest zrzucenie 11kg;), może mi się uda. A potsawa do zwalczenia jest celulit na udach bo patrzeć na siebie nie moge;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpajaja
Nie dlatego ze z nia cos nie tak, ja poprostu nie przepadam za mięsem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mogę się przyłączyć? Szukałam topiku gdzie znajdę dziewczyny o podobnym wzroście i wadze i znalazłam :) mam 158 cm i 58 kg, cel: 10 kg mniej. Dziś zaczynam, mam nadzieję że razem nam się uda :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wprawdzie nie jestem u siebie, ale sądzę, że im nas więcej, tym weselej;) Ja zaliczyłam z rana dwie godziny aerobiku, jutro zamierzam wybrać się na kolejne dwie. A jak wam mija weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jeśli można, to chętnie dołączę do grona. Mam 170cm i dziś na wadze rano było 60,1 Bardzo chce schudnąć przynajmniej do 56kg, jak będzie mniej to jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwieliitka ----> przecież masz świetną wagę! A jaki rozmiar ubrań nosisz (jeśli wolno wiedzieć:) )? Może warto skupić się już tylko na modelowaniu sylwetki ćwiczeniami? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lehadima, noszę rożnie, na serio,zawsze mam góre większą (nawet 42 a dół, oj raz ledwo wejde w 40, wczoraj znów mierzyłam spodnie 38 i wszystkie spadły. Ogólnie wszystko mam na brzuchu ze tak powiem, bo 70cm w tali to mam jak wciagne brzuch:) W biuscie około 100cm (stanik 75 C-D), zaś biodra 92cm. Ja wiem ze według wszelakich standardów ważę ok, ale mam bardzo szczupłe nogi-i tak jak u kobiet tłuszczyk odkłada sie w biodrach, udach tak u mnie w brzuchu-wiec dobija mnie wylewający sie tłuszcz ze spodni i boczne wałki. Najlepiej czuje sie z wagą około 57-56kg. bo kiedyś ważyłam 54 i nie podobało mi sie-ze biuscik ze tak powiem zanikł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to widzę, że jestes typowym jabłuszkiem:) Ja mam dokładnie odwrotny problem - wszystko mi idzie w tyłek i nogi, więc dół zawsze noszę rozmiar większy, niż górę - a chciałabym to wreszcie wyrównać;). Myślałaś może o jakichś ćwiczeniach? Z własnego doświadczenia wiem, że mogą znacznie skuteczniej pomóc, niż sama dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miło, bo już zaczynałam mieć wrażenie, że ten topik za chwilę umrze śmiercią naturalną;) W ramach samomotywacji pochwalę się radośnie wszem i wobec, że moja waga rano pokazała równiótkie 62.0 kg. A wam moje drogie, jak upłynął pierwszy tydzień zmagań?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też od tygodnia się mocno pilnuję, a waga ani drgnie;( A tak również robię brzuski, tylko u mnie jest tak w organizmie, że gdy tylko zaczynam mocniej ćwiczyć, to momentalnie mięśnie idą w ruch, i czesto na wadze wychodzi więcej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×