potrzebuje prawnika - sprawa pilna pomocy

Liczę na was bardzo! Potrzebny mi jest prawnik (chyba taki od spraw rodzinnych - nie bardzo się na tym znam) osoba do której można iść po porade w takiej oto sytuacji: mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku - dwulatka o którego widzenia bardzo walczy. Niestety jego była jest uwieżcie mi potworną osobą, najpierw nie chciała mu wogóle dawać, potem tylko na spacery pod blokiem, po długiej walce udało nam się że możemy go zabierać np. do naszego domu lub jego rodziców. Niestety ona nie akceptuje tego, że On ma nowe zycie, jest szczęśliwy i na wszystkie sposoby próbuje nas skłocić. jak się tylko dowiedziała, że juz długo razem mieszkamy i jesteśmy szczęsliwi to ja bym to nazwała znęca się nad nami psychicznie. Wysyła ciagle obraźliwe smsy, kierujac je do mnie i do mojego męża, w nocy, o północy o 5 rano, nie ma umiaru. Nie da się tego wszystkiego opisać ale uwierzcie, że sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka, trwa to już kilka lat!!! Oboje jesteśmy bardzo już tym zmęczeni i zestresowani. Chcielibyśmy aby spotkanie te odbywały się w normalnym w miarę możliwości toku, bez awantur przy dziecku, które ona ciągle urządza itd. Dlatego naszym pomysłem jest poradzić się osoby takiej jak prawnik która by podeszła do sprawy bez emocji i zarazem prawnie. Co możemy zrobić, jak się zachowywać, czy mamy z czym iść do sądu itp. Proszę polećcie nam jakiegoś prawnika od takich spraw

hmmm... można by ja oskarżyć o nękanie

1.matka dziecka jest w związku? czy ten związek to małżeństwo? 2.czy Ty i ojciec dziecka jesteście małżeństwem? 3.czy rodzice dziecka byli małżeństwem? jesi tak to rozwód z czyjej winy?

też tak myśle, tylko jakie trzeba mieć dowody i jak długo musi to trwać no i chyba najważniejsze to właśnie jakiś dobry, rozsądny prawnik

trwa to juz kilka lat ,podczas gdy dziecko ma dopiero dwa?

najlepiej idź do radcy prawnego-jest tańszy niż prawnik,on powie Ci jak to można załatwić,szkoda się męczyć,skoro nie umiesz sobie z tym poradzić,to znaczy,że po dobroci się nie da i trzeba szukać pomocy u fachowców

ona nie jest w żadnym związku, przynajmniej nic o tym nam nie wiadomo, mieszka z rodzicami My jesteśmy zareczeni (napisałam mój mąz bo tak łatwiej) w lipcu mamy zaplanowany ślub oni byli małżeństwem ale kilka miesięcy rozwód niestety za porozumieniem stron (chociaż w tej kwestii nie było dużych problemów

streger a znasz jakiegoś dobrego radcę napisałam, że trwa to kilka lat bo sygnały, że ona jest właśnie taka zaczęly do niego docierać już jak byli w związku (4lata) awantury o błahe sprawy, kopanie samochodu, mebli itp. ale wiecie jak to jest czlowiek zawsze mysli, że każdemu może się zdarzyć, że to był incydent i że będzie dobrze ale już pierwszego dnia po ślubie dała tak popalić że glowa mała, wyprowadziła się po trzech miesiacach potem były jakieś próby ale nie powiodło się

najłatwiej iść z wiadomościami w telefonie na policję, wyrok karny to już prosta droga do zadośćuczynienia na drodze cywilnej w postępowaniu karnym również można dochodzić roszczeń pieniężnych, ale jest to raczej nieopłacalne i rzadko spotykane [sędzia karny nie specjalizuje się w cywilistyce] moim zdaniem prawnik tutaj jest niepotrzebny, spore koszty

ale my byśmy woleli na razie, dopóki sie da, nie iśc jeszcze na policje, chcielibysmy (nie ważne koszty) załatwić ta sprawę w miare polubownie dlatego chcemy iśc najpierw do prawnika może na poczatek przydałaby się jakaś obiektywna rada, podpowiedź a w ostateczności policja i sprawy sadowe to jak już nie da się nic zrobić. Nie ma nikt jakiegos namiaru na taką osobę znaną, sprawdzoną, proszeeeeeeeeee