W koncu sie uwolnilam......................

po dwocyh latach rozpaczan i prob zerwania kontaktu czuje sie wolna, po raz pierwszy od tego czasu czuje sie wolna,nikt mnie nie kontroluje i nie denerwuje co 15 minut.... jakie to wspaniale uczucie.. nie tesknie za nim, juz nie placze i nie przezywam, po raz pierwszy ciesze sie z jego braku............. jak do tego doszlam?:D to takie piekne...............

trafi się drugi też Cie wykorzysta i zostawi

to ja go zostawilam, a ze mnie wykorzystal zaprzeczyc nie moge :( ale wlasnie dlatego tak ciesze sie ta wolnosciaaaaaa. a drugiemu juz na to nie pozwole, madrzejsza po przejsciach;]

po tym co przez niego przezylam czuje ze te ratulacje faktycznie sa zasluzone ;]

moze na to zaluzyłaś ze cie tak zranił? róznie bywa

ostatnia rzecz jaka moge o sobie powiedziec to to,ze na to zasluzylam.

czasem tak jest ze ty moglabyś powiedziec o sobie coś innego a znajomi rozina coś zupełnie innego wiec sie zastanów jesli to był dobry wybór to szczerze gratuluje:)