czy was też wkurza jak ktoś mówi pieniążki?

grrrr

dostaję kurwicy

ale jak facet mówi o tym że wpłacił pieniążki ( np. 4999zł ) to dostaję szewskiej pasji :O Pewnie dla nich seks to jest wdedy gdy on swojego sisiorka wprowadza do jej cipci :(

palantunio

sniadanko na ktore sklada sie chlebus posmarowany masełkiem z szyneczką, pomidorkiem i serkiem

oooł jeees , wkurvia mnie to niesamowicie debilne sformułowanie

a potem siadaczka na sroczyk, robi sranko i podcieranko

Odaj moje pieniążki ty , ty denenerusie jeden , ty elemencie ciemny :D

Ehe mnie to tez doprowadza do cięzkiej nerwicy

pieniążki to jeszcze nic gorszy jest kościółek.

mnie chyba żedne inne zdrobnienie nie wkurza jak właśnie to...

Słyszałam, że to ma jakieś uzasadnienie... Tak najczęściej gadają biedacy....

Uzasadnienie jest jedno , totalne zniewieścienie facetów i coraz większe otumanienie społeczeństwa . Tak rodzice mówią do dzieci , ubranko , obrazeczek , pieniążki.

chlebutek, wózyk,piniądze, dochtórka ...przyszłem!

psycholożka, okropne

A jak w sklepie ekspedientka mówi - KOCHANIEŃKA

tak, zwlaszcza jak pieniazkow nie ma

ja dostaje wewnętrznej telepki nie wiem, czy Ci ludzie mają 3 gr dniówki, że pieniążki zarabiają, czy jeszcze na etapie przedszkola zostali

Szłem łączką, kwiatki pachły, wiaterek wiał, wtem ona mnie odepchła. Wienc weszłem do domku, czasłem dźwićkami, piardłem, żygłem i wyszłem. Bo chamstewka nie zniesę.

tzw urzaęowe osoby, niestey czesto! Ogolnie zdrobnienia mnie nie wkurzaja uwazam, ze sa naturalne i potrzebne, ale jesli minister mowi o pieniązkach to zgrzytam.