Czy po rozstaniu odnaleźliście swoje szczęscie?

Dziewczyny kupcie sobie psa! Wasze życie odmieni się o 180 stopni! Wiem co mowię:) właścicielka mopsa, szczęśliwa uśmiechnięta, pewna siebie, 7 mies po rozstaniu

Jestem trzy lata po rozstaniu. Spedziliśmy razem piętnaście lat. Na początku byłam w takiej sytuacji, że chciałam skoczyć z mostu. Po trzech latach jest dużo lepiej, ale na nowy związek straciłam już nadzieję. Wszyscy wokół mnie się zakochują, układają sobie życie, a ja dopiero przestałam zbierać szczątki poprzedniego. Tak, jak napisał ktoś wyżej, żyję mechanicznie, z dnia na dzień.

Ja musiałam wyrzucić męża z domu i od dwóch lat jestem sama. Próbowałam dwa razy ułozyć sobie życie ale z dwójką dzieci to trudne. Faceci chcą tylko rozrywki, a stały związek na dobre i złe ich nie interesuje....zapewne juz zawsze bedę sama :(

Zależy co rozumiesz pod pojęciem szczęścia. Jeżeli to, że nie przeżywa się już rozstania, wyszło z depresji pozwiazkowej, że ma się dobrą pracę, koleżanki, zdrowie jako takie, to tak, można powiedzieć, że odnalazłam szczęście. Jeśli pytasz o życie uczuciowe, to po rozstaniu każdy mi mówił, abym się nie martwila, dała sobie czas na odpoczynek, a na pewno ktoś się znajdzie. Tak minęły pierwsze wakacje, ale wtedy byłam jeszcze nie gotowa na nowy związek, bo oplakiwalam stary. Kolejne wakacje pozbierałam s ie już, zaczęłam gorączkowo poszukiwania i nic. Minął rok, znowu wakacje, dalam sobie trochę na luz i też nic z tego. Po kolejnych dwóch latach odpuściłam sobie całkiem szukanie. Niczego to nie zmieniło. Podsumowując szczęście w relacjach że znajomymi, z praca, nauka można powiedzieć, że w jaki sposób stopniu mam. Szczęście w milosci-brak, po prostu jestem nadal sama. Ale jak tak patrzę, to już wolę moje życie niż małżeństwo na sile, bo i tak człowiek jest wtedy sam, a jeszcze się potem musi użerac ź rozwodem .

dziś- 6.23" Faceci chcą tylko rozrywki XXX Taka prawda a koleżanki życiowej pustki nie zapełnią niestety...