Planuję być samotną matką

Jeszcze chwilkę poczekam, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie mam już zbyt wiele czasu...

Wychowala mnie wlasnie taka matka i powiem Ci, ze obojetnie ile dasz dziecku milosci, ciepla, pieniedzy, to i tak dotkliwie bedzie odczuwac ono brak ojca. W zyciu doroslym przelozy to sie na zwiazki z duzo starszymi mezczyznami, u ktorych zupelnie nieswiadomie bedzie szukac tej milosci i opieki ojcowskiej. Twoje dziecko bedzie mialo gorzej niz dziecko z patologicznych rodzin, bo to drugie bedzie przynajmniej wiedzialo, ze jego ojciec istnieje tylko jest draniem, a Twoje bedzie mialo poczucie, ze jest wybrakowane, bo nie moze nawet wykrzyczec ojcu w twarz, ze jest draniem, bo on nie bedzie istnial:O I uwierz mi, mozesz byc najlepsza matka na swiecie, a i tak nie zapelnisz tej pustki u dziecka. Nie skazuj dziecka na taki los tylko dlatego, ze jestes samotna i nie udalo Ci sie znalezc mezczyzny, z ktorym moglabys wspolnie dzielic zycie.

Przyszła samotna matka Jeszcze chwilkę poczekam, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie mam już zbyt wiele czasu... Przepraszam... nie masz zbyt wiele czasu na co???

Facet też człowiek - prawda , ale wyjatkowo obłudny i egoistyczny. Nie mówie tylko o świniach , bo taki sam pierwiastek maja w sobie przykładni ojcowie. Też bym nie chciała życ w takim zakłamaniu ,ale widocznie Wam sie to podoba ,albo sie oszukujecie ze trafiłyscie na wyjątek. A nawet jak facet jest porzadny to chęć dorównania kolegom zwycięży.

Moje dziecko będzie znało ojca! Nie mam zamiaru tego ukrywać ani przed dzieckiem, ani przed ojcem dziecka. Nie chce tylko alimentów, bo nie sa mi one potrzebne i tyle. Potrafie sobie dać radę sama. Do przedmówcy - a wiesz co to jest zegar biologiczny? bo zadałeś pytanie jakbyś miał 11 lat...

Dzikość serca ---> i tu się nie dogadamy :) ja też miałam doczynienia z kanaliami ale wiem że nie wszyscy są tacy... a to że on sobie czasem pourąga do kolegów to nie mam mu za złe bo ja czasem sobie pourągam do koleżanek na niego... taka to już nasza ludzka natura a bierze się to stąd że suma sumarum jesteśmy ze sobą szczęśliwi i własnie w ten bzdurny sposób to manifestujemy :D

nie no! ty to juz pozjadalas wszystkie rozumy chyba..... dlaczego ty widzisz wszystko negatywnie??? wlasnie takie spojrzenie na swiat przekaze zgorzkniala matka a nie wrazliwosc.... ty nie piszesz nic innego jak to co jest w podrecznikach dla femisistek.....zenada.pl

prowokacja Zero konkretów,tylko jakieś załosne wywody na temat facetów.

żelek, skoro jesteś taki wspaniały, to umów się ze mną, ocenię!

'Do przedmówcy - a wiesz co to jest zegar biologiczny? bo zadałeś pytanie jakbyś miał 11 lat...' Jestem kobietą i mam ponad 32 lata a dzidzie planuje za jakiś rok - więc nie pitol mi tu o zegarze biologicznym zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy późne macierzyństwo jest normą :)

Jak mi się kiedyś szczęśliwie urodzi dzidziuś to Wam go pokażę i zobaczycie, że to żadna prowokacja. Nie jestem zgorzkniała.

Skoro ciebie autorko żaden facet nie chciał, to z tobą jest coś nie halo w takim razie. Znam tyle udanych małżeństw i jakoś nie mają problemu z dogadywaniem się i wspólnym wychowaniem dzieci. Najlepiej jest powiedzieć, że faceci to świnie a ja nie trafiam na właściwych.

Przyszła samotna matka żelek, skoro jesteś taki wspaniały, to umów się ze mną, ocenię! Zelek to tez kobieta :D To Ty na kafe sobie chyba faceta szukasz a te brednie o samotnym macierzyństwie to taka podpucha :D

Znam takie co czekały, zwlekały bo "mają czas". Moja mam w ieku 32 lat nie mogła miec już drugiego dziecka...

31 lat to jeszcze czas jest przecież. Do 40 możesz mieć dzieci bez większego ryzyka.

Nie szukam faceta! I to wcale nie jest tak, że żaden facet mnie nie chciał. Niektóre kobiety do szczęścia po prostu potrzebuuą czegoś więcej, niż tylko chłopa, który jak przyjdzie do domu po pracy to woła o obiad i leży na kanapie. Przepraszam, ale to nie moja bajka, a faceci są za slabi na wymagania, taka jest prawda.

No to jak dobrniesz do momentu w którym dzieci mieć nie będziesz mogła ale znajdziesz już tego właściwego partnera to zawsze będzieci mogli adoptować :)

Chciałbym mieć swoje... Mimo wszystko. Największym problemem dla mnie jest samo "wrobienie"...

Czasami nie ma z czego wybierać.

Czasami nie ma z czego wybierać. nikt nie chce wybrac ciebie, chyba to mialas na mysli :-)

Nigdzie nie napisałam, że faceci to świnie. Tym bardziej "wszyscy". Po prostu wolę być sama i tyle. Zbyt wiele przeszlam i więcej złego już nie chcę.

Jestem szczupłą, ładną dziewczyną. Nie jest ze mną najgorzej. dzieci na pewno nie straszę.

Witam! Ja jestem w ciąży i też samodzielnie bede wychowywac dziecko, tzn z jego ojcem relacje mam poprawne i mam nadzieje, że bedą mieć ze soba kontakt.Ciąża nie byla planowana, a z ojcem dziecka uznalismy ze lepiej zeby maluch miał dwoje kochających rodziców osobno niz dwoje nieszczesliwych pod jednym dachem. Z resztą powodów dla których nie jestesmy razem było dużo, jednak wiem ze moge liczyc na jego pomoc i wsparcie. Mam uporzadkowane życie, dobra prace, mieszkanie jestem niezależna mimo to nie wiem czy gdyby los za mnie nie zdecydowal podjełabym takie wyzwanie. Wolałabym miec jednak normalną rodzine ale rozumiem Twoje rozterki. Przemyśl to dobrze nie ma reguły czy bedziesz miec kłopot z zajsciem w późną ciąże czy nie. Sama musisz wiedziec co Ci w duszy gra,ale badz przygotowana na potępiające uwagi i opinie innych ludzi, sama tego doświadczam i jest to przykre ale z drugiej strony maluszek pod moim sercem jest juz miłoscią mojego życia i nie żałuję! Pozdrawiam

bo generalnie i tak zrobisz, co uwazasz, niekt lepiej od ciebie nie zna twojej sytuacji - Piszesz , ze dziecko ma wiedzic, kto jest jego ojcem, wiec musisz wtajemniczyc faceta, do czego ma posłuzyc, moze byc z tym problem, bo jednak dla mezczyzny taki uklad, nawet bez alimentów, to jednak ryzyko. Moze sie bardzo przywiazac do dziecka i w zwiazku z tym byc z toba w czestym kontakcie, co przy twoim stosunku do męzczyzn moze byc dla ciebe niemile. Musialabyc to bardzo powaznie przemyslec, mimo,ze sie zrazilas do facetow, pamietaj, ze jednak wiekszosc z nich to normalni ludzie, maja uczucia, poczucie odpowdzialnosci itd. Lepiej i uczciwiej ( dla dawcy) gdy bylby w takim razie ktos anonimowy,dobry,ze tak powiem, genetycznie, jednak niezonaty ( bo jednak moglyby byc potem komplikacje), no i niestety , musialabys isc przed nim w zaparte,zeby nie komplikowac mu zycia. Ten wariant jest oczywiscie mniej korzystny dla dziecka. Co do samotnego wychowania dzieci - oczywiscie, lepiej jesli jest ojciec - dobry ojciec, ale wiele kobiet dobrze wychowuje samotnie. Wciaz jednak nie wiem, jak wyobrazasz sobie dalsze relacje z "dawcą" i jakie widzisz szanse znalezienie kogos takiego. Taka kalkulacja wyglada niemilo, juz lepiej po prostu przespac sie z jakims fajnym facetem, powiedzic,ze sie - trudno- wpadlo, ze sie niczego od niego nie chce - jakies bardziej naturalne to.

prowokacja --skończ to,wstydu sobie zaoszczędzisz:P

A ja Cię nie potępię za taką decyzję Mam znajomą, która również chciała dziecka, ale nie związku :) No i ma córcię, już trzyletnią, którą sama wychowuje. Jest szczęsliwa, nie klepie biedy i doskonale sobie radzi :)

poza tym musisz dokladnie przewidziec swoje wydatki, zabezpieczenie na wypadek zlego samopoczucia w ciazy i po , pamietaj,ze prawdopodobnie czeka ciehustawka nastroj oiw , typowa dla ciazy i po. Co do ojca - mysle,ze najlepszy byłby układ z gejem

euredyko - życzę Ci dużo szczęścia i nie przejmuj sie tym, co mówią inni. Ludzie mówili, mówią i mówić będą, nie tylko w takiej kwestii, życie jest zbyt cenne i zbyt krótkie, aby je marnowac na przejmowanie się. Oczywiście, że nie powiem nikomu czegoś w stylu "chcę Cię wrobić w dziecko". Żaden facet na to nie pójdzie. Jest przecież wiele innych sposobów. Obawiam się "wrobienia" bo to po prostu nie w moim stylu... Zawsze do facetów podchodziłam uczciwie, ale może czas na zmiany.

A co jest trudnego we wrobieniu?Skoro jesteś atrakcyjna jak twierdzisz znalezienie faceta tylko do zapłodnienia ,nie powinno Ci sprawić trudności. Pare spotkań --sex i masz upragnione dziecko,faceta informujesz że został szczęśliwym dawcą spermy.Nie musi Ci płacić ,ani Ty jemu. I the end.

Muszę się powoli zbierać. Bardzo pragnę tego dziecka i wierzę, że będę z nim szczęśliwa, a ono ze mną! To ogromnie trudna decyzja, nad którą myślałam wiele nocy, ale postanowiłam i tego właśnie chcę. Pozdrawiam wszystkich, nieprzychylnych mojej decyzji również! Przyszła mama (oby!) :)