Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiedzcie szczerze

Czy te wszystkie kremy i balsamy faktycznie jest sens używać ?

Polecane posty

Gość powiedzcie szczerze

z ręką na sercu. Czy kobieta która nie używa żadnych kremów do twarzy i żadnych balsamów faktycznie wygląda starzej od tej co używa ? Tyle się mówi o tej chemii w kosmetykach, a może ta chemia przynosi więcej szkody niż pożytku. Kto to tak naprawdę nam udowodni ? Kto to sprawdzi ? Prowadzi sie w ogóle jakieś statystyki porównawcze tych kobiet które codziennie wklepują w siebie różne smarowidła i tych które nie używają żadnych specyfików ? Chyba nie. Więc czy to nie jest może to wszystko nie ma żadnego sensu, że my jedynie napychamy tylko portfele producentom kosmetyków a sobie kupujemy jedynie świadomość bycia rozpieszczaną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789....
ja ci powiem tak: moja mama ma juz swoje lata (jest pod 60), zawsze do mycia uzywala mydla i wody, kremow zero - chyba ze nivea (czasami), oczywiscie makijaz robila (podklad, tusz, kredka i róz) i powiem ci ze jak na kobiete w srednim wieku wyglada bardzo dobrze, ja bym jej nie dala tylu lat ile ma. zmarszczek ma tylko troche, ma male worki pod oczami ale to to nawet maja 25 latki. naprawde moglabym jej pozazdroscic bo nigdy nie miala klopotow np z cera. ogolnie chcialabym wygladac w jej wieku tak jak ona. wydaje mi sie ze im wiecej sie smarujemy roznymi mazidlami tym wiecej skora pozniej ich wymaga. koncerny zarabiaja na kremach, balsamach itd kupe kasy wiec dlaczego nie maja ich produkowac. od nas tylko zalezy czy to kupimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy wszystko od tego co używasz. Ja np jeśli chodzi o smarowidła to używam ich bardzo mało. Do twarzy krem uzywałam do niedawna co kilka dni, co jakiś czas musze bo skóra mi się przesusza, a następnie wtórnie przetłuszcza bo zaczyna się bronić i jest masakra. Ale przyznam że do niedawna każdy krem używany częściej niż co kilka dni mi szkodził - zapychał. Obecnie trafiłam dopiero na krem po którym mam faktycznie ładną cerę i używam go praktycznie codziennie. Jeśli chodzi o balsamy do ciała to używam ich tylko do nóg - głównie łydek, bo skóra mi się na nogach w wyniku golenia, depilacji itd przesusza, swędzi i wyskakują podrażnienia. Ale nie musze się smarowac codzienie. Za to bez kremu do rąk ani rusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie szczerze
No właśnie wszędzie piszą że aby krem był skuteczny to trzeba go używać codziennie, a ja mam w środku dziwne odczucie że właśnie takie codzienne smarowanie się kremem "ogłupia" tylko tą skórę tak że już sama nie wie jak się zachowywać. Na dodatek czytałam że te wszystkie kremy działają właściwie tylko na naskórek i nie docierają w ogóle do skóry właściwej. Jednocześnie czytam że składniki kremu mogą się przedostać do krwiobiegu i w efekcie szkodzić organizmowi. Może więc lepiej darować sobie te codzienne mazianie się tym całym nie wiadomo czym. Przecież organizm człowieka jest tak doskonale zaprogramowany że natura wcale ale to wcale nie uwzględniła w nim czegoś takiego jak wsmarowywanie czegoś w ciało, ludzie genetycznie nie są w ogóle zaprogramowani na tę czynność. Smarowanie się kremami to wymysł ludzki. A że człowiek nie potrafi się pogodzić z naturalną częścią życia - starzeniem się to już jego problem. A nie lepiej po prostu inwestować swoich cieżko zarobionych pieniędzy zamiast w te kosmetyki to w owoce i warzywa ? W zdrowe odżywianie, jak najmniej przetworzone ? Nie lepiej inwestować swego cennego czasu w sport i dobry sen ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harrowa
Wszystko zależy od rodzaju skóry. Ja mam skórę suchą i atopową i gdybym jej nie natłuściła to bym się chyba zadrapała na śmierć. Na dodatek mogę używać tylko kosmetyków bez parabenów - ostatnio kupuję Lipikar z la roche posay - rewelacja. A więc w moim przypadku kosmetyk to konieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga54
Każda skóra, ciało jest inne. W różnych warunkach żyjemy.Coraz więcej chemii spożywamy, więc i skóra inaczej wygląda. Można, nawet trzeba używać balsamów, kremów.Trzeba tylko dobrze dobrać. Jeśli będziemy stosować je systematycznie a nie tylko przed wyjściem do kościoła, będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wena_2333333
ja juz przestalam uzywac niewiadomo ile. mam krem babydream z rossmana, on jest dla dzieci, bez chemii i parafiny, polecali go na wizazu i faktycznie super, stosuje go i na noc i na dzien bo wchlania sie do matu nie uzywam zeli do mycia twarzy, tylko tonik i w koncu moja skora nie jest przesuszona (i zarazem nie przetluszcza sie) a do ciala peeling z kawy 2x w miesiacu a na codzien malo do ciala z ziaji, w ogole ziaja ma fajne produkty, malo chemii, tanie i dobre podsumowujac co uzywam: tonik ziaja, maslo do ciala ziaja, krem babydream, zel pod prysznic, antyperspiant, plyn do zmywania oczu ziaja z kosmetykow kolorowych nie umiem zrezygnowac: puder, tusz do rzes, korektor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narka53
Kto Tobie polecił tonik do mycia twarzy. Toniki służą do zakwaszania skóry. Na co dzień zajmuję się pielęgnacją ciała i poradami kosmetycznymi. Stawiam tylko na naturę.Jeśli masz jakieś pytania to chętnie odpowiem. narka53@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×