Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość humla36

Mój ojciec ma do wszystko o mnie pretensje!

Polecane posty

Gość humla36

Ma troje już dorosłych synów,synowie skończyli prawo a ja tylko zawodówke fryzjerską,podobnie jak mama. Ojciec przez całe życie wypominał mi to że jestem bez wykształcenia,potem pojawił się facet którego pokochałam,liczyłam że założe z nim rodzine ale się pomyliłam i na dodatek zaszłam z nim w ciąże,byłam znowu skazana na ojca. Później jak mój syn był troche starszy, miał 9 lat to poznałam miłego i dobrego faceta, który był prawnikiem podobnie jak mój ojciec i bracia od razu spodobał się ojcu a dokładniej spodobało mu się jego wykształcenie. Sama jestem fryzjerką, mam własny zakład fryzjerski i męża który jest prokuratorem. Mój syn z poprzedniego związku ma bardzo dobre oceny, w tym roku kończy gimnazjum a potem wybiera się do liceum. Tylko gorsze jest to że tutaj zaczyna się mój problem, bo mój ojciec zaczął decydować na początku o moim życiu i moich braci. Chciał żebym ja skończyła studia ale się zbuntowałam i zostałam po zawodówce, o moich braciach też zdecydował że powinna wybrać prawo. Teraz jeden brat jest już żone i dziecko,postanowił spłacić mnie i brata bo otrzymał dom od rodziców. Mój ojciec do tej pory wypomina mi to że jestem fryzjerką, cieszy się tylko z tego że mam męża prawnika. Z tym mężem prawnikiem mam mam dwie córeczki,bliźniaczki i boje się że mój mąż bedzie wobec nich taki jak mój ojciec wobec mnie. Ojciel nadal wtrąca się też życie mojego brata, wypomina mu że ma 40 lat i do tej pory jest kawalerem. Co gorsze mój ojciec zaczyna ingerować w życie mojego syna, wmawia mojemu synowi że powinien idź na prawo, poza tym od urodzenia mu to wmawiał, mówił nawet do niego że ja zostając fryzjerką popełniłam największy błąd życia. Ojciec ma już prawie 70 lat i nie sposób z nim wytrzymać! Ma do mnie żal o to że nie poszłam na prawo, minął mu żal tylko o to że urodziłam nieślubne dziecko, choć i to przez kilka lat mi wypominał, teraz mieszkam oddzielnie a on zawsze znajdzie czas by układać moje życie czy życie mojego najstarszego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty i twoja mama chyba jesteści
e jedynymi tłumanami w rodzinie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jakbym widziała swoją
historie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
a kto to jest TŁUMAN? A do autorki: Twój ojciec ma po prostu zbyt wiekie, wybujałe i na dodatek chore ambicje... i to że ty jesteś po zawodówce stawia Cię w jakimś niższym położeniu... z resztą jak sama zauważyłaś dla twojego partnera prawnika, bynajmniej nie ma to znaczenia, a jakby nie było to był obcy człowiek... Myślę że powinnaś wywody swojego ojca wpuszczać jednym a wypuszczać drugim uchem... bo myślę że nie masz sobie nic do zarzucenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość humla36
Ja to wiem że nic nie mam sobie do zarzucenia,w końcu moja matka też jest po takiej samej zawodówce jak ja. Mojemu ojcu nigdy nie przypadła do gustu to że nie chce pracowac w kancelarii podobnie jak on, a mnie od zawsze podobał się zawód fryzjerki. Boje się też tego, że mój mąż bedzie taki sam dla naszych córek, obawiam się że on może liczyc na to że one pójdą na prawo a ja nie mam zamiaru narzucac im szkoły, beda się kształciły w kierunku takim jakim beda chciały. Wystarczy mi że mój ojciec na siłe zaczyna już nawet mojemu synowi wmawiac że najlepszy zawód to prawnik. Właśnie to jest wkurzające że mój ojciec dalej próbuje sie wtracac w nasze moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
A tak jeszcze na marginesie... powiedz kiedyś swojemu ojcu że Cię krzywdzi, że nigdy nie czułaś wsparcia z jego strony i że nikt a zwłaszcz osoba która jest pozabwiona jakichkolwiek uczuć nie będzie miała ingerencji w życie Twoich dzieci... wiem że to łatwiej mi się tutaj mądrzyć niż zrealizować w rzeczywistosci... ale wg mnie powinnaś trochę oczyści sytuację, zwłaszcza ze względu na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
A o swojego męża się nie martw, to że jest prawnikiem nie oznacza że wszystkich tym zawodem bedzie chciał uszczęśliwić, chyba że już coś zaobserwowałaś... A jeśli nie to nie masz się czym martwić, jeśli dla Ciebie był liberalny to tym bardziej dla waszych dzieci nie będzie tyranem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość humla36
Dla mnie to nie jest jakiś wielkie problem, najgorzej było 10 lat temu, jak musiał z nim mieszkac i słuchac jego ciągłych pretensji. Mimo tego że już z nim nie mieszkam nadal to robi. Pozostaje mi się tylko z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość humla36
Mój ojciec też zaakceptował to że matka ma tylko szkołe zawodową,ale nie zaakceptował jej u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_dove
Hmm w takim razie nie ma co marnować czasu na forum, tylko przeprowadzic poważną, szczerą rozmowę z mężem... jak on widzi przyszłość swoich dzieci... innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz parwicy sa
bez pracy chyba ze ma sie znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×