co zrobic, zeby facetowi znow zalezalo?

witam, rzadko korzystam z takiego rodzaju pomocy, prosze bardzo o pomoc. Co zrobic w takiej sytacji, gdy facetowi przestaje zalezec? Jestem z nim od prawie roku, bylo cudownie, bardzo mu zalezalo, powaznie traktowal nasz zwiazek. Ale byly chwile, kiedy ja nie zbyt dobrze zachowywalam sie w stasunku do niego. To byly sytacje typu, odpisywanie po paru godzinach lub nie odbieranie telefonow. Wiem jak to brzmi, wydaje sie smieszne, ale mu bylo przykro, a kiedy mi o tym mowil, czesto mowilam zeby nie marudzil, ze zachowuje sie jak baba, klocilismy sie, ale to ja podnosilam glos, on nigdy. Denerwowalo mnie to. Byl tez probelm z moim bylym, nie moglam sie pozbierac po wczesniejszym paroletnim zwiazku. mowilam mu o tym. W koncu spotkalam sie z bylym. On to przezyl dosc mocno. Potem zaczelo sie psuc, ja ciagle mowilam mu zeby wyluzowal, nabral dystansu no i w koncu to zrobil. Ale w taki sposob ze przestalo mu zalezec. Powiedzial mi o tym i czuje to mocno w jego zachowaniu. Jestesmy razem, ale ja czuje sie okropnie. Czy byl ktos kiedys w takiej sytacji? Co moge zrobic?

to nie ma z tym nic wspolnego.

Tobie podziekuje za opinie, chcialabym zeby wypowiedzial sie ktos kto jaj sobie nie robi z cudzych problemow...

czy ktos kiedys byl w podobnej sytacji? co mozna zrobic?

nie nadajecie się na parę proste logiczne

Zależało mu na tobie a dla ciebie jednak nie bardzo - "luzik, spoko, nic wielkiego". A teraz nagle przejrzałaś na oczy? Myślę ze powinnaś mu dać wolność bo nie wiadomo czy ci jeszcze zaufa a po drugie ty się nie zmienisz bo ludzie się nie zmieniają. Nie pasujecie do siebie a Ty poszukaj kogoś kogo będziesz kochać cały czas a nie tylko jak na ciebie najdzie ochota.

no niekoniecznie. Ja uwazam, ze swietnie do siebie pasujemy, on tez. Tylko teraz, nie wiem, moze to kryzys tylko?

Mellygion masz racje, tak to wyglada. Wiem i bardzo mi z tym zle, bo w poprzednim zwiazku mialam podobnie. Widze co mam jak zaczynam to tracic. Wiem ze to okropne. Chce naprawic teraz wszystko. Jak moge to zrobic?

jak sie zachowywac? Slyszalam opinie, ze jesli zaczne go troche olewac, to znow zacznie sie starac.

Tak, twoja tu obecność świadczy doskonałego dopasowania. Tak to kryzys ale jak wasze stosunki tak dalej się będą układać to będzie wpisany na stałe w wasze bycie razem. Ale skoro chcesz się z tym szarpać to... Sama sobie zadaj pytanie co do przyczyn rozpadu związku a potem swymi czynami i postępowaniem daj mu do zrozumienia że ci zależy i jesteś w stanie coś poświęcić dla związku, ale naprawdę musisz to czuć bo ten facet nie jest psem czy innym zwierzaczkiem którego chcesz mieć i basta!

wiem dlaczego to sie rozpada, opisalam to w pierwszym poscie. I tak, jestem w stanie wszystko dla niego poswiecic. On wie i widzi jak mi zalezy i jest mu przykro, ze cierpie, ale twierdzi, ze nie potrafi udawac i na sile okazywac uczuc. Mowi, ze Kocha i tez chce to naprawic. Co moge zrobic zeby znow mu zalezalo?

co bedzie lepsze? pokazanie jak bardzo mi zalezy, czy wrecz przeciwnie, pokazanie ze moze mnie calkiem stracic?