Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasemlepiejsiedzieccicho

bezsensowne dialogi z moją matką

Polecane posty

Gość czasemlepiejsiedzieccicho

Dziś od rana moja matka - wieczny dobry humor nie wiem z jakiego powodu - do mnie z pretensjami, że brat z żoną na obiad przychodzi i czy zamierzam z nimi jeść. - Nie - ja na to, że ma mi podać obiad oddzielnie. Bo wiecie oni mnie okradają, 4 lata zycia mi zmarnowali - nic do nich nie mam ale 4 lata życia w tą czy w tamtą - no mała różnica. Żona mojego brata 2 lata też nie wiedziała czy jest bezdomna czy nie jest. BA! 2 lata była milionerką - obecnie jest bezdomna. I BEZDZIETNA - ale to mojej matce nie przeszkadza. Mój wiek też wykreśliła i moją sytuację życiową. I ma pretensje do mnie, że wszystkich ignoruję. To co - mam się nad nią znęcać? I że się nie odzywam. A o czym mam rozmawiać? No weźcie i ją zabijcie jakimś drągiem - nie dość, że nie mam pracy przez rodziny, mieszkania, studiów, rodziny swojej to jeszcze pretensje, że im schodzę z drogi. No weźcie przestańcie co za kanalie nienormalne, bezmyślne , głupie. Popieram kultury, w których dzieci głupim rodzicom sie odbiera. KONIEC :( Po co ta głupia pizda zwana moją matką mnie urodziła to pojęcia nie mam. Ona chyba też - przez to jej więcej widzieć nie chcę. Co ona sobie nie wyobrażała w tej Polsce? Ona chyba zwariowała :( Ma tak ktoś? Normalnie jej mówię, że przed bratem klękać nie zamierzam, a ta ciągle pretensje. A przed jego bezdomną złodziejską pindą też! :( AMEN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
No wiesz - taka durna matka to lepiej być sierotą. Też zakłaska na śmierć i wyrzuci. To już się sama wyprowadzam bo to sensu nie ma wszystko. Co za wariatka :( Ale to ja sie obawiałam, że jestem walnięta. Przez nią tak . I to, że nie mam rodziny zupełnie jej nie przeszkadza. Że dzieci nie ma swoich to ona nie widzi problemu. Tylko szkoła jest jej problemem. Co za tępota wieśniacza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsa
a kiedy ostatni raz widziałaś się z psychiatrą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Mówię wam jak ona mnie wkurwia ta moja matka. przy niej ocipieć, ogłupieć, do posychiatryka - w dupie wszystko bo ona miała nieszczęśliwe dzieciństwo. Jezu Chryste - to czemu tu siedzisz całe życie babo jebnięta w łeb jak tak ci źle? I jeszcze oszukujesz mnie - swoje dziecko. To jak ja mam nie być zakłamana. Jestem i to strasznie już. A ona mi choć słowo powiedziała uczciwie? Jezu co wygodnicka dupa :( To jest matka? No - poprzez poród - ale krowa też jest matką. lepszą niż ona nawet jak się ocieli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Nie tak znowu dawno się widziałam z psychiatrą i rozmawialiśmy o tym jak się pozbyć nienawiści i czym jest psychiatria wiesz. To znaczy, że psychiatra nawet i cię wyleczy czy psychoterapeuta z najgorszych rzeczy, ale zostaje w człowieku zawsze nienawiść i nie ma wybaczenia. Czyli, że możesz się POZORNIE wyleczyć psychiatrą, ale do Boga i tak tym sposobem nie dojdziesz i pokazywał mi - omawiał przypadki, że człowiek jest zdrowy psychicznie, ale czy zdolny do normalnego życia bez wybaczenia po terapii psychicznej , psychiatrycznej? No jego zdaniem i tak nie. I tyle :( Nie wiem - muszę se to przemyśleć i tyle :( W najlepszym razie po wyzdrowieniu wiele osób zwala winę na...Boga. Nie na ludzi tylko na Boga. No to też jest nienormalne bo - zakładając, że Bóg istnieje to co - przyszedł i ich dźgnął? Dosłownie :( Nie - to ludzie im wyrządzili krzywdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Wiecie kogo Bóg może skrzywdzić? Np. można powiedzieć, że skrzywdził św. pawła. Naprawdę. Bo przyszedł i go fizycznie przewrócił, oślepił. A co tobie ten Bóg zrobił? No co Ci zrobił? Albo np. św. Faustyna Kowalska - ukazał jej się jako ubiczowany i zniknął. No to można powiedzieć, że ją skrzywdził. Bo przez niego musiała iść do klasztoru. Takie rzeczy. A reszta to co? Gdzie ten Bóg, żebyś zwalał na niego winę. No nie istnieje bo nie pomógł. Ale co miał niby zrobić? Jak ci miał pomóc? To są skomplikowane rzeczy. W sumie on Cię najpierw skrzywdzi i tak pomaga, a nie że cię uniesie na skrzydłach. No i tak se rozmawialiśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Ja np. zwalam wszystko na głupich rodziców, głupią rodzinę, na ich naiwność, na to, że sobie mną manipulowali. Gdzie był Bóg wtedy? No wtedy mi było dobrze, ale skutki tego opłakane. No to jest też takie pytanie - a co ty sobie nie myślisz kurde, że ty dziecko wydalisz i ty jesteś dobrym ojcem czy matką? bo tobie się wydaje, że tak jest? I taka kara boska. A z drugiej strony dziecko - wie co ma robić samo a słucha rodziców. Po co? Bo się nie chce kłocić. No niby jest to dobre, ale do czego to prowadzi? Do tragedii. Bo dla spokoju ustępujesz. No to niech Alicja dalej matce ustępuje dla spokoju i niech matka dalej jej rządzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
I ignorowanie kogoś to jest NAJLEPSZE co może być czasem, a znęcanie się czy rządzenie czy udawadnianie komuś czegokolwiek - to wszystko są rozwiązania siłowe i co? To tak ma być, że siłą wszystko? Życie to sport? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Jak ktoś się daje do rozwiązań siłowych to argumentów RACJONALNYCH ma zero. Albo knucie za plecami - tego nienawidzę. Moja rodzina ogólnie jest to opcja IGNORE, a tu jakaś obca rodzina i ZNĘCANIE SIĘ. Okradanie, ogłupianie. A moi rodzice to też opcja ZNECANIE SIĘ, a ja to IGNORE właśnie. I to się na mnie zemściło bo myślałam, że mają rację, a oni się znęcali nade mną. Bo to wyrodne dzieci są. :( Były bo nie są dziećmi, ale byli razem wyrodni i nie rozumiejąc tego - znęcają się nad swoimi dziećmi. Przez to jest ważne, żeby być dobrym dzieckiem bo skrzywdzisz swoje dzieci inaczej. tak uważam. Bo będziesz chciał dla nich dobrze, a w sumie będziesz chciał dobrze dla siebie i będziesz się nad nimi znęcał bo nie docenisz rodziny jak jesteś wyrodnym dzieckiem. No i ja tak rozumiem swój przypadek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Czyli wyrodne dziecko nigdy nie będzie miało dobrych dzieci swoich i KONIEC. Moim zdaniem nie ma niczego innego. jakieś pozory. A ja nie lubię pozorów. Z pozoru coś jest A, a wcale tego nie ma później się okazuje i po co komu pozory? Np. telewizja - niby jest, a wszystko kłamstwo i po co to komu, nie? :( Coś tam myślisz, a same kłamstwa to, półprawdy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemlepiejsiedzieccicho
Bo wiecie - nawet najgorszą i najgłupszą rodzinę trzeba docenić bo to jest wartość, a jeśli nie docenia się to nie i już. To nie ma rodziny. Bo to jest sama w sobie wartość i już. :( Póxniej są jakieś Majkele Dżeksony i cały świat wywrócony do góry nogami. :( Tak jest. Ani swojej się nie ma ani żadnej. I w moim przypadku ja wiem że to wina rodziców jest moich. A ja? No ja - no miałam se tę rodzinę lepiej przemyśleć bo niby jej chciałam, a w sumie zaraz mi przeszło. Jednak miałam se poczytać więcej, zastanawoić się, a ja co zrobiłam? Poszłam w inne klimaty. I wszystko mimo tego byłoby dobrze, ale Polska - oszustwa, złodziejstwo, kłamstwa, niekompetencja. Tak by nie było najgorzej dziś ja myślę - a tak to SAJGON. Tylko PLUTONU nie ma - egzekucyjnego dla mnie bo i tak najmniej kłamię :( Np. POLSKA TO GÓWNO i tyle mnie to obchodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bachledowa
znowu napierrdala :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paasdss
nic nie rozumiem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×