o co ostatnio poklocilyscie sie ze swoim partnerem?

zastanawiam sie jakie mialyscie powody do klotni:)

O taką pierdołę, że aż nie mogę sobie przypomnieć, a skończyło się płaczem i fochem :P. Ale już przeprosiłam i jest wszystko w porządku ^^.

o to, że włamał się na moje gg, że wydzwaniał do moich koleżanek i mnie sprawdzał, że facet który się we mnie zakochał naściemniał mu że spałam z nim w jednym łóżku i się całowaliśmy i on mu uwierzył. Nawet nie próbowałam tego wszystkiego prostować i odkręcać. Zostawiłam go bo nie zasługuje nawet na to żeby na niego splunąć

a ja o to, ze po sobie niczego nie sprzatnie. zje jablko to zostawia ogryzek na stole, wypije kawe to kubek potrafi dwa dni stac kolo fotela w pokoju zanim go wyniose:O

faceci już chyba mają to do siebie. Moja mama mówi "gdzie srał tam pas zostawił"

O to,ze chciałam żeby mnie przytulił

O to, że od dwóch tygodni nie uprawiał ze mną seksu :O

Od dwóch? Tobie to dobrze. Mój ze mną od jakiś 6... :|

a czy awanti z byłym też się liczą;) jeśłi tak to piszę:) he he on się ze mną pokłócił(dobre!!!)po tym jak spytałam kiedy da mi wreszcie pieniądze na dziecko...to chuj!:O

No dwóch, ale łącznie wypadły trzy. O Szesc ruszyłabym mu głowę godzinami, a nie się sprzeczała.

O to że wiecej czasu poświeca koledze a nie mi....twierdzi że jestem najważniejsza...ale kolega cały czas nas dzieli...jak mnie to wkurza, nie mam zamiaru konkurować z kolegą!

To on się sprzeczał,bo przecież jest chory. Ostatnio mam ochotę kopnąć go w dupę

dziewczyny ja tez z moim sie ostatnio o brak seksu poklocilam! to juz 4 tygodnie z czego tydzien nie bylo go w domu, myslalam, ze sie steskni i bedzie potrzebowal fizycznej bliskosci a on tylko powiedzial, ze go ten tydzien wykonczyl i musi odpoczac, pocalowal w czolo i zasnal!

o samochód który jest światynią w jego mniemaniu!!!!

ja z moim sie tez kloce o brak seksu. To juz trzeci tydzień abstynencji

no ja mojemu troche nawtykałam że za duzo gra w sieci:/

u mnie to raczej mąż ma większy temperament! ja tam mogłabym się obejść! no chyba że zacznie mnie smyrać ;)

hahahhah smyrać, no ja uwielbiam po pleckach, od razu mnie to rozochaca:) ale jak sie zdarzy raz na tydzien to jest sukces

mój uważa swoje studia za nie wiadomo jak ważne i trudne i że ma 2 kierunki i co z tego, że po tym semestrze ma jeden egzamin a ja 4? jego jest trudniejszy;P heh faceci;P

Mój ma prostą konstrukcje: nakarm, przytul, uśmiechnij sie

Najgorsz ejest w moim chopie to, ze z niego jest absolutny domator, nie wiem czy sie cieszyc bo niby dobrze ze nei szlaja sie po knajpach z kumplami lub inn egorsze rzeczy ale jak mozna cale zycie spedzac w pracy i w domu?

a ja sie pokłociłam o to że, jest chory a nie chce isc do lekarza... martwie sie o niego a ten dalej swoje... uparciuch... jest foch:) moze to cos zmieni:)

my sie ostatnio poklocilismy o to, ze nie pomaga mi przy dziecku...to wzial ja i poszedl na spacer...kocha ja niesamowicie...ale leniuch z niego;)

u nas tez klotnie koncza sie niestety fochem, moim albo jego. ale jak mu mowie, ze sluchaj kochanie moze powinnismy pojsc z tym do specjalisty, moze to pomoze to mowi mi, ze po co leczyc zeba ktory nie jest zepsuty i ze poprostu potrzebuje odpoczynku. ale jak wroci do domu po kilku piwach to jakos ma sily!

ja sie poklocilam o jego eks ktora wciaz do niego pisze