Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghgjkgh

Obraźliwe słowa podczas kłótni.co z tym dalej zrobić

Polecane posty

Gość ghgjkgh

Mam do was pytanie Jestem z chłopakiem od 4.5 roku, a od roku jesteśmy narzeczeństwem. Nasz związek jest dosć burzliwy (często kłócimy się, ale też niedługo później już jestesmy pogodzeni;) Jednak ostatnio zauważyłam że w naszych kłótniach narzeczony używa w złości pod moim adresem obraźliwych dla mnie słów (typu idiotka, popierdolona) na szczęście jeszcze nie wyzywa mnie gorzej. po tym jak się pogodzimy przeprasza mnie za to i wie że źle zrobił, obiecuje że już nie bedzie się tak zachowywał.Ostatnio jak użył tego typu słów powiedział po prostu, że w kłótni już tak jest że ludzie sobie mówią wiele obraźliwych i niemiłych rzeczy ale żebym wiedziała, że on tak naprawde nie myśli, że to tylko pod wpływem emocji, wiec już sie tylko tym usprawiedliwiał. Jednak ostatnio po raz drugi złamał obietnice i jest to sygnałem alarmowym dla mnie. Nie wiem zatem czy mnie szanuje, mimo że mówi że szanuje i że kocha i inne tego typu słowa. Kocham go bardzo i wiem że on mnie też, jednak nie podoba mi sie to jak mnie traktuje.Wuiem ze w kłótniach ludzi mówią sobie sporo przykrych rzeczy ale chyba są jakieś granice do których mozna sie posunąć, przynajmniej ja tak uważam. A wy co sądzicie, jak to u was wygląda? Bardzo chciałabym rozwiązac problem ale nie wierze już w jego obietnice, a moze przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
wy tez tak macie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest rozwalajace
nie mam tak:o to agresja slowna wrzuc sobie w google i pocdzytaj, bedzie sie pogarszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
to jaka powinna byc ta granica w kłotni? wydaje mi się że jest ona bardzo płynna. Martwi mnie to że o juz coraz mniej sie przejmuje tym co mówi, przechodzi mu i przechodzi z tym do porzadku dziennego a ja chce mu pokazać że tak być nie powinno. Za pierwszym razem jak coś takiego usłyszałam to chciałam odejść, jednak przekonał mnie, bardzo przepraszał i sie pogodziliśmy. ogólnie to pokazuje i m owi mi że kocha na każdym kroku, stara sie poprawić w innych rzeczach które ja mu zarzucałam, ale wystarcza krótka chwila żeby nastrój sie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez z moim sie wyzywamy
no trudno takie zycie...nie ma zwiazkow idealnych:) w jednych sie wyzywaja, w drugich zdradzaja...albo to zaakceptujesz ze on taki jest albo.....ja z moim tez sie kłócimy czesto:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
jeszcze chciałam pokreślić że nie obraża mnie tak przy kazdej kłótni, ale obiecał mi jak sie to zdarzyło za pierwszym razem że już wiecej tak nie powie. Nie wiem jak to zmienić tak żebyśmy nadal ze sobą byli. Jakie argumenty wysunąć. Planowałam z nim założyć rodzine za jakiś czas ale jak pomyśle ze tak miały by wyglądać kłótnie a dzieci by tego słuchały i nabierały złych wzorców. No bo przecież nie wytłumaczysz dziecku ze tak naprawde tatuś o mamusi tak nie mysli i że to tylko w kłotni:/ Przekonuje mnie że przy dziecku na pewno nic takiego nie miało by miejsca. Juz sama nie wiem co myśleć... Do "ja tez z moim się wyzywamy"- nie boisz sie właśnie tego, jak to bedzie kiedyś jak nie bedziecie tylko we dwójke? Bo mi za kazdym razem pojawiaja sie takie wizje. I czy naprawde myślisz że ludzi muszą sie albo zdradzac albo wyzywac bo nei ma zwiazków idealnych. Ja nie chce zwiazku idealnego, bo było by nudno, może być nawet z krótkimi kłótniami bo zawsze po nich jest czystsza atmosfera ale żeby gdzies w tym wszystkim był szacunek do siebie obojga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kłótnia nie jest równoznaczna z obrazaniem kogokolwiek. można się kłócić bez obraźliwych epitetów. "po tym jak się pogodzimy przeprasza mnie za to i wie że źle zrobił, obiecuje że już nie bedzie się tak zachowywał." po czym przy następnej kłótni zachowuje się identycznie. wiesz czemu? bo nie jestes konsekwentna. gniewasz się, on Cie przeprasza i mówi że to ostatni raz. po czym apiać się zachowuje tak samo, a Ty - zamiast wyciągnąć konsekwencje - ZNÓW mu wybaczasz. wiec po co on ma sie zmieniac skoro Ty mu i tak wszystko wybaczysz?... póki co to "tylko" wyzwiska w kłótni, ale skoro wybaczasz mu to, to co mu zaszkodzi sprawdzic co JESZCZE mu wybaczysz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
Napewno wszystkiego bym mu nie wybaczyła (a przynajmniej tak sama siebie przekonuje) Powiedziałam mu ze jezeli by mnie uderzył to by mnie wiecej już nie zobaczył. Wiem, że mnie nie zdradzi wiec o to bac sie nie musze. Jak na razie te wyzwiska zdarzyły mu sie trzy razy, dwa razy wybaczyłam ale juz za trzecim...boje sie własnie tego że w końcu pomysli że jestem w stanie wybaczac mu to i że przestanie nawet tych słów żałować. A może ktoś był w podobnej sytuacji i udalo mu sie zmienić "myslenie partnera"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caly czas piszesz o nim
a ty jak sie zachowujesz podczass klotni? czesto jest tak, ze samemu sie prowokuje klotnie a potem robi sie z seibie wielką ofiarę!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam topik
Moja koleżanka tak ma, wiem, ze czesto sie kłóca, on w towarzystwie odnosi sie do niej chamsko, tak jakby nie meskie bylo okazanie uczuc swojej kobiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce zwiazku idealnego, bo było by nudno, może być nawet z krótkimi kłótniami bo zawsze po nich jest czystsza atmosfera ale żeby gdzies w tym wszystkim był szacunek do siebie obojga.." ale ty chrzanisz :) Dziewczyno ty bez kłótni nie umiesz normalnie funkcjonować Udajesz ze ci to nie pasuje ale z drugiej strony pragniesz czasami sie posprzeczać :) pokłócić i poawanturować :) Wyznaczasz reguły i zasady tych sprzeczek , oczekujesz że będą to scysje wg z góry ustalonych zasad ..TWOICH zasad ;) Brakuje mi jeszcze wyznania ,ze ty w sumie lubisz jak ci powie czasami ty dziwko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie z regresem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ona to lubi
najwidoczniej bo potem moze udawac wielce oburzoną i pozalic sie na kafe że niby facet jej nie szanuje. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ciekawe jak sie kłoci
autorka:P jakich słow używa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu echu
adresem obraźliwych dla mnie słów (typu idiotka, popie**olona) na szczęście jeszcze nie wyzywa mnie gorzej a gorzej, to znaczy jak? rozumiem, że jak cie uderzy reka to jest ok, bo przecież nie leje pasem... zastanów się dziewczyno - kłótnia to nie powód do obrażania kogoś szacunek musi byc zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
jak juz napisałam na poczatku topiku to burzliwy związek i często dochodzi u nas do spięć. Więc odnośnie pytania o mnie, też sie denerwuje, wygarniam mu to co mi sie nie podoba, oboje podnosimy ton głosu wieć nie jestem aniołkiem co tylko słucha i sie nie odzywa. Ale nie wyzywam go. W życiu zdarzają sie rozne sytuacje, popełniamy błędy, dochodzi do kłótni.I nie rozumiem czemu miałabym prowokowac kłótnie, to nie jest nic przyjemnego przecież. często jest tak że powiemy pare słów za dużo, takich słów które sa mnocno prz3esadzone ale dla mnie wyzywiska to juz jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko oj mylisz sie
nieraz bardzije mozna zranic czlowieka z pozoru niewinnymi slowami niz wyzwiskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
, to nie jest nic przyjemnego przecież. " no przeciez przed chwila sama napisałaś że po takich awanturach oczyszcza ci sie atmosfera w związku ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos w stylu...
"nie chcem ale muszem" sie kłocić by oczysacic atmosferę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamaist roztrzasac
uzywanie wyzwisk zastanow sie lepiej co zrobic, żeby zminimalizowac liczbe tych klotni! wedlug ciebie sporne kwestie rozwiazuje sie na drodze klotni a nienormalnego dialogu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamaist roztrzasac
* a nie normalnego dialogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
Chodziło mi o to że po kłotniach jest czystsza atmosfera. Podziwiam pary które umieją trzymac emocje na wodzy i rozmawiac spokojnie nawet gdy sa wzburzeni. Nie zalezy mi na kłótniach, nam obojgu nie. A co do nudy mówiłam tu bardziej o sprzeczkach krótkich, kiedy ludzi szybko sie godzą, anie kłótniach z wyzwiskami. Czy to źle że dla mnie granica jest wyzywanie sie aolbo co gorsza przemoc fizyczna, Płynna jest granica między sprzeczka a kłótnią a potem między kłótnią a awanturą. A może lepiej było by przemilcześ sprawe aż do momentu ochłoniecia? niektórzy maja ciche dni i uważaja ze jest to lepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgjkgh
Wolałabym na drodze dialogu szczególnie co do tych poważnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 324234234
Mój ex mówił jeszcze lepsze słowa... że jestem obrzydliwa, gruba świnia, że brzydzi się mnie podczas seksu, gdy jest włączone światło, że mam wielką dupę, że nigdy mnie nie kochał, że zawsze kłamał, że zdradził mnie kilka razy..... a następnego dnia twierdził że mówił tak ze złości, ale w nic mam nie wierzyć i mnie przytulał.... i tak parę razy.... straszne to było... na szczescie nie jestesmy juz razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no autorko ciesz sie
dzieki tym wyzwiskom masz kolejny wysmienity pretekst by sie poklocic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie umie
ale tylko wtedy gdy facet sie z nią zgadza w danej kwestii:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×